| « poprzedni wątek | następny wątek » |
311. Data: 2010-01-26 21:29:12
Temat: Re: Pytania na które też nie znam odpowiedzi.On 26 Sty, 22:26, Paulinka <p...@w...pl> wrote:
> Iza pisze:
>
>
>
>
>
> > On 26 Sty, 22:13, "Chiron" <e...@o...eu> wrote:
> >> Użytkownik "Iza" <f...@o...pl> napisał w
wiadomościnews:186f3892-56dc-4fb9-9973-db79751b2741@
p24g2000yqm.googlegroups.com...
> >> On 26 Sty, 20:43, "Chiron" <c...@...pl> wrote:
>
> >>> Przyznasz więc, mam nadzieję, że warto w relacjach z drugim człowiekiem
> >>> używać cenzuralnych słów?
> >>> serdecznie pozdrawiam
> >>> Chiron-
> >> Ja jestem na tak dlatego że...
> >> Kiedyś bluzgałam z prędkościa światła i moca wodospadu..nie jeden
> >> pan przy mnie wymiękał. Opowiem...a moze juz opowiadałam?
> >> Hmm..niepamiętam :/
> >> Będąc na wizycie kurtuazyjnej przy cieście i kafce zaczełąm
> >> opowiadac jakąś historyje koleżance zaprawiając ja krwiście laciną.
> >> Koleżanka na ogół tez nie pozostawał w tyle w tej dziedzinie, ale
> >> wtedy...
> >> wtedy musiałam chyba przcholowac bo w pewnym momencie koleżanka
> >> stwierdziła:
> >> 'Słuchaj.. a ty musisz tak bez przerwy bluzgać?...ludzie zamknij sie
> >> bo niemoge cie juz słuchać'
> >> Miałam wrażenia jakby mi z pięści w twarz przywaliła.
> >> W życiu nie byłam tak zażenowana zważywszy że gości wówczas było
> >> kilkoro i wszyscy skonsternowani pocichli łącznie ze mną. Od tamtej
> >> wiekopomnej chwili w połączeniu z tym,że nawet koledzy w miedzy
> >> wiersze sugerowali mi,ze blużdże za dużo i że kobietce nie wypada -
> >> przestałam używać łaciny.
> >> A zdaża mi sie poznac ciekawego mężczyznę nową kobietę no i na
> >> starcie super, aparycja cudna, ale
> >> jak otworzy toto usta to jakby z chlewa pociągneło...po prostu
> >> wymiękam. W jednej sekundzie z przystojnego mężczyzny robi sie
> >> mentalny Dres a z kobiety mentalny Plastik Dresa.
> >> To mówię ja zwolenniczka nie uzywania wulgaryzmów co nie oznacza,ze
> >> cokolwiek komukolwiek sugeruje.
> >> Co do trenera to fakt musze przyznać,ze te jego "k***o prowokacje"
> >> normalnie, że tak powiem żre mi sie z jego i tak wystarczająco męską
> >> aparycją i tym kim jest i co potrafi, ale to tylko subiektywny
> >> subiektywizm...bo ogólnie wisimito co kto z ust wypuszcza.
> >> ----------------------------------------------------
---------------------------------------------
> >> No- jeśli chodzi o trenR'a to raczej nie z ust, ale spod palców takie bluzgi
> >> wypuszcza:-). Z tego, co piszesz- sama widzisz, jak takie bluzgające osoby
> >> są często odbierane przez innych. I nic to nie zmienia, że dziś wielu takie
>
> > Na mnie bluzgi działają jak płachta na byka.
> > Co prawda nie należę do tych co bezpośrednio zwrócą
> > komuś uwagę, ale zasadniczo jak nie musze nici znajomości
> > nie zawiąże z taką kobietą/mężczyzną.
> > Najbardziej mnie przeraża w wulgaryzmach 'efekt domino' świadomie/
> > nieświadomie indukowany
> > na dzieci. I żenujące jest jak taka mama tato opowiada
> > z jawną radochą i duma jak to jej 3letnia córeczka powiedziała
> > do teściowej w*****j p****o
>
> Znasz osobiście takie fajne rodzinki?
>
> --
>
> Paulinka-
Tak i stąd mój przykład.
___
Iz@
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
312. Data: 2010-01-26 21:30:40
Temat: Re: Pytania na które też nie znam odpowiedzi.Ender pisze:
> Paulinka pisze:
>> Ender pisze:
>>> Paulinka pisze:
>>>> Ender pisze:
>>>>> Paulinka pisze:
>>>>>> Ender pisze:
>>>>>>> Paulinka pisze:
>>>>>>>> Chiron pisze:
>>>>>>>>> Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
>>>>>>>>> news:hjnjkl$o27$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>>>>>>>>>> Chiron pisze:
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Problem polega także na tym, że programujemy się tym, co
>>>>>>>>>>> mówimy i sami
>>>>>>>>>>> słyszymy. To nie przesada- to potężna, choć często
>>>>>>>>>>> niedoceniana siła. Dla
>>>>>>>>>>> mnie niemal oczywistym jest więc, że jeśli chłopak zwracając
>>>>>>>>>>> się do swojej
>>>>>>>>>>> dziiewczyny: "słuchaj kurwa..." to choćby i podświadomie, ale
>>>>>>>>>>> prędzej czy
>>>>>>>>>>> później jawić mu się będzie jako kurwa właśnie.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Zgadzam się, Chironie. Dlaczego jednak znowu mi się wydaje, że
>>>>>>>>>> uczepiłeś się kurczowo jakiejś zasady?
>>>>>>>>>> Język nas w dużym stopniu programuje, a my mamy na ten program
>>>>>>>>>> wpływ, bez nas on nie powstanie. Dlatego jestem za tym, żeby
>>>>>>>>>> świadomie posługiwać się słowami, nawet wulgaryzmami - panujmy
>>>>>>>>>> nad nimi zamiast się ich panicznie bać.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Ja osobiście na co dzień prawie w ogóle nie przeklinam
>>>>>>>>>> (zdarzają mi się jakieś łagodniejsze
>>>>>>>>>> przekleństwa/kolokwializmy), ale u innych umiarkowane użycie
>>>>>>>>>> przekleństw _nieadresowanych_ nie przeszkadza mi.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Ewa
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Może Ci się uda zaobserwować- albo już może masz swoje
>>>>>>>>> obserwacje: jak mężczyźni np w firmie traktują kobietę, która
>>>>>>>>> stawia STOP wszelkim kolokwializmom ("przepraszam- proszę nie
>>>>>>>>> używać takich słów" albo "nikomu nie pozwalam na takie
>>>>>>>>> odzywanie się w mojej obecności), a jak taką, która pozwala na
>>>>>>>>> łagodniejsze (tylko z łagodniejszych łatwo przejść do
>>>>>>>>> ostrzejszych- i raczej nie da się tego momentu wychwycić i dać
>>>>>>>>> STOP), a jak taką, która sama do bluzgów wręcz zachęca. Masz
>>>>>>>>> takie obserwacje?
>>>>>>>>
>>>>>>>> Kiedyś w biurze miałyśmy szlachetny zamiar skończyć z wyrażaniem
>>>>>>>> emocji w ten sposób za pomocą wrzucania do słoiczka 1 zeta za
>>>>>>>> przekleństwo. Przez dwa tygodnie uzbierałyśmy na mikrofalówkę...
>>>>>>>> Dla mnie przekleństwo to wypuszczenie z siebie złych emocji.
>>>>>>>> Najczęściej rani uszy delikatesom i ludziom, którzy tych emocji
>>>>>>>> nie potrafią w spontaniczny sposób wyrażać i którym słowo
>>>>>>>> 'kurwa' kojarzy się tylko z rynsztokiem.
>>>>>>>
>>>>>>> Wiesz, tym z rynsztoka to ono raczej nie przeszkadza.
>>>>>>> Swoją opinią dyskredytujesz się dla mnie trochę jako kobieta i
>>>>>>> jako dorosła osoba, wiec nie rozwijajmy już może dalej swoich
>>>>>>> opinii w tej kwestii ;-)
>>>>>>
>>>>>> Twoja opinia jest dla mnie tak istotna jak okresowe badanie BHP :))
>>>>>
>>>>> Cieszę się, że przynajmniej ono jeszcze nic u ciebie nie wykryło ;-)
>>>>
>>>> Wykryło niską tolerancję zachowań, które powodują wypadki w pracy.
>>>> Jak widzę idiotę mam od razu syndrom - uciekaj!
>>>
>>> Fantazjujesz. Z tego co widziałem niektórzy gorąco namawiali ciebie
>>> do spier..., a ty jak słup, ani drgnęłaś, a wręcz lazłaś jeszcze.
>>> Kompletnie siebie nie znasz i nie wiesz co mówisz.
>>
>> Za to zna mnie terapeuta Ender, który sobie sam z własnymi emocjami
>> poradzić nie potrafi.
>
> Co za nonsens.
> A argumenty pewnie jeszcze bardzie wyimaginowane o ile jakieś istnieją.
> Zresztą, nie chce mi się nawet o tym słyszeć.
> ENder
>
> BTW mój szacunek do ciebie bynajmniej nie zależał od moich emocji.
Twój szacunek się wyrażał w epitetach typu moher, idiotka itd. Poszukaj
sobie innych przyjaciół. Nie lubię pisać dyktand pod czyimś nadzorem ani
tym bardziej być marionetką dla czyjejś wątpliwej satysfakcji.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
313. Data: 2010-01-26 21:34:14
Temat: Re: Pytania na które też nie znam odpowiedzi."medea" <e...@p...fm> wrote in message
news:hjnn01$qf6$3@nemesis.news.neostrada.pl...
> Prawusek pisze:
>
> > Dobry żart jest wtedy, gdy człowiek z którego się śmieją śmieje się
> > razem z żartownisiami. Tak więc wybacz, że mimo inteligencji nie uważam
> > tego, co się stało za żart, a za napaść, przed którą trudno mi się
bronić,
> > bo moje dane są jawne w przeciwieństwie do utajnionych danych tych
> > obskurantów.
>
> Chiron pytał o relacje w realu.
>
> Ewa
Podobne, nie znoszę chamstwa, ale potrafię oddać.
Lubie dobrych zwykłych ludzi, ale nie mam szczególnych względów dla
zadartych nosów.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
314. Data: 2010-01-26 21:35:04
Temat: Re: Pytania na które też nie znam odpowiedzi.Ender pisze:
> Paniał. Ja też cenię sobie racjonalizację ;-)
Nazywaj sobie to jak chcesz, przecież nie mam ambicji ci udowadniać, że
niektóre posty celowo omijam.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
315. Data: 2010-01-26 21:37:24
Temat: Re: Pytania na które też nie znam odpowiedzi.Chiron pisze:
> No właśnie. Wracając do adaptacji- ponieważ pijemy kawę przez słomkę z
> musztardówek, a ponadto klniemy jak szewcy- i to co drugie słowo- chyba
> na obecną chwilę zaadaptowanie Cię nie do końca będzie możliwe:-)
Zawsze tak szybko się wycofujecie i to tuż po daniu komuś nadziei?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
316. Data: 2010-01-26 21:39:54
Temat: Re: Pytania na które też nie znam odpowiedzi.Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:hjnmh4$mff$11@node2.news.atman.pl...
> No właśnie Chiron i dlatego się nie zrozumiemy. Ja sobie rzucę mięchem,
> wyluzuję się i nie muszę analizować (żeby nie było nie robię tego wobec
> rozmówcy). Wypuszczam z siebie ciśnienie.
> Potem dochodzę do wniosku, że oczywiście miałam rację i załatwiam sprawę
> szybko i skutecznie, czyli rozwiązuję problem, a nie zastanawiam, się
> dlaczego mnie ktoś wkurzył.
Zostawiłem tylko to. Bo właśnie tu jest problem. Ty jesteś IMO przekonana,
że ktoś_Cię_wkurzył. Skoro tak- to oczywiście, po co to analizować? Tylko że
to nieprawda. To Ty się wkurzyłaś. Zostało poruszone coś w Tobie. Coś, z
czym sobie nie potrafisz poradzić. Dlatego_warto_nad_tym_się_pochylić.
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
317. Data: 2010-01-26 21:41:40
Temat: Re: Pytania na które też nie znam odpowiedzi.W Usenecie medea <e...@p...fm> tak oto plecie:
>
> Chiron pisze:
>
>> No właśnie. Wracając do adaptacji- ponieważ pijemy kawę przez słomkę z
>> musztardówek, a ponadto klniemy jak szewcy- i to co drugie słowo- chyba
>> na obecną chwilę zaadaptowanie Cię nie do końca będzie możliwe:-)
>
> Zawsze tak szybko się wycofujecie i to tuż po daniu komuś nadziei?
Skoro jesteś nieadaptowalna.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
318. Data: 2010-01-26 21:47:05
Temat: Re: Pytania na które też nie znam odpowiedzi.W Usenecie Chiron <e...@o...eu> tak oto plecie:
>
> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:hjnmh4$mff$11@node2.news.atman.pl...
>
>> No właśnie Chiron i dlatego się nie zrozumiemy. Ja sobie rzucę mięchem,
>> wyluzuję się i nie muszę analizować (żeby nie było nie robię tego wobec
>> rozmówcy). Wypuszczam z siebie ciśnienie.
>> Potem dochodzę do wniosku, że oczywiście miałam rację i załatwiam sprawę
>> szybko i skutecznie, czyli rozwiązuję problem, a nie zastanawiam, się
>> dlaczego mnie ktoś wkurzył.
>
> Zostawiłem tylko to. Bo właśnie tu jest problem. Ty jesteś IMO
> przekonana, że ktoś_Cię_wkurzył. Skoro tak- to oczywiście, po co to
> analizować? Tylko że to nieprawda. To Ty się wkurzyłaś. Zostało
> poruszone coś w Tobie. Coś, z czym sobie nie potrafisz poradzić.
> Dlatego_warto_nad_tym_się_pochylić.
Tak, Chironie, masz rację. Ilekroć sponiewieruję się bluzgiem, wściekłością,
mięchem jakowymś, zaraz się pochylam. A przynajmniej uginam.
Qra, poruszona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
319. Data: 2010-01-26 21:48:46
Temat: Re: Pytania na które też nie znam odpowiedzi.Chiron pisze:
> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:hjnmh4$mff$11@node2.news.atman.pl...
>
>> No właśnie Chiron i dlatego się nie zrozumiemy. Ja sobie rzucę
>> mięchem, wyluzuję się i nie muszę analizować (żeby nie było nie robię
>> tego wobec rozmówcy). Wypuszczam z siebie ciśnienie.
>> Potem dochodzę do wniosku, że oczywiście miałam rację i załatwiam
>> sprawę szybko i skutecznie, czyli rozwiązuję problem, a nie
>> zastanawiam, się dlaczego mnie ktoś wkurzył.
>
> Zostawiłem tylko to. Bo właśnie tu jest problem. Ty jesteś IMO
> przekonana, że ktoś_Cię_wkurzył. Skoro tak- to oczywiście, po co to
> analizować? Tylko że to nieprawda. To Ty się wkurzyłaś. Zostało
> poruszone coś w Tobie. Coś, z czym sobie nie potrafisz poradzić.
> Dlatego_warto_nad_tym_się_pochylić.
Ok bez przykładu nie da rady.
Mamy projekt, który zakłada wypełnienie danych osobowych w formularzu.
Jedna pani korzysta z dobrodziejstw projektu, ale formularza wypełnić
nie chce, bo nie! Dzwonimy i prosimy - NIE!
Piszemy zatem pisma do niej - NIE!
Piszemy do jej przełożonych- NIE!
Szlag by Cię nie trafił?
Poruszyło mnie to, że ta kobieta jest elementarnie głupia i po tym jak
sobie rzuciłam mięchem, odetchnęłam, to znalazłam sposób, jak rozwiązać
problem.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
320. Data: 2010-01-26 21:49:52
Temat: Re: Pytania na które też nie znam odpowiedzi.Qrczak pisze:
> W Usenecie medea <e...@p...fm> tak oto plecie:
>>
>> Chiron pisze:
>>
>>> No właśnie. Wracając do adaptacji- ponieważ pijemy kawę przez słomkę
>>> z musztardówek, a ponadto klniemy jak szewcy- i to co drugie słowo-
>>> chyba na obecną chwilę zaadaptowanie Cię nie do końca będzie możliwe:-)
>>
>> Zawsze tak szybko się wycofujecie i to tuż po daniu komuś nadziei?
>
> Skoro jesteś nieadaptowalna.
Niestadna jestem widocznie. Chiron już mnie globowi zostawił. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |