« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-02-11 14:05:25
Temat: Re: Pyszności z dzieciństwa/cieple lodyEwa Pawelec napisala:
> (...) Apetyczne zapachy
> > przywabiaja dodatkowo różne ślicznoty na ulicy (np malemuta :-)).
> A, malemuta to też bym chętnie przywabiła, chociaż na chwilę :)
Ten przywabiony nawet łapę mi podał. Prowadzony na smyczy pan
(z dużo gorszym węchem) bardzo przepraszał - podobno pies nie
zaczepia obcych :-)
> > A prawdziwy (=domowy) tort bezowy to i ja lubię.
> A ja mówię o samych bezach. Whatever, domowych czy kupnych. No, z pewnym
> ograniczeniem - nie to, co można kupić we francuskich Patisseries jako
> "meringue", bo tym to kogoś zabić można jakby uderzyć, ale takie trochę
> bardziej delikatne :)
Eeee, to już klasyfikuję jako cukier dla konia ;-) Ze słodyczy "sklepowych"
czasem lubię kukułki (kiedyś jeszcze były raczki), chałwę i takie nowe
tureckie słodycze - niestety przeraźliwie drogie :-( To jest coś jak sezamki
ale z różnych orzechów albo migdałów i wafle ze sprasowanymi rodzynkami,
figami albo morelami w środku. Ja chyba jestem masochistką - idę stąd :-)
Krycha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-02-11 14:06:26
Temat: Re: Pyszności z dzieciństwa/cieple lodyKrystyna Chiger <k...@m...ci.uw.edu.pl> wrote:
> Ten przywabiony nawet łapę mi podał. Prowadzony na smyczy pan
> (z dużo gorszym węchem) bardzo przepraszał - podobno pies nie
> zaczepia obcych :-)
Nieapetycznych obcych zapewne :)
> Eeee, to już klasyfikuję jako cukier dla konia ;-)
Nawet te delikatniejsze? :)
> tureckie słodycze - niestety przeraźliwie drogie :-( To jest coś jak sezamki
> ale z różnych orzechów albo migdałów i wafle ze sprasowanymi rodzynkami,
> figami albo morelami w środku. Ja chyba jestem masochistką - idę stąd :-)
Hm. Chyba ktoś mi zrobił smaka. NIgdy tego nie widziałam, a ten typ
słodyczy bardzo lubię...
EwaP
--
Ewa Pawelec, Zakład Fizyki Plazmy UO
Power corrupts, but we all need electricity
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-11 16:59:58
Temat: Re: Pyszno?ci z dzieciństwa/cieple lody| Ze słodyczy "sklepowych" czasem lubię kukułki
A propos kukułek: Koleżanka mojej mamy zalewa je chyba wódko. Wychodzi
z tego całkiem smaczna nalewka.
--
----------------------------------------------------
------------------
Konrad J. Brywczyński
b...@w...pdi.net v 4...@s...plusgsm.pl
www.kjb.w.pl UIN:27412398
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-11 19:14:32
Temat: Re: Pyszności z dzieciństwa/cieple lody> Etam. Wata na patyku jest fajna - g3ównie ze względu na
> niesamowite możliwości utyt3ania się podczas jedzenia :-) Do dzisiaj mi
> się zdarza czasem kupować.
>
> Zuzanka
Mnie tez, choc tu w USA jest tylko rozowa wata, i nie jest tak dobra, jak od
pani na Dlugim Targu. Tam tez byla taka pani, co sprzedawala wode sodowa w
szklankach, a potem te szklanke przecierala scierka, i podawala nastepnemu.
Nawet jako dziecko nie moglam tego zniesc, a ludziom nawet do glowy nie
przyszlo, ile to osob pilo w ciagu dnia z tej samej szklanki.
Magdalena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-12 11:35:01
Temat: Re: Pyszności z dzieciństwa/cieple lodyEwa Pawelec napisala:
> > Eeee, to już klasyfikuję jako cukier dla konia ;-)
> Nawet te delikatniejsze? :)
Chyba nie rozróżniam :-(
> > tureckie słodycze - niestety przeraźliwie drogie :-( To jest coś jak sezamki
> > ale z różnych orzechów albo migdałów i wafle ze sprasowanymi rodzynkami,
> > figami albo morelami w środku. Ja chyba jestem masochistką - idę stąd :-)
> Hm. Chyba ktoś mi zrobił smaka. NIgdy tego nie widziałam, a ten typ
> słodyczy bardzo lubię...
Też nigdy przedtem tego nie widziałam. Oni to sprowadzili specjalnie, żeby mnie
zrujnować ;-) I jeszcze wrednie zrobili promocję - uprzejme panienki
częstowaly za darmo. Inaczej pewnie nawet bym ich nie zauważyła...
Krycha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-14 11:13:16
Temat: Re: Pyszno?ci z dzieciństwa/cieple lodyEla Szczerska <s...@s...com.pl> wrote:
> A takie coś jak lody Pingwin? Były koloru jasnożółtego i były chyba na
> wodzie; mleka, czy śmietany nie pamiętam, ale smak to był wspaniały.
Ja pamiętam! Też się nimi zajadałam, 3 złote sztuka :-) Były też
truskawkowe i wiśniowe :-)
Anetek
--
A...@c...ch | http://chall.ifj.edu.pl/~aneta/
Anything is good and useful if it's made of chocolate.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-16 17:30:48
Temat: Re: Pyszności z dzieciństwa/cieple lody> galaretke osobiscie widzialam wczoraj w Warszawie, w sklepie Goplany w
> Al. Jerozolimskiech. A i owszem, ma obrzydliwy bialy pasek.
>
Ten pasek wcale nie jest ochydny
Oburzony
--
~~~~~~~~~~~~~~~~
Artur Nowacki
a...@l...home.pl
~~~~~~~~~~~~~~~~
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |