Data: 2002-06-14 12:12:30
Temat: Re[2]: [bylo: Porozmawiac o..] ...mistycyzmie?
Od: m...@p...onet.pl (meavox)
Pokaż wszystkie nagłówki
czesc,
Friday, June 14, 2002, 9:19:39 AM, Pio.G. wrote:
PG> meavox wrote:
>> PG> [...] postep - zmiana, niekoniecznie w dobrym
>> PG> kierunku, ale czesciej w dobrym niz zlym.
PG> Definicja postepu do ktorej mnie odsylasz wcale nie precyzuje,
PG> ze stany doskonalsze, bedace konsekwencja postepu, sa etycznie lepsze.
zgadza sie do uniwersalizmu etycznego ma sie ona nijak.
ale z samego faktu, ze cos sie staje inne anizeli bylo przedtem
nie wynika, ze mamy do czynienia z postepem. musi zaistniec wartosciowanie
wzgledem stanu wyjsciowego. moze wprowadzmy okreslenie:
'doskonalszy ~ bardziej uzyteczny', ok?
otoz dla mnie ow postep oceniany uzytecznoscia wspomnianej
wymiany nie jest jednoznaczny.
PG> Problemem 'wiary' jest nie tyle jej zawodnosc naukowa,
PG> co zwiazane z nia, postepujace oderwanie od rzeczywistosci.
rownie dobrze mozna orzec cos zupelnie odwrotnego, rowniez niedowiedlnego.
PG> A rzeczywistoscia jest to, co odbieramy zmyslami nieskazonymi
PG> czyimis interpretacjami.
albo wlasnymi.
[cut]
PG> Gorzej, gdy nie mamy ochoty sprawdzic czy ten piorunochron,
PG> rzeczywiscie ktos kiedys zainstalowal i slepo wierzymy,
PG> ze wystarczy odpukanie.
hm, a jak to sie ma do mistycyzmu?
PG> Gdy mistyka zwycierza nad racjonalizmem twarde ladowanie jest pewne.
mhm, fakt. chodzi wlasnie o nie mieszanie tych dwoch spraw.
wymiennosc nie wchodzi w gre.
mnie sie przypomina anegdota, ktorej glownym bohaterem byl pan
Niels Bohr. na docinki zwiazane z tym, ze trzyma w domu 'na szczescie'
podkowe, i jak to w ogole mozliwe, ze on (!) czlowiek swiatly, fizyk,
w to wierzy, odpowiedzial, ze absolutnie nie wierzy ale
to przynosi ponoc szczescie niezaleznie od tego.;)
[cut]
PG> Jedzac codziennie to samo ciastko tez stalabys sie w tym
PG> jedzeniu doskonala stale doskonalac styl gryzienia :)
PG> Tylko czy smakowanie na rozne sposoby jednego ciastka mozna
PG> nazwac wszechstronnym rozwojem?
:)
przekonales mnie, nudy na pudy. ;)
PG> Jestem jak niewierny Tomasz, wole dotknać, oparzyc sie,
PG> niz dac wiare oklepanemu powiedzeniu, iz ciekawosc to pierwszy
PG> stopien do piekla. To 'pieklo' jest moim wyborem.
ide tuz za Toba. :)
goska
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|