Data: 2008-06-02 20:28:36
Temat: Re: ;)
Od: Marek Krużel <e...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kiedy: Mon, 02 Jun 2008 22:07:43 +0200, kto: medea, co:
> tren R pisze:
>> powiedziałbym tak - księża zapewne mają swoje seksualne przygody,
>> ale śmiem wątpić czy od tego zależy jak ciekawie głoszą swoje
>> kazania. to że twoja koleżanka sypia z księdzem i plecie babskie
>> kawałki :) to jedynie prosta/cka chęć do wynalezienia w swojej
>> postawie czegoś pozytywnego.
>
> Moja koleżanka ma, owszem, sporo dysonansów i frustracji, ale
> jednego nie mogę jej odmówić - jest do bólu szczera, że w tym
> związku jej także chodzi o seks, podobno niezły. :-) Być może
> próbuje strywializować wagę tego "grzechu", ponieważ jest przy
> okazji osobą wierzącą. Strasznie to zakręcone, nawet jej trochę
> współczuję, bo ja chyba nie pomieściłabym tego wszystkiego
> w jednej sobie, słowem zwariowałabym.
>
> Ewa
fascynujący jest uniwersalizm ewolucyjnych mocy przystosowawczych,
aż dziw, że w obliczu takich cudów kolana się niektórym nie zginają,
ale ci pewnikiem diabła mają za skórą i nic zatwardziałości ich serc
nie porusza...
|