Data: 2007-03-20 12:20:28
Temat: Re: "A jednak się kręci..." ... :)
Od: "jangr" <j...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah> napisał
w wiadomości news:etoi2e$e07$1@inews.gazeta.pl...
> jangr pisze:
>>>Co maja wspolnego osteoklasty i osteoblasty ze szkliwem,
>>>ktore stanowi bariere dla bakterii, atakujacych zeby?
>> A zęby nie są zbudowane z tkanki kostnej?
> Szkliwo - niespodzianka - nie jest. W zasadzie nie powinno byc w ogole
> nazywane tkanka, poniewaz w ponad 96% zbudowane jest z materii
> nieorganicznej, przybierajacej forme krysztalow.
Wnioski?
>>>I gdzie dowod na to, ze dieta wysokoweglowodanowa
>>>powoduje zmiany z strukturze wewnetrznej kosci i zebow?
>> To jest hipoteza. Moja. OK?
> Hipotezy stawia sie po to, by je udowodnic lub obalic.
No, to obalaj.
>>>>>Ja generalizuje? A kto sugeruje, ze ludziom 'leca' zeby, jak leci? Mnie
>>>>>nie leca. I co teraz? Moze za dlugo stales w tej kolejce?
>>>>Jestem niewierzącym.
>>>A ja mam czerwony kubeczek...
>> Jestem niewierzącym, że nie plombujesz zębów. Że nie chodzisz
>> do dentysty.
> Chodze do stomatologa w miare regularnie, dlatego tez raczej rzadko
> istnieje koniecznosc mechanicznej ingerencji, ostatnio jakies 2 czy 3 lata
> temu. I jesli juz, to zawsze sa to powierzchnie na styku dwoch zebow (tak,
> nie zawsze uzywam nici...), co ewidentnie przeczy twojej tezie. Gdyby byla
> prawdziwa, problemy wystepowalyby tak samo czesto rowniez na
> powierzchniach eksponowanych i dobrze dostepnych dla mechanicznego
> czyszczenia.
> I nigdy po przejsciu na DO nie plombowales zeba, tak?
No, to teraz ci odpowiem - prawdę i całą prawdę.
Miałem kłopoty z zębami, jak (właśnie) każdy.
Stan zębów to co innego, a co innego stan plomb. Plomba - wiadomo -
ciało obce - trudno je przekonać, żeby się nie zużywało, bo żywię się
tak czy inaczej. Plomby się zużywają i nie ma na to rady. Kiedy byłem
z zębem, z którego plomba wypadła, pani powiedziała, że jest duża
dziura, ale próchnicy w niej nie ma. Czy to nie dziwne?
A poprzednio było inaczej. Zęby na potęgę psuły się nawet
pod plombami.
Dentysta mówił: - trochę poprawimy plombę. Kiedy ją wyrzucił,
zaczął czyścić, czyścił i czyścił coraz głębiej i ze zdziwieniem mówił,
że prawie z zęba nic nie zostało. Widzisz różnicę? Ostatnio pani
powiedziała, że jest duża dziura (po plombie), ale próchnicy
w niej nie ma! Sam nie wiem, co o tym myśleć. Może ty wiesz?
>>>Owszem, plesc tutaj kazdy moze, co mu sie podoba. Weryfikacja nastepuje
>>>jednak zazwyczaj po zadaniu troche konkretniejszego pytania, drazacego
>>>temat, i po przeanalizowaniu odpowiedzi na nie.
>> Dlaczego uważasz że twoje "pleść" od mojego "pleść" jest lepsze?
>> Przedstaw dowody na to, że "to wiek i ogólny poziom higieny".
> Zeby zuzywaja sie mechanicznie. Zaprzeczysz temu?
Tak. Gdyby szkliwo nie miało zdolności regenerowania się (niestety b.
wolno),
to żaden człowiek w średnim wieku nie miałby już nawet śladów szkliwa.
Tarcie przez pokarmy oraz tarcie szczotkami przy pomocy nierzadko
past zawierających ostre zawiesiny wytarłyby szkliwo do końca.
> Im wieksze ubytki
> szkliwa, tym wieksza szansa penetracji zebiny przez bakterie. Tak czy nie?
Tak. Ale dlaczego są ubytki szkliwa? A ponadto czy zębina jest jednakowo
podatna u każdego na atak bakterii?
> Dowod na wplyw poziomu higieny masz powyzej.
Zaleganie gnijącego pokarmu ma zły wpływ nie tylko na zębinę, szkliwo,
ale na przewód pokarmowy oraz cały organizm. Zgadzam się.
|