Problem z pieciolatkiem - prosba o pomoc

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 26

1. Data: 2007-03-07 10:35:15

Temat: Problem z pieciolatkiem - prosba o pomoc
Od: "malalai" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam Szanownych Grupowiczow,

od niedawna moj synek zaczal wpadac w histerie z najblachszego powodu,
kopac, bic i wyzywac (mnie). Od trzech lat wychowuje go sama, chlopak nie ma
obrazu ojca (zero kontaktu z wyboru tegoz ojca). Przez ostatnie miesiace
zaszly w naszym zyciu ogromne zmiany (przeprowadzka, nowe przedszkole,
zamieszkanie z TZ), poprzedzone okolo miesiecznym pobytem dziecka u moich
bylych tesciow (wyzsza koniecznosc, obawiam sie, ze mlody przeszedl u nich
pranie mozgu).
Dzieciak jest nie do opanowania, a ja zupelnie nie wiem, co mam robic.
Dodam, ze w nowym przedszkolu odnalazl sie fenomenalnie, wychowawczyni nie
ma z nim zadnych problemow.
Bardzo prosilabym o wypowiedzi osoby, ktore wiedza o czym mowia, gdybanie i
'dobre pomysly' tutaj nie pomoga.
Moze ktos z grupowiczow zna jakas dobra ksiazke poruszajaca takie tematy?

z gory dziekuje za wszystkie odpowiedzi
pozdrawiam
malalai

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2007-03-07 11:55:46

Temat: Re: Problem z pieciolatkiem - prosba o pomoc
Od: "Old Rena" <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

X-No-Archive:yes
Użytkownik "malalai" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:esm4h5$jvf$1@inews.gazeta.pl...
[ciach]
> Dzieciak jest nie do opanowania, a ja zupelnie nie wiem, co mam robic.

To poczytaj książkę Faber i Mazlish "Jak mówić, żeby dzieci nas
słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły". Może Cię zainspiruje.

> Bardzo prosilabym o wypowiedzi osoby, ktore wiedza o czym mowia,
> gdybanie i
> 'dobre pomysly' tutaj nie pomoga.

A to piękne zdanie jest. Już widzę te dziesiątki odpowiedzi od osób,
które przeszły to co Ty.
Nie interesuje Cię burza mózgów?

> Moze ktos z grupowiczow zna jakas dobra ksiazke poruszajaca takie
> tematy?
Znaczy, jakie? Agresja u dzieci? Skutki rozwodu rodziców i nowego
związku matki dla rozwoju psychospołecznego dziecka w wieku
przedszkolnym?

> z gory dziekuje za wszystkie odpowiedzi

Bardzo proszę. Polecam się na przyszłość.
I życzę powodzenia w rozwiązaniu problemów. Serio i życzliwie.

--
Old Rena
[Renata Gierbisz]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2007-03-07 12:13:47

Temat: Re: Problem z pieciolatkiem - prosba o pomoc
Od: "malalai" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> To poczytaj książkę Faber i Mazlish "Jak mówić, żeby dzieci nas
> słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły". Może Cię zainspiruje.

dzieki za podpowiedz

> A to piękne zdanie jest. Już widzę te dziesiątki odpowiedzi od osób, które
> przeszły to co Ty.

wcale nie licze na dziesiatki odpowiedzi;) wystarczy jedna, a kompetentna;)

> Nie interesuje Cię burza mózgów?

niekoniecznie.

> Znaczy, jakie? Agresja u dzieci? Skutki rozwodu rodziców i nowego związku
> matki dla rozwoju psychospołecznego dziecka w wieku przedszkolnym?

na przyklad. moze byc jeszcze tajemniczo nabyty calkowity brak szacunku dla
matki

> Bardzo proszę. Polecam się na przyszłość.
> I życzę powodzenia w rozwiązaniu problemów. Serio i życzliwie.

niewatpie;) dzieki! serio i zyczliwie.

malalai

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2007-03-07 12:27:52

Temat: Re: Problem z pieciolatkiem - prosba o pomoc
Od: "TMK" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "malalai" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:esm4h5$jvf$1@inews.gazeta.pl...
> Witam Szanownych Grupowiczow,
>

> z gory dziekuje za wszystkie odpowiedzi
> pozdrawiam
> malalai
>
Dla manie rozwiązanie jest w dwóch drogach
1 przy takim zachowaniu należy zdecydowanie nie reagować- w tym przypadku
np wyjść w pomieszczenia, po prostu niech mały wie że takie zachowanie
"wyłacza mamusię" konsekwencja w takim postepowaniu daję wyśmienie
rezultaty już po miesiącu czy dwóch. Problem jest w miejscach publicznych,
bo jeżeli masz -możesz uprzedzić ludzi jak mają się zachowywać to jest ok,
ale raczej mało realne. Ja mam znajomy sklep i po uprzedzeniu personelu,
wieczorem tak aby nie było dużo klientów, po prostu wyszłam ze sklepu.. Moj
mały jeszcze ze dwie minuty kopał na podłodze, po czym umilkł rozejrzał się,
przestraszył ze mamy nie ma i pyta mama gdzie. odpowiedz była coś ze czeka
przed sklepem ale na grzecznego synka. Tu chodziło o to aby mu pokazać, ze
takie zachowanie nawet w miejscu publicznym nie przynosi efektów. Tu była
prosta sprawa bo zobaczył w przedszkolu takie zachowania.
2 Druga sprawa to wizyta u psychologa w poradni. Przedszkole ma adres,
skierowania nie trzeba wizytay bezpłatne.
To pomoze przede wszystkim Tobie utrzymać konsekwentnie pewne zachowania,
pogadać itp

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2007-03-07 12:48:01

Temat: Re: Problem z pieciolatkiem - prosba o pomoc
Od: "malalai" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Dla manie rozwiązanie jest w dwóch drogach
> 1 przy takim zachowaniu należy zdecydowanie nie reagować- w tym przypadku
> np wyjść w pomieszczenia, po prostu niech mały wie że takie zachowanie
> "wyłacza mamusię" konsekwencja w takim postepowaniu daję wyśmienie
> rezultaty już po miesiącu czy dwóch.

to juz praktykuje. nieco sie uspokaja, przychodzi, przeprasza, ale za
doslownie 3 minuty zaczyna od nowa.. to beda ciezkie dwa miesiace,a pewnie
wiecej;)

>Problem jest w miejscach publicznych,

niestety. mielismy juz zaliczona scene w restauracji;/

> 2 Druga sprawa to wizyta u psychologa w poradni.

to tez jest w planie, jezeli zachowanie nie zacznie sie zmieniac. Ja
rozumiem, ze nagle duzo sie pozmienialo i na pewno nie jest mu lekko, ale
uwage moja ma tak jak zawsze mial.. To nie jest maly brzdac, tylko dzieko,
ktore od wrzesnia idzie do zerowki. doskonale rozumie co robi i widzi ze do
niczego dobrego to nie prowadzi, a jednak nadal to robi..;/

nie wspomnialam o jeszcze jednej rzeczy w zwiazku z zachowaniem. mianowicie,
poza agresja, wrzaskami i histeria, 'wszystko jest moja wina'. uderzy sie,
cos mu wypadnie z rak, nie moze znalezc zabawki, natychmiast jest wrzask w
moim kierunku "to przez ciebie" albo "widzisz, co zrobilas" lub podobnie..

pozdrawiam
malalai

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2007-03-07 13:02:23

Temat: Re: Problem z pieciolatkiem - prosba o pomoc
Od: "Old Rena" <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

X-No-Archive:yes
Użytkownik "TMK" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:esmb5p$osa$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Dla manie rozwiązanie jest w dwóch drogach
> 1 przy takim zachowaniu należy zdecydowanie nie reagować- w tym
> przypadku np wyjść w pomieszczenia, po prostu niech mały wie że takie
> zachowanie "wyłacza mamusię" konsekwencja w takim postepowaniu daję
> wyśmienie rezultaty już po miesiącu czy dwóch.
[ciach]

Polemizowałabym. Nie w przypadku, gdy zachwiane jest poczucie
bezpieczeństwa. Najpierw rozwód rodziców, a potem pojawił się "rywal" do
serca mamy.
A, zapomniałam. Miałam nie gdybać.

--
Old Rena
[Renata Gierbisz]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2007-03-07 13:44:39

Temat: Re: Problem z pieciolatkiem - prosba o pomoc
Od: "malalai" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

>A, zapomniałam. Miałam nie gdybać.

Old Rena, po zastanowieniu bije sie w piers, mialas racje, burza mozgow
rzeczywiscie moze byc pomocna;) zwlaszcza madrych mozgow z dzieciowym
doswiadczeniem;) wlaczam filtry zatem i czekam na te dziesiatki odpowiedzi;)

zatem skoro nie 'olewac' i nie wychodzic z pomieszczenia, to co? do mlodego
nie dociera nic jak wpada w ten swoj stan. a jest duzy i silny; ja juz mam
since;(

rzeczywiscie do tej pory byla tylko mama i on, teraz sie pojawila trzecia
osoba. jak mu uswiadomic, ze to on jest numer jeden? staram sie mu poswiecic
tyle uwagi ile sie tylko da, ale nie jest to latwe, bo w domu jestem po 18.
z przedszkola odbiera go TZ..

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2007-03-07 13:49:26

Temat: Re: Problem z pieciolatkiem - prosba o pomoc
Od: "PN" <s...@l...po> szukaj wiadomości tego autora

malalai<m...@g...pl>
news:esmfk4$48g$1@inews.gazeta.pl

[...]
> rzeczywiscie do tej pory byla tylko mama i on, teraz sie pojawila
> trzecia osoba. jak mu uswiadomic, ze to on jest numer jeden? staram
> sie mu poswiecic tyle uwagi ile sie tylko da, ale nie jest to latwe,
> bo w domu jestem po 18. z przedszkola odbiera go TZ..

a dlaczego on ma być stale nr 1 i co na to TŻ?

i w ogóle co na to TŻ?

pn

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2007-03-07 13:51:31

Temat: Re: Problem z pieciolatkiem - prosba o pomoc
Od: "PN" <s...@l...po> szukaj wiadomości tego autora

PN<s...@l...po>
news:esmfse$n24$1@news.onet.pl

> malalai<m...@g...pl>
> news:esmfk4$48g$1@inews.gazeta.pl
>
> [...]
> > rzeczywiscie do tej pory byla tylko mama i on, teraz sie pojawila
> > trzecia osoba. jak mu uswiadomic, ze to on jest numer jeden? staram
> > sie mu poswiecic tyle uwagi ile sie tylko da, ale nie jest to latwe,
> > bo w domu jestem po 18. z przedszkola odbiera go TZ..
>
> a dlaczego on ma być stale nr 1 i co na to TŻ?
>
> i w ogóle co na to TŻ?

ps.:
czy naprawdę miesięczny pobyt u teściów to była jedyna możliwość? (rozumiem,
że na czas przeprowadzki (?))

naprawdę nie mógł być w tym czasie tam gdzie Ty?

pn

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2007-03-07 14:04:25

Temat: Re: Problem z pieciolatkiem - prosba o pomoc
Od: "malalai" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> a dlaczego on ma być stale nr 1 i co na to TŻ?

dlatego, ze jest moim synem.

>
> i w ogóle co na to TŻ?

TZ nie ma dzieci, wiec dla niego to sytuacja pionierska. tak zreszta jak i
dla mnie bo to moje jedyne.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry