Data: 2003-05-30 10:53:50
Temat: Re: 3 lata po ślubie...
Od: Oleńka <o...@b...wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> >A jeśli Twojej nastoletniej córce będzie to przeszkadzać? Bo w zdaniu
"jak
> >mam ochotę, to..." pobrzmiewa mi kompletny brak szacunku dla uczuć
innych.
>
> Jak córka się z tym wychowa od małego, to nic jej nie będzie przeszkadzać,
> zaręczam.
Jak bardzo zaręczasz? Zakładamy się o dużą sumę?
Nie mam w tej chwili pod ręką Bardzo Mądrej Literatury Psychologicznej, ale
kiedyś podciągnełam jakąś uczoną pozycje mamie i było tam napisane, że
przychodzi taki moment, kiedy dzieci zaczynają się krępować rodzica
przeciwnej płci, który np. wchodzi do łazienki, kiedy się kąpią. Alebo
uciekają wzrokiem przed nagim rodzicem.
Zresztą sama to pamiętam z dzieciństwa.
Jesli jesteśmy nauczeni, że widzimy wokół ludzi zasłaniających genitalia ( u
kobiet też piersi)na ulicy, w szkole, na podwórku, w sklepie itp. to w
pewnym momencie dziecko samo chce te miejsca osłaniać a mama i tato chodzący
nago po domu są dla potomka dziwnymi wyjątkami. Czyli normy "zewnętrzne"
zdaniem dziecka mają obowiązywać w rodzinie, a nie odwrotnie!
Pamiętam, że mająć 6 lat stnowczo odmówiłam biegania na wakcjach w samych
majtakach i domagałam się koszulki.
W innych kulturach "tabu" bywają inne miejsca - i np. nikt nie jest
zażenowany patrząc, jak naga kobieta przechodzi przez rzekę i zakłada na
brzegu ubranie, ale gdyby odsłoniła twarz, czułaby się naga, a przypadkowy
obserwator naruszyłby "tabu".
Jak będę widzieć się z mamą, to zapytam, czy wstyd jest wyłącznie pojęciem
kulturowym, czy też ma np. uzasadnienie innego rodzaju (unikanie kazirodztwa
itp.)
Popytam też koleżankę - antropologa.
ale jutro to to nie będzie, więc proszę o cierpliwość.
Ola
|