Data: 2008-02-23 11:36:14
Temat: Programy PFRON
Od: Jacek Kruszniewski <j...@p...kropka.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nie uważacie, że taka pomoc niepełnosprawnym jest po troszkę i
niesprawiedliwa i powodująca wyścig szczurów i kombinatorstwo.
Uważam, że programy docelowe nie są najlepszą formą pomocy, bo to jest
chwilowe i nie każdy niepełnosprawny w równym stopniu wykorzystuje
środki ustawowo przeznaczone na te cele.
Pamiętam jak świętej pamięci Józek Ćwielong opowiadał nam w Ustroniu jak
to jest w Niemczech, jest tam zasada przyznawania każdej osobie co okres
jakiejś kwoty na dowolny cel, mający związek z pokonywaniem barier czy
usamodzielnianiem się niepełnosprawnych. A tutaj jest polowanie na
programy, a to komputer, a to samochód a to jeszcze coś, i kto pierwszy
i kombinacja.
A tak, na przykład co roku, osoba by miała określoną kwotę do
wykorzystania (np 2-3 najniższe krajowe góra na rok)lub do odłożenia na
potem (zbierany kapitał - po 5 latach byłby i ten samochód :-), po 2-3
latach dobry komputer lub super sprzęt rehabilitacyjny, odjazdowy
wózek), którą można by wykorzystać na ściśle określone cele (takie jakie
są - a to zakup mieszkania na raty - z wykorzystaniem kwoty naprzód, tak
a by taki beneficjent np. przez 10 następnych lat je w części spłacił, a
w części dostał w ramach takiej pomocy, dostosowanie mieszkania, zakup
sprzętu rehabilitacyjnego, zakup i dostosowanie auta). Do tego
wystarczyłaby jednorazowa rejestracja osoby niepełnosprawnej i
podpisanie długoterminowej umowy, rejestracja taka mogłaby się odbywać
przy orzekaniu o niepełnosprawności, a kwota by była zależna od rodzaju
schorzenia i wpływu na samodzielność takiej osoby.
Dodatkowo wykorzystanie tego kapitału mogłoby się odbywać na zasadach
kredytu lub pożyczki, i nie mogłoby pokrywać więcej niż 80% inwestycji
osoby niepełnosprawnej.
Co wy na to?
Z pozdrowieniami
Jacek Kruszniewski
--
"Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą."
(Prz 15:14)
|