Data: 2008-03-30 15:24:34
Temat: Program "Dziesiątka" w Realu - kupa śmiechu...
Od: "Piotrek" <h...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam
zbierałem sobie punkty jeszcze od czasów Geanta. Trochę się uzbierało i
postanowiłem je spożytkować, zwłaszcza, że wyszedł nowy katalog prezentów.
Poszedłem więc do punktu obsługi klienta i pytam co i jak.
No więc oni kasują punkty i dostaję kupon na określony towar (to nic nowego,
w katalogu to samo jest opisane).
Na to ja: a co, jesli nie ma towaru w sklepie ? A pani: "Ooooo, to musi pan
czekać aż towar POJAWI SIĘ W SKLEPIE"
No to ja: "Czy nie mogę zamówić u Państwa towaru tak, abyście np. go
sprowadzili na za tydzień lub dwa ?" A pani: "Oooo, my tu tylko wydajemy
kupony, nic więcej nas nie interesuje. Jeśli nie wykorzysta pan kuponu to
prosze się zgłosić to oddamy punkty"...
No to ja: "Czyli ten cały katalog to ściema na maxa - wystarczy, że dana
rzecz nie pojawi się w sklepie i zostaję z punktami ? Przecież po jakimś
czasie te punkty się kasują...?" A pani ze złośliwym (moim zdaniem)
uśmieszkiem - "Nic na to nie jestem w stanie poradzić".
No i tak wygląda ten lojalnościowy program nabijania ludzi w butelkę...
A może ktoś z Was inaczej załatwił sprawę towaru za punktu (mówię o takich
typu technicznego, za dużą ilość punktów) ?
Piotrek
|