Data: 2002-11-12 10:50:25
Temat: Re: :)
Od: A...@p...fm (Alienkaa)
Pokaż wszystkie nagłówki
----- Original Message -----
From: Saulo <a...@p...neostrada.pl>
> | To świetnie, że znasz angielski, ale zwróć uwagę, że to jest grupa
> | polskojęzyczna i wstawki angielskie są trochę nie na miejscu.
> Polskie piekiełko?
A dlaczego piekiełko? Po prostu na grupie polskiej pisze się po polsku i
tyle.
> W końcu Polacy nie gęsi?!
> | Poznikały (przynajmniej częściowo) różne shopy, fast foody i inne takie
> | zapożyczenia, a na mojej ulubionej grupie pojawia się taka tendencja.. A
> | kysz!
> A może by tak wreszcie skończyły się czasy, gdy znajomość języka obcego
była
> czymś niezwykłym? Czymś, co ma świadczyć o wywyższaniu się itepe itede?
A czy ja pisałam coś o wywyższaniu się? Nie mam kompleksów na punkcie
jezyków obcych, tylko drażni mnie ta maniera kiedy to w polskich sklepach
pojawiają się obcojęzyczne napisy, kiedy zamiast iść do naleśniczarni
wkraczam do baru "creps"
Bar potraw szwedzkich Vega Vegetarian Bar, Naleśniqi, czy "fast foot"
(autentyczne nazwy, błędy też). Nasuwa się stwierdzenie - po co sięgać po
obce jak mamy własne? jakoś nie zauważyłam, żeby w krajach nie nastawionych
typowo turystycznie (na Krecie np. widziałam polskie napisy) były sklepy z
polskimi szyldami! Jakoś nikt się nie przejmuje, że obcokrajowiec nie
zrozumie - tam wychodzą z założenia, że jak nie wie to niech się uczy. W
Polsce natomiast pojawiła się moda na angielskojęzyczność - kiedys była
łacina, francuski a teraz angielski. Przecież jak tak dalej pójdzie to
będzie się mówiło tak jak w polskich dzielnicach w Ameryce typu luknij przez
łindołko jak nasze boisy na kornerze strita stoją :))
> Dla mnie normalną reakcją na cytat w obcym języku jest albo sprawdzenie
> samemu (w ramach poszerzania zakresu wiedzy), co on oznacza, albo
zapytanie
> cytatora, a nie wytykanie obcości cytatu. Dlaczego to nie mogłoby być
> normalniejszą normą niż wytykanie?
Dobra dobra Saulo - dopóki to jest angielski, niemiecki czy francuski to ja
to mogę sprawdzać, albo zrozumieć, ale co jeśli więcej osób zacznie się
uczyć chińskiego? Tutaj miałabym problem z robaczkami:) A z ciekawostek to
kilkoro moich znajomych faktycznie tego chińskiego sie uczy i zastanawiam
się czy to też robi się moda na całkiem obce języki, czy po prostu oni mają
taką ułańską fantazje:)
Alienkaa
********************
* Maja gg.641165
* A...@p...fm
*~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|