Data: 2004-03-16 08:30:03
Temat: Re: :-(((
Od: "Jacek Kruszniewski" <j...@p...nospam.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "marder" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c35h3j$n5c$1@topaz.icpnet.pl...
> I nastać miała ciemność, lecz Jacek Kruszniewski rzekł:
> >tak jak drogocenne
> > wianuszki z papieru toaletowego :P
> BTW, te wianuszki miały jeszcze jedno zastosowanie: wystarczało podejść z
> takim "wianuszkiem" na przystanek (tramwajowy lub autobusowy), na
oczywiste
> pytanie: "gdzie pan/pani to kupił(a)?" - odpowiedzieć "tuż za rogiem"
> (następnie podać lokalizację sklepu/kiosku Ruch-u, który znajdował się na
> tyle daleko, że nie sposób było dotrzeć do niego i powrócić na przystanek
> przed przyjazdem autobusu/tramwaju) - ten manewr rozwiązywał kwestię tłoku
w
> środkach komunikacji i umożliwiał podróż we w miarę (jak na owe czasy)
> komfortowych warunkach ;-))
No i wianuszki niekiedy były niezłą łapówką w niektórych urzędach :)
Z pozdrowieniami
Jacek Kruszniewski
--
"Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą."
(Prz 15:14)
|