Data: 2003-05-30 12:36:00
Temat: Re: 3 lata po ślubie...
Od: "Ewa Ressel" <r...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Oleńka" <o...@b...wroc.pl> napisał w wiadomości
news:bb7cad$3b4$1@opat.biskupin.wroc.pl...
>
>
> > >A jeśli Twojej nastoletniej córce będzie to przeszkadzać? Bo w zdaniu
> "jak
> > >mam ochotę, to..." pobrzmiewa mi kompletny brak szacunku dla uczuć
> innych.
> >
> > Jak córka się z tym wychowa od małego, to nic jej nie będzie
przeszkadzać,
> > zaręczam.
>
> Jak bardzo zaręczasz? Zakładamy się o dużą sumę?
> Nie mam w tej chwili pod ręką Bardzo Mądrej Literatury Psychologicznej,
ale
> kiedyś podciągnełam jakąś uczoną pozycje mamie i było tam napisane, że
> przychodzi taki moment, kiedy dzieci zaczynają się krępować rodzica
> przeciwnej płci, który np. wchodzi do łazienki, kiedy się kąpią. Alebo
> uciekają wzrokiem przed nagim rodzicem.
Otóż to. Był kiedys na ten temat artykuł w "Dziecku". Generalnie chodzi o
to, by zachować złoty środek - nie zakrywać się z wrzaskiem, gdy dziecko
wchodzi do łazienki, ale też nie narzucać mu się ze swoją nagością. Padał
tam argument, że dla kilkulatka widok nagiego rodzica działa szalenie
stymulująco, także erotycznie. Poza tym ja widzę jeszcze jedno
niebezpieczeństwo - jesli tata chodzi nago przy mamie i cioci (czy tam jak u
państwa Słockich Emilka mówi na "drugą mamę"), łatwiej będzie jakiemuś
pedofilowi namówić dziecko, by się rozebrało.
Ja byłabym ostrożna z takim egzekwowaniem swojego "prawa do nagości" -
właśnie ze względu na dziecko, które po prostu może sobie tego nie życzyć.
ER
|