Wojtop:

> Możesz napisać że natury ludzkiej nie ma. Dowody można znaleźć w
> antropologii - istnieją przypadki ludzi (?), i całych społeczeństw, którzy
> tak diametralnie różnili się od europejczyków, że trudno znaleźć elementy
> wspólne dla obu grup (oprócz wyglądu). A właśnie cechy wspólne dla
> wszystkich ludzi tworzą naturę ludzką.

Nie mogę sie z Toba zgodzić.
Myślę, ze to kwestia "zagłębienia" sie w problem. Jeśli "wgryziesz się"
dostatecznie głeboko, okaże się, że nie tylko natura ludzka istnieje - ale i
że ludzie na całym świecie nie różnią się od siebie.
Pewne cechy człowieka są stałe i decydują o jego przynależnosci do
sapiensowskiego gatunku (nie tylko fizyczne). Praktycznie każda koncepcja
psychologiczna wychodzi z tego załozenia - no bo jaki jest sens budować
teorię, która ma zastosowanie tylko wśród jakichś tam "wybranych"?
Skinner, Freud, Maslow... zakładali, ze człowiek ma określoną naturę i to
pozwalało budować im ich programy.
Powtarzam - kwestia umiejętniości zejścia na odpowiednio niski poziom!
Możesz powiedzieć- w róznych kulturach- rózne zachowania.
Zapytaj - DLACZEGO?
To bardzo wazne pytanie - odpowiadajac na nie schodzisz niżej
i znów pytasz- DLACZEGO?
itd.
w końcu znajdujesz wspolną przyczynę tych "róznych" zachowań
odpowiedz na pytanie o nature ludzką
brzmi prosto?
niestety to nie jest proste- udzielenie odpowiedzi na pytanie "jacy
jesteśmy"
Tyle madrych głów juz próbowało... z "róznym" efektem heh
nie jestem pewna czy jest to w ogole mozliwe przy naszym ludzkim
ograniczeniu (no proszę - to już jakaś cecha "homosów")
niemniej pomyślec warto... IMHO
oczywiscie można też poszukac definicji i nazwisk... :-/

pozdrawiam
a-guniek




--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia