Data: 2008-05-08 11:20:51
Temat: Re: A.Tysiąc o traumie aborcji
Od: Earl <e...@x...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea wrote:
> tren R pisze:
>
>> ale to jest dość ciekawa koncepcja.
>> skoro ktoś bierze odszkodowanie za urodzenie, to szkodą jest urodzenie,
>> tak?
>
> O ile mnie pamięć nie myli, szkodą jest częściowa utrata wzroku - myślę,
> że Alicja T. byłaby szczęśliwa, gdyby "likwidator" tę szkodę zlikwidował
> całkowicie.
>
Odszkodowanie zostało przyznane z powodu braku możliwości odwołania się od
decyzji lekarskiej - reszta to jazgot katolickich oszołomów, zupełnie nie
na temat, w celu oznaczenia terytorium poprzez oplucie okolicy "miłością
bliźniego".
|