Data: 2008-09-15 10:16:28
Temat: Re: A jednak się...
Od: "Chiron" <eleuzis@no_spam.polbox.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:17t1dzofy9tqb$.9ruzosgej2rn.dlg@40tude.net...
>
> ...kręci!
>
> http://wiadomosci.onet.pl/1825169,12,item.html
>
> "W. Brytania: Kościół przeprasza Darwina
> Kościół anglikański postanowił przeprosić Karola Darwina za to, że "źle
> interpretował" jego teorię ewolucji i zachęcał innych do jej ignorowania i
> odrzucenia - podał na swej stronie internetowej brytyjski dziennik "Daily
> Telegraph".
> Deklaracja Kościoła anglikańskiego w tej sprawie, która ma się ukazać w
> poniedziałek, przyznaje, że zareagował on "zbyt emocjonalnie" na teorię
> ewolucji ogłoszoną w 1859 roku w pracy Darwina zatytułowanej "O
> pochodzeniu
> gatunków"
> A nie tłumaczyłam, że "jednak się kręci"??? - "nasi" też do tego wniosku
> dojdą, że Darwin miał rację i nie był w sprzeczności z teologią.
> Ktoś mi tu zarzucał niekonsekwencję... no i proszem bardzo, jak
> wyprzedziłam epokę w przywracaniu darwinizmu wierze :-)
Nie chce mi się sprawdzać- ale jesli chodzi o Galileusza, to nie do
przyjęcia był pogląd o nieskończoności wszechswiata (KRK uznawał
nieskończoność za własność Boga). Wcale nie chodziło tu o geo czy helio-
centryzm. Zupełnie na marginesie- dziś znów uczeni uważają, że wszechświat
jest skończony.
Jesli chodzi o Darwina. Po pierwsze: plagiat, który mu sie przypisuje znany
był od dawna. Nie budził emocji ani zbytnich kontrowersji- w swej części
dotyczącej gatunków, ich pochodzenia, krzyżówek, etc. Wiele jego tez (w
większości ukradzionych innym przyrodnikom) zostało obalonych, wiele wydaje
się być słuszne, ale w zakresie tak zwanej "małej ewolucji". Jednakże ta
jego własna, komunistyczna w swym duchu i nie znajdująca (mimo rozpaczliwych
wysiłków bandy durniów zwanych dla niepoznaki naukowcami) potwierdzeń w
wykopaliskach ani w innych badaniach ( w tym genetycznych) teoria o
powstaniu komórki ze splotu sprzyjających okoliczności, później jej ewolucji
do postaci bardziej skomplikowanej, wielokomórkowej, aż do człowieka jest
już chyba nieuznawanym przez świat nauki przesądem, z którego co i rusz
usiłują wyjść "z twarzą". No- owszem, pewna grupa ludzi z przyczyn czysto
politycznych ten mit chce podtrzymać tak, jak to robiła od samego początku
(marksiści)- ale nie chcę żyć na planecie, na której oni będą święcić
triumfy...
Chiron
|