Data: 2003-06-03 12:38:47
Temat: Re: A co jesli ja chce dziecka?
Od: "Habeck" <h...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Moja filozofia zyciowa jest to, ze nie zaluje niczego i staram sie nie
patrzec
> w przeszlosc. W danym momecie podejmujemy decyzje, jakie w tym wlasnie
momecie
> wydaje sie nam najsluszniejsze. Nie sztuka jest byc 'madrym' za 30 lat,
kiedy
> juz poznalo sie wszystkie konsekwencje. Co wiecej, takie zalowanie po
latach
> nie sluzy absolutnie niczemu.
I tu właśnie widać różnicę pomiędzy młodymi a starszymi (może nie wiekiem, a
doświadczeniem).
Fakt, ja też nie jestem człowiekiem, który żałuje własnych wyborów. Wybór
stał stał się ciałem i nie można tego cofnąć. Ale często spoglądam w
przeszłość bo to tam można znaleźć wiele ciekawych odpowiedzi na przyszłość
i dzięki temu wybrać lepiej. Jak mawiają warto znać swoją historię, aby nie
popełniać tych samych błędów. A czy żałuję pewnych wyborów? Kilku tak. I
niespecjalnie związanych z moim życiem. Bo to co wybrałem dla siebie jest w
prządku. Czasem dokonuje się wyboru ingerującego w życie innych. Jeżeli źle
zaingerowałem - to żałuję.
W naturze człowieka jest wpisane wyobrażanie sobie różnych wersji
rzeczywistości. Nie mów mi, że nigdy nie zastanawiałaś się co by było, gdyby
było? To całkiem naturalne, że kiedy masz wypadek, to się zastanawiasz, co
by było, gdybym wyjechał 30s wcześniej. Albo kiedy prawie masz wypadek, to
się zastanawiasz co by było, gdybym wyjechał 30s później. "Boziu, ale miałem
farta!", "Co za pech..." - tak też zaczyna się gdybanie.
> Nawet jesli nie zdecyduje sie na dzieci, sadze, nie bede tego zalowac.
Skad
> moge wiedziec, ze z dziecmi byloby lepiej ? Skoro nie jest nam znana ta
'druga
> wersja przyszlosci', zale, ze jej nie wybralismy sa IMO nieuzasadnione...
Skąd możesz wiedzieć, że bez dzieci byłoby Ci lepiej? Przecież ich nie
miałaś. Nie powinnaś (nie możesz) porównać. Dopiero gdy będziesz miała,
możesz wydawać sądy "z nimi", czy "bez nich" jest mi lepiej. Nie mając
porównania nie możesz wydawać osądów.
Łatwo sobie wyobrazić życie bez czegoś, kiedy to się ma. Trudniej wyobrażać
sobie z czymś, czego się nie ma. Nie zrozumiesz dopóki nie będziesz miała
dziecka.
Nie jest nam znana druga wersja rzeczywistości, bo tak naprawdę ona nie
istnieje. A skoro nie istnieje, to IMHO nie ma czego żałować. Choć czasem
warto sobie wyobrazić jak mogłoby być źle (lub dobrze, ja jestem z tych co
myślą, że zawsze mogło być gorzej :) ).
Swoją drogą powiedz mi Duniu, na czym polega przewidywanie? Czy nie na
porównywaniu?
Pozdrawiam,
Habeck
|