Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Przewrotność to czy (kobiece) geny?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Przewrotność to czy (kobiece) geny?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 29


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2009-12-05 21:57:37

Temat: Przewrotność to czy (kobiece) geny?
Od: darr_d1 <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Taka oto sytuacja...

3 i pół letnia wnuczka dostaje u babci, którą odwiedza raz na dzień
lub dwa, swoją ulubioną zupkę pomidorową. Mała nazywa ją czerwoną
zupką (pojęcia nie mam skąd jej się to wzięło bo doskonale wie jak
wygląda kolor czerwony a jak pomarańczowy, nie o to tu jednak chodzi).
A następnie przez kolejne cztery dni, przychodząc do babci, pyta za
każdym razem czy babcia ma jej ulubioną, "czerwoną zupkę". Aż w końcu
babcia ulega i obiecuje, że jutro czyli na następny dzień zupkę będzie
miała. Tak też się dzieje, gdy mała przychodzi następnego dnia do
babci, pyta standardowo o "czerwoną zupkę", którą babcia naprędce
szykuje w szklance. Oto dalszy przebieg ich rozmowy:

- babciu, a kupiłaś mi specjalnie czerwoną zupkę?
- nie, zrobiłam Ci ją?
- ale kupiłaś mi?
- nie, zrobiłam specjalnie dla Ciebie.
- no ale kupiłaś ją dzisiaj dla mnie?
W końcu babcia "pada" i odpowiada zadowolona, żeby wnuczka się
cieszyła, bo to specjalnie dla niej przecież było:
- taak, kupiłam i zrobiłam ją dla Ciebie.

I teraz to, co najbardziej dla mnie było w tym wszystkim istotne, a
jednocześnie nie do końca zrozumiałe.Wnuczka pyta:

- to dlaczego wcześniej mi jej nie kupiłaś?

Moje pytanie brzmi:

Co mogła chcieć osiągnąć wnuczka takim pytaniem? Drążyła przecież,
chyba, nie bez powodu. Ja już nie pamiętam co babcia odpowiedziała,
jakoś poszło w śmiech, rozeszło się po kościach. Czy jest jednak
możliwe, żeby dziecko - zwłaszcza w tym wieku - miało z góry założony,
zamierzony cel "wypomnienia" babci, że wcześniej tak bardzo jej nie
zależało na spełnieniu życzenia wnuczki?

Nie chcę nikomu zarzucać/sugerować, że kobiety (nawet tak młode i
małe) "coś tam" w genach jednak mają. Zastanawia mnie to jednak i
zadziwia, takie podejście małej do tematu, jak opisane powyżej. No
chyba że to tylko ciekawość dziecka była, dlaczego dopiero teraz, tak
późno babcia się postarała.:))

Pozdrawiam,
darr_d1

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2009-12-05 22:28:18

Temat: Re: Przewrotność to czy (kobiece) geny?
Od: "Magdulińska" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "darr_d1" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:6fd0a377-d1eb-40ff-b544-df078771f2bd@f20g2000vb
l.googlegroups.com...
Taka oto sytuacja...

3 i pół letnia wnuczka dostaje u babci, którą odwiedza raz na dzień
lub dwa, swoją ulubioną zupkę pomidorową. Mała nazywa ją czerwoną
zupką (pojęcia nie mam skąd jej się to wzięło bo doskonale wie jak
wygląda kolor czerwony a jak pomarańczowy, nie o to tu jednak chodzi).
A następnie przez kolejne cztery dni, przychodząc do babci, pyta za
każdym razem czy babcia ma jej ulubioną, "czerwoną zupkę". Aż w końcu
babcia ulega i obiecuje, że jutro czyli na następny dzień zupkę będzie
miała. Tak też się dzieje, gdy mała przychodzi następnego dnia do
babci, pyta standardowo o "czerwoną zupkę", którą babcia naprędce
szykuje w szklance. Oto dalszy przebieg ich rozmowy:

- babciu, a kupiłaś mi specjalnie czerwoną zupkę?
- nie, zrobiłam Ci ją?
- ale kupiłaś mi?
- nie, zrobiłam specjalnie dla Ciebie.
- no ale kupiłaś ją dzisiaj dla mnie?
W końcu babcia "pada" i odpowiada zadowolona, żeby wnuczka się
cieszyła, bo to specjalnie dla niej przecież było:
- taak, kupiłam i zrobiłam ją dla Ciebie.

I teraz to, co najbardziej dla mnie było w tym wszystkim istotne, a
jednocześnie nie do końca zrozumiałe.Wnuczka pyta:

- to dlaczego wcześniej mi jej nie kupiłaś?

Moje pytanie brzmi:

Co mogła chcieć osiągnąć wnuczka takim pytaniem? Drążyła przecież,
chyba, nie bez powodu. Ja już nie pamiętam co babcia odpowiedziała,
jakoś poszło w śmiech, rozeszło się po kościach. Czy jest jednak
możliwe, żeby dziecko - zwłaszcza w tym wieku - miało z góry założony,
zamierzony cel "wypomnienia" babci, że wcześniej tak bardzo jej nie
zależało na spełnieniu życzenia wnuczki?

Nie chcę nikomu zarzucać/sugerować, że kobiety (nawet tak młode i
małe) "coś tam" w genach jednak mają. Zastanawia mnie to jednak i
zadziwia, takie podejście małej do tematu, jak opisane powyżej. No
chyba że to tylko ciekawość dziecka była, dlaczego dopiero teraz, tak
późno babcia się postarała.:))

Pozdrawiam,
darr_d1

Dzieci w tym wieku są baardzooo "pomysłowe" i przewrotne.
Mali filozofowie.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2009-12-05 23:02:36

Temat: Re: Przewrotność to czy (kobiece) geny?
Od: darr_d1 <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 5 Gru, 23:28, "Magdulińska" <m...@o...pl> wrote:
>>
>> - babciu, a kupiłaś mi specjalnie czerwoną zupkę?
>> - nie, zrobiłam Ci ją?
>> - ale kupiłaś mi?
>> - nie, zrobiłam specjalnie dla Ciebie.
>> W końcu babcia "pada" i odpowiada zadowolona, żeby wnuczka się
>> - taak, kupiłam i zrobiłam ją dla Ciebie.
>>
>> I teraz to, co najbardziej dla mnie było w tym wszystkim istotne, a
>> jednocześnie nie do końca zrozumiałe.Wnuczka pyta:
>>
>> - to dlaczego wcześniej mi jej nie kupiłaś?
>>
>> Moje pytanie brzmi:
>>
>> Co mogła chcieć osiągnąć wnuczka takim pytaniem?
>> (...)
> Dzieci w tym wieku są baardzooo "pomysłowe" i przewrotne.
> Mali filozofowie.

Tak, ja wiem. Zastanawia mnie jednak sam powód takiej a nie innej
formy sformułowania pytania. Chyba że to normalna cecha rozwojowa, nad
którą nie należy się zbyt wnikliwie zastanawiać. Aczkolwiek jestem
trochę ciekaw co siedzi w umyśle takiej 3 i pół latki, która zamiast
wprost i od razu spytać babcię dlaczego ta dopiero teraz kupiła jej
zupkę najpierw wymusza przyznanie, że babcia jednak kupiła zamiast
ugotować a dopiero później pyta, dlaczego dopiero teraz a nie
wcześniej.

Pozdrawiam,
darr_d1

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2009-12-05 23:15:18

Temat: Re: Przewrotność to czy (kobiece) geny?
Od: "Magdulińska" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "darr_d1" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dc029102-7838-4932-90dc-68a788298c5c@g23g2000vb
i.googlegroups.com...
On 5 Gru, 23:28, "Magdulińska" <m...@o...pl> wrote:
>>
>> - babciu, a kupiłaś mi specjalnie czerwoną zupkę?
>> - nie, zrobiłam Ci ją?
>> - ale kupiłaś mi?
>> - nie, zrobiłam specjalnie dla Ciebie.
>> W końcu babcia "pada" i odpowiada zadowolona, żeby wnuczka się
>> - taak, kupiłam i zrobiłam ją dla Ciebie.
>>
>> I teraz to, co najbardziej dla mnie było w tym wszystkim istotne, a
>> jednocześnie nie do końca zrozumiałe.Wnuczka pyta:
>>
>> - to dlaczego wcześniej mi jej nie kupiłaś?
>>
>> Moje pytanie brzmi:
>>
>> Co mogła chcieć osiągnąć wnuczka takim pytaniem?
>> (...)
> Dzieci w tym wieku są baardzooo "pomysłowe" i przewrotne.
> Mali filozofowie.

Tak, ja wiem. Zastanawia mnie jednak sam powód takiej a nie innej
formy sformułowania pytania. Chyba że to normalna cecha rozwojowa, nad
którą nie należy się zbyt wnikliwie zastanawiać. Aczkolwiek jestem
trochę ciekaw co siedzi w umyśle takiej 3 i pół latki, która zamiast
wprost i od razu spytać babcię dlaczego ta dopiero teraz kupiła jej
zupkę najpierw wymusza przyznanie, że babcia jednak kupiła zamiast
ugotować a dopiero później pyta, dlaczego dopiero teraz a nie
wcześniej.

Pozdrawiam,
darr_d1

O to chyba należałoby spytać tę dziewczynkę.
Każde dziecko jest inne.
Niektóre to słodkie gapcie, a inne to przebiegłe cwaniaczki.
Jeszcze inne: "Denis zawadiaka".
A może to tylko dziecięca ciekawośc świata?
Albo rośnie mały filozof :D

Pozdrawiam serdecznie
Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2009-12-06 09:56:21

Temat: Re: Przewrotność to czy (kobiece) geny?
Od: gazebo <g...@c...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik darr_d1 napisał:

> [...]
> Nie chcę nikomu zarzucać/sugerować, że kobiety (nawet tak młode i
> małe) "coś tam" w genach jednak mają. Zastanawia mnie to jednak i
> zadziwia, takie podejście małej do tematu, jak opisane powyżej. No
> chyba że to tylko ciekawość dziecka była, dlaczego dopiero teraz, tak
> późno babcia się postarała.:))

dzieci badaja teren, ale przypadkiem nie chodzi tu o babcie a nie o
wnuczke? czyli doroslego co wie lepiej i jak powie, ze zrobila
_specjalnie_ dla niej ale w zyciu sie nie przyzna, ze to kit bo z polki
sciagnela na odczepnego?

--
bla

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2009-12-06 11:22:51

Temat: Re: Przewrotność to czy (kobiece) geny?
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

darr_d1 pisze:

>>> - babciu, a kupiłaś mi specjalnie czerwoną zupkę?
>>> - nie, zrobiłam Ci ją?
>>> - ale kupiłaś mi?
>>> - nie, zrobiłam specjalnie dla Ciebie.
>>> W końcu babcia "pada" i odpowiada zadowolona, żeby wnuczka się
>>> - taak, kupiłam i zrobiłam ją dla Ciebie.
>>>
>>> I teraz to, co najbardziej dla mnie było w tym wszystkim istotne, a
>>> jednocześnie nie do końca zrozumiałe.Wnuczka pyta:
>>>
>>> - to dlaczego wcześniej mi jej nie kupiłaś?
>>>
>>> Moje pytanie brzmi:
>>>
>>> Co mogła chcieć osiągnąć wnuczka takim pytaniem?

> Zastanawia mnie jednak sam powód takiej a nie innej
> formy sformułowania pytania.

Według mnie dorabiasz ideologię do czegoś, co jest w sumie dość proste.
Ja to widzę tak - babcia w kilku kolejnych odpowiedziach utrzymywała, że
zupkę zrobiła sama, po czym uległa, i odpowiedziała, że jednak kupiła
- zmieniła zdanie. Dziecko zauważyło tę nieprawidłowość. Wcześniejsze
pytania nie służyły zmianie stanowiska babci, ale wręcz przeciwnie
utwierdzeniu - dziecko zadając w kółko to samo pytanie bada możliwość
modulacji rzeczywistości, testuje. Babcia nie zdała egzaminu. ;)
Pytanie wnuczki według mnie można byłoby przetłumaczyć: "a dlaczego,
babciu, wcześniej nie mówiłaś, że kupiłaś, tylko że zrobiłaś?".
Tylko takie pytanie jest zbyt skomplikowane konstrukcyjnie, dziecko je
uprościło.
A babcia o wiele lepiej by zrobiła, gdyby odpowiedziała zgodnie z
prawdą: kupiłam w sklepie wszystko, co potrzebne na zupę (tu mogła
wymienić - warzywa, mięso, koncentrat, śmietanę itd), a potem zupę sama
w domu specjalnie dla ciebie ugotowałam.
IMO dziecko oczekiwało rozmowy, komunikacji, rozwoju.

No, to mnie poniosło. ;)

Ewa
PS: nie wiem, czy przebiję się kiedykolwiek przez resztę postów.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2009-12-06 11:32:48

Temat: Re: Przewrotność to czy (kobiece) geny?
Od: darr_d1 <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 6 Gru, 00:16, Sender <m...@k...pl> wrote:

> darr_d1 pisze:
>
> >>> - babciu, a kupiłaś mi specjalnie czerwoną zupkę?
> >>> - nie, zrobiłam Ci ją?
> >>> - ale kupiłaś mi?
> >>> - nie, zrobiłam specjalnie dla Ciebie.
> >>> W końcu babcia "pada" i odpowiada zadowolona, żeby wnuczka się
> >>> cieszyła, bo to specjalnie dla niej przecież było
> >>> - taak, kupiłam i zrobiłam ją dla Ciebie.
>
> >>> I teraz to, co najbardziej dla mnie było w tym wszystkim istotne, a
> >>> jednocześnie nie do końca zrozumiałe.Wnuczka pyta:
>
> >>> - to dlaczego wcześniej mi jej nie kupiłaś?
>
> >>> Moje pytanie brzmi:
>
> >>> Co mogła chcieć osiągnąć wnuczka takim pytaniem?
> >>> (...)

> Przecież tak przebiega właśnie proces poznawczy.
> Dziecko najpierw ustaliło, że to co wie jest prawdą i dopiero na tym
> oparło następne pytanie.

Zgadza się, zadziwiające jednak dla mnie były upór i konsekwencja w
owym ustalaniu.

> Zastanawiające, że doszukujesz się tu jakiejś genetycznej skłonności do
> manipulacji

Jak wyżej PLUS z góry założony przez dziecko cel, którego osiągnięcie
wręcz wymusza powtarzającymi się niemal pytaniami. Po osiągnięciu
natomiast tego celu i ustalenie pytaniami, że jest tak jak ono myśli,
kolejne pytanie: to DLACZEGO wcześniej mi nie kupiłaś (w domyśle:
"wczoraj, przedwczoraj jak pytałam o zupkę").

Nie zakładam tu i nie sugeruję żadnych skłonności do manipulacji, choć
przyznaję że pół żartem tak napisałem. Większość jednak dzieci albo od
razu by spytała na przykład: "babciu, a dlaczego nie kupiłaś mi zupki
wcześniej tylko dopiero teraz!", albo odpuściła temat. Ta mała
natomiast najpierw coś sobie ustaliła, zapędzając rozmówcę w "kozi
róg", a następnie wykorzystała to przeciwko temu właśnie rozmówcy.
Przynajmniej ja tak to odebrałem, być może błędnie.

> Czyż makiawelizm w większości nie czerpie się z otoczenia w
> procesach poznawczych, bo nie łatwo go później w sobie rozwinąć?

Nie jestem przekonany czy makiawelizm jest cechą, którą należy w sobie
rozwijać. O tym jednak książki napisano, nie czuję się więc uprawniony
aby z nimi
"dyskutować".

Pozdrawiam,
darr_d1

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2009-12-06 11:35:37

Temat: Re: Przewrotność to czy (kobiece) geny?
Od: Iza <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On 5 Gru, 22:57, darr_d1 <d...@w...pl> wrote:
> Taka oto sytuacja...
>
> 3 i pół letnia wnuczka dostaje u babci, którą odwiedza raz na dzień
> lub dwa, swoją ulubioną zupkę pomidorową. Mała nazywa ją czerwoną
> zupką (pojęcia nie mam skąd jej się to wzięło bo doskonale wie jak
> wygląda kolor czerwony a jak pomarańczowy, nie o to tu jednak chodzi).
> A następnie przez kolejne cztery dni, przychodząc do babci, pyta za
> każdym razem czy babcia ma jej ulubioną, "czerwoną zupkę". Aż w końcu
> babcia ulega i obiecuje, że jutro czyli na następny dzień zupkę będzie
> miała. Tak też się dzieje, gdy mała przychodzi następnego dnia do
> babci, pyta standardowo o "czerwoną zupkę", którą babcia naprędce
> szykuje w szklance. Oto dalszy przebieg ich rozmowy:
>
> - babciu, a kupiłaś mi specjalnie czerwoną zupkę?
> - nie, zrobiłam Ci ją?
> - ale kupiłaś mi?
> - nie, zrobiłam specjalnie dla Ciebie.
> - no ale kupiłaś ją dzisiaj dla mnie?
> W końcu babcia "pada" i odpowiada zadowolona, żeby wnuczka się
> cieszyła, bo to specjalnie dla niej przecież było:
> - taak, kupiłam i zrobiłam ją dla Ciebie.
>
> I teraz to, co najbardziej dla mnie było w tym wszystkim istotne, a
> jednocześnie nie do końca zrozumiałe.Wnuczka pyta:
>
> - to dlaczego wcześniej mi jej nie kupiłaś?
>
> Moje pytanie brzmi:
>
> Co mogła chcieć osiągnąć wnuczka takim pytaniem? Drążyła przecież,
> chyba, nie bez powodu. Ja już nie pamiętam co babcia odpowiedziała,
> jakoś poszło w śmiech, rozeszło się po kościach. Czy jest jednak
> możliwe, żeby dziecko - zwłaszcza w tym wieku - miało z góry założony,
> zamierzony cel "wypomnienia" babci, że wcześniej tak bardzo jej nie
> zależało na spełnieniu życzenia wnuczki?
>
> Nie chcę nikomu zarzucać/sugerować, że kobiety (nawet tak młode i
> małe) "coś tam" w genach jednak mają. Zastanawia mnie to jednak i
> zadziwia, takie podejście małej do tematu, jak opisane powyżej. No
> chyba że to tylko ciekawość dziecka była, dlaczego dopiero teraz, tak
> późno babcia się postarała.:))
>
> Pozdrawiam,
> darr_d1

Hę...hę...hę ;)
Mając ok 3,5 lat stwierdziłam, że wiem iż dzieci nie przynosi bocian.
Nie pamiętam sytuacji, ale doskonale pamiętam, że byłam świadoma, iż
"dźwięki" pochodzące z łóżka obok
mają duży związek na rodzenie sie tych dzieci :)
Skąd mogłam o tym wiedzieć ...Bóg jedyny raczy wiedzieć.
Myślę sobie, ze po prostu niedoceniamy potęgi umysłu u małych dzieci,
który ewoluuje w niemal kosmicznym tempie w porównaniu z naszym tj
ludzi dojrzałych.
Ciekawostka.
Dzieci do 10 miesiąca życia sa w stanie odróżnić lemury, które de
facto nie sa do odróżnienia.
Ta umiejętność skądinąd zanikająca, jest niejako takim, żartem
natury ...jakby biologia chciała nam pokazać jakie niezwykłe
predyspozycje umysłu mają niemowlęta.
A może ta umiejętność nadnormatywnej pamięci ...nazwijmy ją
fotograficznej, jest potrzebna dziecku po to by się uspokoić na widok
bliskich znajomych twarzy, którą widzi najczęsiaj. Być może z czasem
kiedy mózg zaczyna generować pamięć długotrwała (zdolność do
zapamiętywania i szufladkowania wiadomość) ta cudowna umiejętność
przestaje funkcjonować ...kto wie?
Super są te zagadki umysłu... fascynujące.
____
Iza

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2009-12-06 11:38:24

Temat: Re: Przewrotność to czy (kobiece) geny?
Od: darr_d1 <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 6 Gru, 10:56, gazebo <g...@c...net> wrote:
> Użytkownik darr_d1 napisał:
>
> dzieci badaja teren, ale przypadkiem nie chodzi tu o babcie a nie o
> wnuczke? czyli doroslego co wie lepiej i jak powie, ze zrobila
> _specjalnie_ dla niej ale w zyciu sie nie przyzna, ze to kit bo z polki
> sciagnela na odczepnego?
>
Nie, ponieważ babcia rzeczywiście robiła _specjalnie_ dla niej. Nie
wiem jak dokładnie, jakoś z przecieru, śmietanki - nie znam się na
tym,;) Dziecko natomiast wymusiło na babci przyznanie, że kupiła w
sklepie. A choćby i te produkty potrzebne do przyrządzenia owej zupki.
Dzieci upraszczają pewne sprawy, celem pytań i ustaleń dziecka było
czy babcia _kupiła_. Nieważne co, czy "gotowiznę" czy produkty do
przyrządzenia.

Pozdrawiam,
darr_d1

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2009-12-06 11:50:27

Temat: Re: Przewrotność to czy (kobiece) geny?
Od: gazebo <g...@c...net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik darr_d1 napisał:
>> dzieci badaja teren, ale przypadkiem nie chodzi tu o babcie a nie o
>> wnuczke? czyli doroslego co wie lepiej i jak powie, ze zrobila
>> _specjalnie_ dla niej ale w zyciu sie nie przyzna, ze to kit bo z polki
>> sciagnela na odczepnego?
>>
> Nie, ponieważ babcia rzeczywiście robiła _specjalnie_ dla niej. Nie
> wiem jak dokładnie, jakoś z przecieru, śmietanki - nie znam się na
> tym,;) Dziecko natomiast wymusiło na babci przyznanie, że kupiła w
> sklepie. A choćby i te produkty potrzebne do przyrządzenia owej zupki.
> Dzieci upraszczają pewne sprawy, celem pytań i ustaleń dziecka było
> czy babcia _kupiła_. Nieważne co, czy "gotowiznę" czy produkty do
> przyrządzenia.
>

nie jestem przekonany co do tego _specjalnie_, inaczej odbbiera to
dziecko a inaczej dorosly, przeciez tego sie wlasnie nauczyla wnuczka :)
i byc moze tak bedzie traktowac swoja wnuczke/wnuka

--
bla

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Obiecuję że.....!
THE GIPSY SONG
ZWIĄZKI OŚWIECONE
jeden wielki troll
Re: Koniec sporu o wiersze Izy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »