Data: 2003-06-03 09:31:20
Temat: Re: A co jesli ja chce dziecka?
Od: G...@p...onet.pl-----USUN-TO (Grzegorz Janoszka)
Pokaż wszystkie nagłówki
On Tue, 03 Jun 2003 11:00:18 +0200 I had a dream that Dunia <d...@n...net>
wrote:
>Rozmawialam wczoraj przez telefon z moim TZ (jestem teraz w podrozy sluzbowej)
>i zapytalam go, co by zrobil, gdybym teraz stwierdzila, ze nie chce w ogole
>miec dzieci. Na to on oburzony odparl: Zenilem sie z Twoja macica czy z Toba ?!
>I pewnie dlatego, ze jestem (jak rowniez moj TZ) 'z zupelnie innej bajki' nie
>potrafie zrozumiec, ze ktos moze zakonczyc dobrze ukladajacy sie zwiazek,
>tylko_ (dla mnie to 'tylko', ale rozumiem, ze dla wielu z was 'az') dla tego,
>ze partner/ka ma inne zdanie co do planow prokreacyjnych.
Nie porównuj swojego związku, na pewno już długiego, zaawansowanego itd
z początkujących związkiem młodszych (zgaduję) ludzi, to trochę nie to samo.
>Aczkolwiek rozumiem (a przynajmniej staram sie), ze dla niego to wazne.
>Ja bym na jego miejscu przeczekala, bo jak wiele osob tu pisalo, te rzeczy
>zmieniaja sie czasem w blyskawicznym tempie.
Tutaj chodzi o to magiczne słowo "czasem". I jeśli chłopak naprawdę chce
mieć dzieci (a tacy są), to może jednak będzie mu lepiej nie czekać i nie
łudzic się, że kiedyś może się odmieni? Choć to oczywiście jego decyzja.
Mam koleżankę, która od skończenia liceum chciała bardzo urodzić dziecko,
znalazła fajnego chłopaka, mają teraz śliczną córeczkę i jest im razem
bardzo dobrze. Są też kobiety, które od samego początku chcą dzieci.
>Lukas niekoniecznie bylby szczesliwszy z inna kobieta, ktora da mu 'parke'
>dzieciaczkow. A przynajmniej nikt nie jest mu w stanie tego zagwarantowac.
I nikt nie wie, z którą kobietą na dłuższą metę będzie mu lepiej.
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
|