Data: 2007-02-01 05:27:18
Temat: Re: [1/2 OT] koty
Od: "Justyna N" <c...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iwona_s" <i...@T...pl> napisał w wiadomości
news:eprbmv$fep$1@news.dialog.net.pl...
> Użytkownik "Justyna N" <c...@p...pl> napisał w wiadomości
>
. Ze względu na nadmiar tłuszczu (i zagrożenie
>> wścieklizną rzekomą) nie podaje się kotom wołowiny.
>
> IMO, nie zawsze to co w ksiazkach ktos "mundry" napisze mozna przelozyc na
> rzeczywistosc.
Niestety da się.
>Niegdys moje koty przepadaly za wolowina i ja dostawaly.
Jeżeli tego nie napisałam to podawanie samej wołowiny też kotu szkodzi.
Ale
> w latach, gdy z wiadomych wzgledow nawet czlowiek jej nie jadl, nie
> podawalam rowniez kotom (obecnie pers 12 i dachowiec 6 lat). Wiedzialam
> (bo tak kazdy mowil), ze nie mozna dawac wieprzowiny. Ja zaczelam podawac,
> bo sie koty domagaly.
(ciach)
Masz szczęście, że Twoje koty nie trafiły na mięso zakażone.
Ty swoje karmisz z powodzeniem, a ja widziałam koty martwe po zjedzeniu
kawałka (kocie łakomstwo zakończone nieprzyjemną śmiercią).
Notabene kazde surowe mieso przed podaniem kotu nalezy
> przemrozic chociaz ok.24 godz.
Min. 48 godzin. Chociaż na wirusy to nie działa.
> W miedzyczasie dostawaly rowniez drob. Wieprzowina nalezy do tlustych
> mies, i wierz mi, ze moich kotow nie zaliczylabym do otylych. Dachowiec
> jest ogolnie pazerny i zjada duze ilosci, ale wazy 6 kg-sadze, ze sie
> miesci w normie. Pers - 3,8 kg.
> Z tlustych pokarmow uwielbiaja jeszcze maslo i smietane (najchetniej 30%),
> mleka nie tkna.
>
Otyłości kota nie mierzy się w wadze (chociaż o ile dla rasy main coon 10 kg
to norma to dla dachowca to ciut za dużo) tylko po stanie sylwetki.
>> Instynktownie wiem, że mięso powoduje u mnie wymioty (nawet sprawdzone
>> doświadczalnie..).
>> Wyobraź sobie, że właśnie błędne żywienie zwierząt jest głównym powodem
>> wycieczek do weterynarzy, którym ręce opadają nad kotami ważącymi po 15
>> kg, ze zniszczoną wątrobą i nerkami/SUK/przebiałczeniem, psami łysymi od
>> alergii pokarmowych, bez zębów ze zniszczonym organizmem itd.. (ale to
>> chyba grupa medycyna nie weterynaria).
>
> Tu sie z toba zgodze, ale nie do konca. Owszem, bledne zywienie zwierzat
> jest powodem ich chorob, ale gdzie tkwi blad??? Z pewnoscia nie w
> podawaniu mies(!) Kot jest zwierzeciem przede wszystkim miesozernym. A czy
> sadzisz, ze ludzie podaja kotom codziennie (czy 2x dziennie) mieso i
> dlatego choruja???
Ja nie pisałam, że podawanie samego mięsa powoduje choroby (też nie do końca
w przypadku samej wołowiny czy wieprzowiny).
--
c...@p...pl
gg 6451317
"Życie nieświadome nie jest warte tego,
by je przeżyć"
Sokrates
|