Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!poznan.rmf.pl!fargo.
cgs.poznan.pl!news.internetia.pl!mimuw.edu.pl!news.mimuw.edu.pl!uw.edu.pl!news.
pw.edu.pl!not-for-mail
From: "Neczka" <n...@w...pl>
Newsgroups: pl.misc.dieta
Subject: Re: 20 kilo nadwagi
Date: Wed, 5 Jun 2002 20:21:28 +0200
Organization: Warsaw University of Technology
Lines: 39
Message-ID: <adlkk7$7td$1@julia.coi.pw.edu.pl>
References: <adikft$i2n$1@news.tpi.pl>
Reply-To: "Neczka" <n...@w...pl>
NNTP-Posting-Host: castor.riviera.pw.edu.pl
X-Trace: julia.coi.pw.edu.pl 1023301063 8109 194.29.137.66 (5 Jun 2002 18:17:43 GMT)
X-Complaints-To: u...@p...edu.pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 5 Jun 2002 18:17:43 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.dieta:7230
Ukryj nagłówki
> mam 29 lat i 2 kilo nadwagi przy 158 cm wzrostu
> praca siedzaca (caly dzien przed komputerem)
> nijak nie wiem jak to zrzucic bez efektu jojo
No to widzisz, ja tez caly dzien prawie siedze przed komputerem, ale juz
zgubilam _prawie_ 20kg (!!!). Trwa to juz od konca marca. Dla mnie to
oczywiscie nie koniec, ale powiem Ci jak to sie stalo.
Po pierwsze zapisalam sie na aerobik - 2 razy w tygodniu po godzinie
cwiczen. To nie
jest duzo, ale w porownaniu z kompletnym brakiem ruchu to zawsze cos. Nie
korzystam z wind ani ruchomych schodow - wszedzie gdzie tylko moge wysilic
sie fizycznie - robie to. Staram sie jak moge zeby w weekendy wyjechac pod
W-we i poplywac na zaglach (ja akurat to lubie, Ty mozesz jezdzic np. na
rowerze)
Po drugie dieta: moja jest prosta: jem glownie warzywa - w roznych
postaciach, najchetniej surowe. Do tego tunczyk (w sosie wlasnym), kefir.
Czasem zjem pieczywka razowego (zalezy czy mam ochote). Zamiast tunczyka
czasem drob. Czasem zjem tez jakis owoc (ale tu uwaga: owoce zawieraja,
procz witamin ktore tez sa w warzywach, cukry - w diecie raczej
nieporzadane). 1-2 dni w tygodniu jem sobie rzeczy "niedozwolone" - czyli
wysokokaloryczne (np. moja ulubiona pizze). Okazalo sie, ze jest taka dieta,
ktora wlasnie zaleca taki schemat: 5 dni niskokalorycznych, 2 dni pelna
dawka kalorii. Wazne: pije duzo wody mineralnej - minimum 1.5 litra
dziennie. Oprocz wody pije tez zielona herbate.
Po trzecie: jestem w pelni swiadoma, ze jak osiagne wlasciwa wage, to nie
moge wrocic do starych nawykow. Dalej bede chodzic na aerobik, dalej bede
uwazac co i ile jem. Moze sie wydawac bardzo meczace, ale ja juz sie
przezwyczailam. Moze to dlatego, ze nie odmawiam sobie w 100% moich
kalorycznych przysmakow. No i nie da sie ukryc, ze efekty widac - w domu
widuja mnie srednio raz na 2 tygodnie i mowia ze niedlugo znikne ;-).
Pozdrawiam i zycze sukcesow,
Neczka.
|