Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Pytanko:(

Grupy

Szukaj w grupach

 

Pytanko:(

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-05-11 23:38:09

Temat: Pytanko:(
Od: "Ramona" <x...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mam prosbe, czy moglby mi ktos wyjasnic, w ktorym momencie dochodzi do
przemocy fizycznej?Interesuje mnie temat przemocy w zwiazku miedzy kobieta,
a mezczyzna...Wiem, iz jest to pytanie moze zbyt ogolnikowe, ale postaram
sie w miare czasu wyjasnic o co mi chodzi...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-05-12 05:38:02

Temat: Re: Pytanko:(
Od: "Ogryzek" <V...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ramona" <x...@i...pl> napisał w wiadomości
news:18740-1052696010@as1-22.starogard.dialup.inetia
.pl...
> Mam prosbe, czy moglby mi ktos wyjasnic, w ktorym momencie dochodzi do
> przemocy fizycznej?Interesuje mnie temat przemocy w zwiazku miedzy
kobieta,
> a mezczyzna...Wiem, iz jest to pytanie moze zbyt ogolnikowe, ale postaram
> sie w miare czasu wyjasnic o co mi chodzi...
>
To bardzo subiektywne. I trochę to tak, jak z wymuszeniem pierwszeństwa na
drodze. Jeśli ten drugi poczuł się zmuszony do przyśpieszenia, zmiany pasa
lub hamowania, to już było wymuszenie. Rozumiesz? Poczuł.
Oczywiście jeśli przemoc jest fizyczna musi zaistnieć fizyczny kontat. Może
tu jest granica?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-12 06:38:51

Temat: Re: Pytanko:(
Od: "ksRobak" <e...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ramona <x...@i...pl> napisał(a):

> Mam prosbe, czy moglby mi ktos wyjasnic, w ktorym momencie dochodzi do
> przemocy fizycznej?Interesuje mnie temat przemocy w zwiazku miedzy kobieta,
> a mezczyzna...Wiem, iz jest to pytanie moze zbyt ogolnikowe, ale postaram
> sie w miare czasu wyjasnic o co mi chodzi...

przemoc = narzucanie woli jednej ze stron wymuszające na drugiej
posłuszeństwo wbrew własnej woli :-( --> (bęc) (łaa!) :o)

do przemocy dochodzi w momencie uświadomienia sobie przemocy ;)
porównaj: przestępstwa dokonuje ten, kto jest świadomy swoich czynów)

"błazen królewski"
:-)
ksRobak




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-12 09:39:52

Temat: Re: Pytanko:(
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

> Mam prosbe, czy moglby mi ktos wyjasnic, w ktorym momencie dochodzi
do
> przemocy fizycznej?Interesuje mnie temat przemocy w zwiazku miedzy
kobieta,
> a mezczyzna...Wiem, iz jest to pytanie moze zbyt ogolnikowe, ale
postaram
> sie w miare czasu wyjasnic o co mi chodzi...
>
To prawie tak jak z definicją molestowania seksualnego:
"molestowanie seksualne jest to każde działanie mężczyzny, które nie
spodobało się kobiecie" ;-)))

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-13 05:00:00

Temat: Re: Pytanko:(
Od: Kuroi Bonza <bonza@[nospam]wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ramona wrote:

> Mam prosbe, czy moglby mi ktos wyjasnic, w ktorym momencie dochodzi
> do przemocy fizycznej?Interesuje mnie temat przemocy w zwiazku
> miedzy kobieta, a mezczyzna...

W momencie gdy jedna strona probuje osiagnac cos na drugiej stronie
przy pomocy niebezpiecznego narzedzia takiego jak np. piesc,
pilniczek do paznokci, mlotek :-)
Przemoc fizyczna najczesciej poprzedzona jest przemoca psychiczna.
Nastepuje gdy jednej ze stron zabraknie juz innych argumentow,
wzglednie strona jest zbyt ograniczona, by ich uzyc...
Pozdrowko :-)

--
Dariusz
pager 0642299084
icq 172046816; gg 5358021
http://www.kaizen.cracow.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-13 19:26:09

Temat: Re: Pytanko:(
Od: "Krzys" <a...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ramona" <x...@i...pl> napisał w wiadomości
news:18740-1052696010@as1-22.starogard.dialup.inetia
.pl...
> Mam prosbe, czy moglby mi ktos wyjasnic, w ktorym momencie dochodzi do
> przemocy fizycznej?

to chyba zalezy od okolicznosci i stanu spychicznego w ktorym znaduje
sie
dana osoba

>Interesuje mnie temat przemocy w zwiazku miedzy kobieta,
> a mezczyzna...

przemoc w zwiazku zawsze jest negatywna, przewaznie wywodzi sie ona
z bezradnosci sytuacji, slow, argumentow, nie sadze by powstawala ot tak
sobie
albo ktos ma predyspozycje do przemocy, albo sytuacja zostaje
sprowokowany
np braniac sie itp

tak bynajmniej mi sie wydaje, prosze o sprostawanie jesli sie myle...
pozdr


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-14 23:12:09

Temat: Re: Pytanko:(
Od: "Ramona" <x...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Krzys" <a...@p...pl> napisał w wiadomości
news:b9rh4k$404$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Ramona" <x...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:18740-1052696010@as1-22.starogard.dialup.inetia
.pl...
> > Mam prosbe, czy moglby mi ktos wyjasnic, w ktorym momencie dochodzi do
> > przemocy fizycznej?
>
> to chyba zalezy od okolicznosci i stanu spychicznego w ktorym znaduje
> sie
> dana osoba
Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, iż to czy dana osoba uzyła przemocy czy tez
nie zależy od okoliczności i stanu psychicznego tejze osoby(poprosze jakis
przykład)?Ale pojdzmy dalej, załóżmy, iż ta dana osoba jest osoba normlanie
funkcjonujaca w srodowisku spolecznym, ale czasami po prostu wychodzi z niej
potwor... Mam kolejnych pare pytan, czy gdy juz jest w tym swoim stanie
psychicznym, i w tych okolicznosciach, ktore skłaniaja ja do przemocy, co
wtedy? Czy moze tak bezkarnie krzywdzic innych?Czy pozwolic dac sie bic, co
robic w tym momencie?A moze sie bac i sie tej osobie poddac?
>
> >Interesuje mnie temat przemocy w zwiazku miedzy kobieta,
> > a mezczyzna...
>
> przemoc w zwiazku zawsze jest negatywna, przewaznie wywodzi sie ona
> z bezradnosci sytuacji, slow, argumentow, nie sadze by powstawala ot tak
> sobie
Co jesli do niej dochodzi, jezeli mezczyzna uderzyl po raz kolejny swoja
dziewczyne?Wybaczac bez konca, bo sie go kocha? Gdzie jest granica ?Wierzyc,
ze sie zmieni, choc po pierwszym razie tez to obiecywal?
> albo ktos ma predyspozycje do przemocy, albo sytuacja zostaje
> sprowokowany
> np braniac sie itp
Interesuja mnie przypadki wszystkie, w ktorych kobieta zostaje bita przez
swego jak by to powiedziec ukochanego?Jak ma sie wtedy zachowac?Bac sie i
wierzyc, ze nastepnym razem moze bedzie mniej bolalo?
>
> tak bynajmniej mi sie wydaje, prosze o sprostawanie jesli sie myle...
zbyt ogolnikowa jak na razie dyskusja aby mozna było cos wywnioskowac...
> pozdr
pozdr
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-16 22:51:17

Temat: Re: Pytanko:(
Od: "Krzys" <a...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ramona" <x...@i...pl> napisał w wiadomości
news:407-1052953644@as3-4.starogard.dialup.inetia.pl
...

> > to chyba zalezy od okolicznosci i stanu spychicznego w ktorym
znaduje
> > sie
> > dana osoba
> Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, iż to czy dana osoba uzyła przemocy
czy tez
> nie zależy od okoliczności i stanu psychicznego tejze osoby(poprosze
jakis
> przykład)?

ojej..
wiec wydaje mi sie ze przemoc ma swoje gdzies podloze..
byc moze wywodzi sie ona poprzez szerg lat wychowywania w rodzinie
w ktorej dziecko sie wychowywalo, byc moze okres dojrzewnia, wplyw
innych srodowisk,
towarzystwa, wreszcie pracy zycia zawodowego, stresu i wielu inneyhc
niepowodzen zyciowych...
Sadze ze agresja i przemoc wynikają z braku odporności na frustrację, z
nietolerancji
oraz chęci kontrolowania i podporządkowywania sobie innych ludzi.
Trzeba się nauczyć radzenia sobie w spokojny sposób z frustrującymi
sytuacjami, tolerancji i szacunku
dla odmiennych zachowań i poglądów,skupic się na kontrolowaniu siebie, a
nie innych.

>Ale pojdzmy dalej, załóżmy, iż ta dana osoba jest osoba normlanie
> funkcjonujaca w srodowisku spolecznym, ale czasami po prostu wychodzi
z niej
> potwor... Mam kolejnych pare pytan, czy gdy juz jest w tym swoim
stanie
> psychicznym, i w tych okolicznosciach, ktore skłaniaja ja do przemocy,
co
> wtedy? Czy moze tak bezkarnie krzywdzic innych?Czy pozwolic dac sie
bic, co
> robic w tym momencie?A moze sie bac i sie tej osobie poddac?

Tutaj juz przydalaby sie opinia exparta.. do ktorego sie nie naleze...
ktory by ocenilstan psychiczny ow osoby
i podjol odpowiednie kroi, jesli taka sytuacja nastapila...
Psychika ludzka jest naprawde zloznona i wiele czynow,z zdarzen
wykonywanych pod jej wplywem jest
niepoczytalnych... normalnie na trzezwo ow czlowiek mylsacy by nie
dopuscil sie agresji..., czesto slyszys
sie o niepoczytalnosci umyslowej... ale sadze ze tutaj nie wchodzi to w
rachube...generalnie musi
nastapic iskra by uruchomic ow mechanizm...
W kazdym badz razie zdecydowanie trzeba sie przeciwstawiac zlym cechom,
przemocy itp,
nie pozwalac sie bic i tym samym co by bylo najgorsze w tym wypadku nie
prowokujac..
gdyz w ym momencie sami sie wciagamy w niekorzystny tok wydarzen..

> Co jesli do niej dochodzi, jezeli mezczyzna uderzyl po raz kolejny
swoja
> dziewczyne?Wybaczac bez konca, bo sie go kocha? Gdzie jest granica
?Wierzyc,
> ze sie zmieni, choc po pierwszym razie tez to obiecywal?

jesli ow mezczyzna sam widzi co sie z nim dzieje
i zaczyna cos w tym kierunku robic by to zmienic to juz wielki plus
podejrzewam ze zapewne sam nie potrafi z tym zyc, ma wyrzyty sumienia
ze zranil bliska sobie osobe.. ze moze straci wszytsko... i pewnie
bedzie sie
strala zmienic siebie... powinienen rozumiec,czuc, zyc swiadomoscia
ze jest podly i ... niech to uwidacznia,spowiada sie z tego,
wazne by mial poczucie winy dobrowolnej, nie mogl sobie spojrzec w
lustro

> Interesuja mnie przypadki wszystkie, w ktorych kobieta zostaje bita
przez
> swego jak by to powiedziec ukochanego?Jak ma sie wtedy zachowac?Bac
sie i
> wierzyc, ze nastepnym razem moze bedzie mniej bolalo?


zdecydowanie nie...
Prawie każdy człowiek w życiu zostaje poważnie zraniony. W takiej
sytuacji może on albo stale,żyć w stałym urazie,
być przywiązanym do przeszłości, zemścić się, albo próbować przebaczyć
osobie, która jego niesprawiedliwie zraniła.
Prawdziwe przebaczenie to bardzo trudna sprawa, nie każdy jest w stanie
to zrobić, często jest to proces wieloletni.
Naturalne jest, że w przypadku, gdy byliśmy...szantażowani, czujemy
wielki gniew, przeżywamy depresję, nie widzimy dla siebie szansy
dalszego szczęśliwego, beztroskiego życia i nie wyobrażamy sobie, abyśmy
mogli przebaczyć zadane nam rany.

znalazlem w sieci

Człowiek o zranionych uczuciach może zrobić wiele dla innych i dla
własnego rozwoju duchowego. Abyśmy mogli się rozwijać, być znowu
szczęśliwym człowiekiem powinniśmy uwolnić się od gniewu i przebaczy
Droga poprzez dwanaście etapów przebaczenia, autor Jean Monbourquette
OM.
W książce tej omówiono 12 etapów przez które powinna przejść osoba,
która pragnie przebaczyć. Oto one:
Nie mścij się i nie pozwalaj siebie obrażać. Dopóki jesteśmy
prowokowani, nie ma możliwości na przebaczenie. Musimy stworzyć sobie
warunki, nawet kosztem sprawy sądowej, abyśmy dalej nie byli poniżani.
Uznaj swoje zranienie i swoje ubóstwo. Jeżeli po doznaniu obrazy nie
uznasz swojego cierpienia, nie ma możliwości przebaczenia. Jeżeli
uznasz, że skrzywdzono Ciebie, możesz nauczyć się wykorzystywać swoje
cierpienie z korzyścią dla Ciebie i innych.
Podziel się z kimś swoim cierpieniem, może uda Ci się o tym porozmawiać
z winowajcą.
Dobrze określ poniesioną stratę, abyś się z nią rozstać. Przestań
potępiać, daruj doznane dzisiaj rany oraz rany z dzieciństwa .
Zaakceptuj swój gniew i chęć zemsty. Nie tłum swojej agresji, bądź
względem siebie szczery, to masz szansę pozbyć się doznanego bólu.
Przebacz sobie, że znalazłeś się w danej sytuacji, że nie przewidziałeś
konsekwencji pewnych spraw, zaakceptuj siebie takim jaki jesteś.
/Człowiek nie może w żaden sposób być w zgodzie z innymi, o ile nie
nauczył się być w zgodzie z samym sobą. Bertrand Russell/
Zrozum swojego winowajcę, nie potępiaj jego, być może jest on tylko
słabym, zakompleksionym człowiekiem, który nie potrafi poradzić sobie ze
swoimi problemami i z tego powodu stał się złym człowiekiem.
Odnajdź w swym życiu sens obrazy, masz szansę dobrego poznania siebie,
swoich reakcji i stać się bardziej wartościowym człowiekiem.
Pomyśl, że jesteś godnym przebaczenia i że już otrzymałeś kiedyś akt
przebaczenia.
Nie staraj się przebaczać za wszelka cenę, nie myśl, że masz obowiązek
przebaczyć, ma to być dobrowolny akt.
Otwórz się na akt przebaczenia, ale to będzie bardzo trudny proces.
Zadecyduj, czy zerwać dany związek, czy go odnowić. Pamiętaj, że masz
prawo przebaczyć, ale nie musisz dążyć do pojednania oraz że fakt
przebaczenia nie zwalnia winowajcy z odbycia kary (np: w przypadku spraw
sądowych).

> zbyt ogolnikowa jak na razie dyskusja aby mozna było cos
wywnioskowac...

zapewne tak....
sadze ze w tym przypadku najlepsza by byla pomoc specjalisty...
nie jestem w stanie sluzyc swoja skromna osoba a tym samym nie chce
sugerowac
nie wlasciwych zachowan i wnioskow



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-05-16 22:51:17

Temat: Re: Pytanko:(
Od: "Krzys" <a...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ramona" <x...@i...pl> napisał w wiadomości
news:407-1052953644@as3-4.starogard.dialup.inetia.pl
...

> > to chyba zalezy od okolicznosci i stanu spychicznego w ktorym
znaduje
> > sie
> > dana osoba
> Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, iż to czy dana osoba uzyła przemocy
czy tez
> nie zależy od okoliczności i stanu psychicznego tejze osoby(poprosze
jakis
> przykład)?

ojej..
wiec wydaje mi sie ze przemoc ma swoje gdzies podloze..
byc moze wywodzi sie ona poprzez szerg lat wychowywania w rodzinie
w ktorej dziecko sie wychowywalo, byc moze okres dojrzewnia, wplyw
innych srodowisk,
towarzystwa, wreszcie pracy zycia zawodowego, stresu i wielu inneyhc
niepowodzen zyciowych...
Sadze ze agresja i przemoc wynikają z braku odporności na frustrację, z
nietolerancji
oraz chęci kontrolowania i podporządkowywania sobie innych ludzi.
Trzeba się nauczyć radzenia sobie w spokojny sposób z frustrującymi
sytuacjami, tolerancji i szacunku
dla odmiennych zachowań i poglądów,skupic się na kontrolowaniu siebie, a
nie innych.

>Ale pojdzmy dalej, załóżmy, iż ta dana osoba jest osoba normlanie
> funkcjonujaca w srodowisku spolecznym, ale czasami po prostu wychodzi
z niej
> potwor... Mam kolejnych pare pytan, czy gdy juz jest w tym swoim
stanie
> psychicznym, i w tych okolicznosciach, ktore skłaniaja ja do przemocy,
co
> wtedy? Czy moze tak bezkarnie krzywdzic innych?Czy pozwolic dac sie
bic, co
> robic w tym momencie?A moze sie bac i sie tej osobie poddac?

Tutaj juz przydalaby sie opinia exparta.. do ktorego sie nie naleze...
ktory by ocenilstan psychiczny ow osoby
i podjol odpowiednie kroi, jesli taka sytuacja nastapila...
Psychika ludzka jest naprawde zloznona i wiele czynow,z zdarzen
wykonywanych pod jej wplywem jest
niepoczytalnych... normalnie na trzezwo ow czlowiek mylsacy by nie
dopuscil sie agresji..., czesto slyszys
sie o niepoczytalnosci umyslowej... ale sadze ze tutaj nie wchodzi to w
rachube...generalnie musi
nastapic iskra by uruchomic ow mechanizm...
W kazdym badz razie zdecydowanie trzeba sie przeciwstawiac zlym cechom,
przemocy itp,
nie pozwalac sie bic i tym samym co by bylo najgorsze w tym wypadku nie
prowokujac..
gdyz w ym momencie sami sie wciagamy w niekorzystny tok wydarzen..

> Co jesli do niej dochodzi, jezeli mezczyzna uderzyl po raz kolejny
swoja
> dziewczyne?Wybaczac bez konca, bo sie go kocha? Gdzie jest granica
?Wierzyc,
> ze sie zmieni, choc po pierwszym razie tez to obiecywal?

jesli ow mezczyzna sam widzi co sie z nim dzieje
i zaczyna cos w tym kierunku robic by to zmienic to juz wielki plus
podejrzewam ze zapewne sam nie potrafi z tym zyc, ma wyrzyty sumienia
ze zranil bliska sobie osobe.. ze moze straci wszytsko... i pewnie
bedzie sie
strala zmienic siebie... powinienen rozumiec,czuc, zyc swiadomoscia
ze jest podly i ... niech to uwidacznia,spowiada sie z tego,
wazne by mial poczucie winy dobrowolnej, nie mogl sobie spojrzec w
lustro

> Interesuja mnie przypadki wszystkie, w ktorych kobieta zostaje bita
przez
> swego jak by to powiedziec ukochanego?Jak ma sie wtedy zachowac?Bac
sie i
> wierzyc, ze nastepnym razem moze bedzie mniej bolalo?


zdecydowanie nie...
Prawie każdy człowiek w życiu zostaje poważnie zraniony. W takiej
sytuacji może on albo stale,żyć w stałym urazie,
być przywiązanym do przeszłości, zemścić się, albo próbować przebaczyć
osobie, która jego niesprawiedliwie zraniła.
Prawdziwe przebaczenie to bardzo trudna sprawa, nie każdy jest w stanie
to zrobić, często jest to proces wieloletni.
Naturalne jest, że w przypadku, gdy byliśmy...szantażowani, czujemy
wielki gniew, przeżywamy depresję, nie widzimy dla siebie szansy
dalszego szczęśliwego, beztroskiego życia i nie wyobrażamy sobie, abyśmy
mogli przebaczyć zadane nam rany.

znalazlem w sieci

Człowiek o zranionych uczuciach może zrobić wiele dla innych i dla
własnego rozwoju duchowego. Abyśmy mogli się rozwijać, być znowu
szczęśliwym człowiekiem powinniśmy uwolnić się od gniewu i przebaczy
Droga poprzez dwanaście etapów przebaczenia, autor Jean Monbourquette
OM.
W książce tej omówiono 12 etapów przez które powinna przejść osoba,
która pragnie przebaczyć. Oto one:
Nie mścij się i nie pozwalaj siebie obrażać. Dopóki jesteśmy
prowokowani, nie ma możliwości na przebaczenie. Musimy stworzyć sobie
warunki, nawet kosztem sprawy sądowej, abyśmy dalej nie byli poniżani.
Uznaj swoje zranienie i swoje ubóstwo. Jeżeli po doznaniu obrazy nie
uznasz swojego cierpienia, nie ma możliwości przebaczenia. Jeżeli
uznasz, że skrzywdzono Ciebie, możesz nauczyć się wykorzystywać swoje
cierpienie z korzyścią dla Ciebie i innych.
Podziel się z kimś swoim cierpieniem, może uda Ci się o tym porozmawiać
z winowajcą.
Dobrze określ poniesioną stratę, abyś się z nią rozstać. Przestań
potępiać, daruj doznane dzisiaj rany oraz rany z dzieciństwa .
Zaakceptuj swój gniew i chęć zemsty. Nie tłum swojej agresji, bądź
względem siebie szczery, to masz szansę pozbyć się doznanego bólu.
Przebacz sobie, że znalazłeś się w danej sytuacji, że nie przewidziałeś
konsekwencji pewnych spraw, zaakceptuj siebie takim jaki jesteś.
/Człowiek nie może w żaden sposób być w zgodzie z innymi, o ile nie
nauczył się być w zgodzie z samym sobą. Bertrand Russell/
Zrozum swojego winowajcę, nie potępiaj jego, być może jest on tylko
słabym, zakompleksionym człowiekiem, który nie potrafi poradzić sobie ze
swoimi problemami i z tego powodu stał się złym człowiekiem.
Odnajdź w swym życiu sens obrazy, masz szansę dobrego poznania siebie,
swoich reakcji i stać się bardziej wartościowym człowiekiem.
Pomyśl, że jesteś godnym przebaczenia i że już otrzymałeś kiedyś akt
przebaczenia.
Nie staraj się przebaczać za wszelka cenę, nie myśl, że masz obowiązek
przebaczyć, ma to być dobrowolny akt.
Otwórz się na akt przebaczenia, ale to będzie bardzo trudny proces.
Zadecyduj, czy zerwać dany związek, czy go odnowić. Pamiętaj, że masz
prawo przebaczyć, ale nie musisz dążyć do pojednania oraz że fakt
przebaczenia nie zwalnia winowajcy z odbycia kary (np: w przypadku spraw
sądowych).

> zbyt ogolnikowa jak na razie dyskusja aby mozna było cos
wywnioskowac...

zapewne tak....
sadze ze w tym przypadku najlepsza by byla pomoc specjalisty...
nie jestem w stanie sluzyc swoja skromna osoba a tym samym nie chce
sugerowac
nie wlasciwych zachowan i wnioskow



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Mobbing
Motywacja.
Po dłuuugiej przerwie :)
psy i koty
Psycholog - Pytanie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »