| « poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2010-03-29 22:45:56
Temat: Re: A, B lub C ?cbnet pisze:
> BTW zmyliłaś mnie tym ";)" pod linkiem.
Tutaj naprawdę nie chodzi o link i piosenkę.
Wziąłeś za żart, ale "wnioski" wyciągnąłeś już całkiem na serio, co nie?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2010-03-29 22:47:17
Temat: Re: A, B lub C ?medea pisze:
> cbnet pisze:
>> Napisałem od razu "Sorry, Ewa.".
>
> Takie "przepraszam" w chwili gdy się sprawia komuś przykrość się nie
> liczy, bo przecież gdyby było szczere, toby się tej przykrości nie
> sprawiało po prostu. A już tym bardziej nie dokładałoby się do ognia w
> kolejnym poście jakąś Renią R. (widzisz, jestem przynajmniej na tyle
> kobietą, że takich chamskich męskich odzywek nawet nie znam).
Ewa przepraszam, ze się wtrącam, ja Sojki też nie trawię. A określenie
jest zabarwione wulgarnie, ale jednak sporej grupie kobiet jest znane.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2010-03-29 22:52:06
Temat: Re: A, B lub C ?Hej, Ewa, mogę wiele zrozumieć, ale to jest poniżej pasa,
bo nie miałem zamiaru cię urazić.
Napisałaś wyraźnie: "dobre" + ";)'.
Jak to miałem wg ciebie odebrać, pani bardziej empatyczna?
No proszę, wyjasnij mi.
Zgadzam się, że to moja wina, bo rzeczywiście po tym jak pojechałaś
ze swoim wyobrażeniem nt komplementu dla m (średnio wybredny imho),
byłem ciekaw twojej opinii (poziomu wrażliwości, wybredności) jako
kobiety.
Tylko wiesz, nie przypuszczałem, że zapodałaś to już z głębi serca
że tak powiem.
"Sorry Ewa" było faktycznie pro forma, a nie wielkim przeproszeniem,
gdyby okazało się, że to "dobre" to jest dla ciebie czymś "ponad dobrym",
ale pomimo tej poprawki obliczonej bardziej na wyciągnięcie od ciebie
czegoś "bardzo dobrego" - porażka.
Ile razy powinienem cię jeszcze za to przeprosić, Ewa?
Naprawdę uważasz, że chciałem cię dotknąć z premedytacją i umyślnie?
Mylisz się.
No niestety. :)
--
CB
Użytkownik "medea" <X...@p...fm> napisał w wiadomości
news:horabf$6sn$1@atlantis.news.neostrada.pl...
Wiesz CB, to wcale nie chodzi o ten kawałek (BTW do którego mam jakiś
sentyment)*, ale o sposób w jaki działasz, który w prostej linii
prowadzi do tego, żeby mi znowu próbować ~wytykać moje emocjonalne
kalectwo. Czaisz się jak lis, żeby mnie w odpowiedniej chwili ugryźć w
gardło? Nie mam w ogóle ochoty w ten sposób rozmawiać. Ja Twoich emocji
nie oceniam, nie nabijam się z nich i oczekiwałam tego samego. Nie
potrafisz, to nie musimy naprawdę ze sobą gadać.
*Tak, ten sentyment to po wielce toksycznym i bardzo burzliwym związku,
ale za to mam po nim mnóstwo miłych wspomnień.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2010-03-29 22:52:44
Temat: Re: A, B lub C ?Paulinka pisze:
> Ewa przepraszam, ze się wtrącam, ja Sojki też nie trawię.
Hm, dziwne, zwłaszcza że to jeden z najlepiej wykształconych muzyków w
tym kraju. Ja lubię kilka jego starych kawałków. Jednak nie ma to nic do
rzeczy akurat w tej rozmowie.
> A określenie
> jest zabarwione wulgarnie, ale jednak sporej grupie kobiet jest znane.
No mnie nie było znane. Podobnie jak "black out" i inne tego typu
imprezowe powiedzonka. Widocznie już do lamusa się nadaję.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2010-03-29 22:52:46
Temat: Re: A, B lub C ?cbnet pisze:
> Ale z tym to naprawdę mnie zaskoczyła.
> Odebrałem to jako taką granicę od której Ewa zaczyna mówić
> "ciepło".
>
> Strasznie się ~wygłupiłem.
>
> Smiej sie, śmiej. :)
STOP! Ewa się na Ciebie szczerze otworzyła, jest bardziej delikatna niż
ja i Aicha na ten przykład. Nie szafuj tymi samymi określeniami do
wszystkich kobiet, bo łatwo kogoś zranić.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2010-03-29 22:54:13
Temat: Re: A, B lub C ?Tak, w moim odczuciu takie wyznanie _może_ być wręcz niemiłe dla kobiety.
Co najmniej mocno dyskusyjne jako komplement.
--
CB
Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:hora8m$tcv$5@node1.news.atman.pl...
Ewa przepraszam, ze się wtrącam, ja Sojki też nie trawię. A określenie
jest zabarwione wulgarnie, ale jednak sporej grupie kobiet jest znane.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2010-03-29 22:54:35
Temat: Re: A, B lub C ?Ender pisze:
> medea pisze:
>> Ender pisze:
>>
>>> IMO nieco teatralne, jak na amatorkę 'urwał' i podobnych klimatów,
>>> czy już się jakoś one przejadły?
>>
>> Możesz to jakoś przetłumaczyć?
>
> Czepiasz się Renaty R. folgując i sympatyzując ze znacznie
> wulgarniejszymi określeniami, więc coś tu chyba jest nie tak.
> Poza tym z tego co widziałem to zawiodłaś się na swoich własnych
> oczekiwaniach, a nie na postawie cbneta, który konsekwentnie potępiał
> związek kochanków pogardliwie przyrównując piosenkę do kochanki do
> piosenki do Renaty R.
Cb sam napisał, ze nie miał pojęcia o etymologii powstania tej piosenki
geniuszu.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2010-03-29 22:54:51
Temat: Re: A, B lub C ?Paulinka pisze:
> STOP! Ewa się na Ciebie szczerze otworzyła, jest bardziej delikatna niż
> ja i Aicha na ten przykład. Nie szafuj tymi samymi określeniami do
> wszystkich kobiet, bo łatwo kogoś zranić.
Wiesz Paulinko, dziękuję bardzo, ale naprawdę nie potrzebuję Twojej
pomocy. :)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2010-03-29 22:59:16
Temat: Re: A, B lub C ?Napisałem jak to odebrałem.
Naprawdę uwazam, że Sojka w tym utworze dosyć żartobliwie i ~lekko,
ale jednak zwulgaryzował znaczenie kobiety dla mężczyzny.
I nie wiedziałem wcześniej, że napisał go dla kochanki.
Zgadzam się, że świetny "kawałek" aby rzucić go kochance.
Czy odpowiedni do kategorii "najlepszy komplement dla k"?
IMHO nie.
IMHO - to moja opinia.
Bez urazy. ;)
--
CB
Użytkownik "medea" <X...@p...fm> napisał w wiadomości
news:horanu$6sn$4@atlantis.news.neostrada.pl...
Tutaj naprawdę nie chodzi o link i piosenkę.
Wziąłeś za żart, ale "wnioski" wyciągnąłeś już całkiem na serio, co nie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2010-03-29 23:01:56
Temat: Re: A, B lub C ?cbnet pisze:
> Zgadzam się, że to moja wina, bo rzeczywiście po tym jak pojechałaś
> ze swoim wyobrażeniem nt komplementu dla m (średnio wybredny imho),
> byłem ciekaw twojej opinii (poziomu wrażliwości, wybredności) jako
> kobiety.
> Tylko wiesz, nie przypuszczałem, że zapodałaś to już z głębi serca
> że tak powiem.
Wiesz, nie było to może na 100% z głębi serca, ale na pewno nie
wrzuciłam tego po to, żebyś sobie na mnie pojechał. Fakt, że to był
pierwszy kawałek, który mi wpadł do głowy przy tej okazji, zwłaszcza że
słyszałam go ostatnio gdzieś przypadkiem i wywołał pewne miłe
wspomnienia. Ot i tyle, a Ty jak zwykle stworzyłeś do tego całą
ideologię, która ci się świetnie wpasowała do "mojego" wizerunku.
Już na pewno nie pochwalę Ci się żadnym utworem z głębi serca.
> Ile razy powinienem cię jeszcze za to przeprosić, Ewa?
OK, przyjmuję przeprosiny.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |