Data: 2006-02-22 18:17:53
Temat: Re: A jeśli to tylko sen?
Od: "Justyna N" <c...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "quasi-biolog" <q...@W...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:dtgf98$b1j$1@inews.gazeta.pl...
> Justyna N <c...@p...pl> napisał(a):
>
> Hmmm... Wywarzasz (filozoficzne) drzwi otwarte juz od przynajmniej 2,5
> tysieca
> lat...
> Patrz tu:
> [ http://en.wikipedia.org/wiki/The_problem_of_other_mi
nds ]
> [ http://en.wikipedia.org/wiki/Philosophical_skepticis
m ]
> [ http://en.wikipedia.org/wiki/Skeptical_hypothesis ]
> [ http://en.wikipedia.org/wiki/Solipsism ].
>
Mój angielski mocno kuleje. Więc rozumiem tylko częściowo.
> Tak czy inaczej - warto docenic Twoja refleksyjnosc i zdolnosc do
> abstrakcyjnego myslenia. Prawde mowiac, pierwszy raz widze cos takiego w
> wykonaniu kobiety... Szacun.
>
Widać znasz mało kobiet lub nieodpowiednie tematy poruszasz w rozmowach z
nimi.
> Tak BTW: co Cie sklonilo, zeby napisac ten post a w dodatku wlasnie na tej
> grupie?
>
Zastanawiam się czy zaczynam wariować a może to naprawde jest tylko sen.
Przecież w snach nie mamy poczucia czasu. Może nigdy się nie obudziłam? I
wszystko co dzieje się od momentu mojego wybudzenia jest tylko kontynuacją
snu. Mam pewne odczucie nierealności ostatnich kilku lat mojego życia.
>
> A co do odpowiedzi na Twoje pytania:
> (ciach)
> No wiec w takim razie co z tego? Coz, jedyna plynaca stad konkluzja to
> przyznac sie do sokratejskiego (chyba) sformulowania: "wiem, ze nic nie
> wiem".
Podobno najmądrzejszy człowiek tamtego okresu-tylko on źle skończył.
> IMHO, nalezaloby do tego dodac pewne zastrzezenie: jednak "cos" sie wie.
> Wprawdzie jedynie "na wlasny uzytek" - wszak nie da sie tego "na zewnatrz"
> udowodnic - ale jednak. Owe "cos" to 3 rzeczy:
>
> 1. Istnieje RZECZYWISTOSC.
>
> 2. RZECZYWISTOSC sklada sie z przynajmniej 2 elementow:
> (1) JA [moja swiadomosc, system percepcyjny (zmysly), system motywacyjny
> (uczucia), pamiec];
> (2) NIE-JA (wszystko to co jest poza JA, czego nie obejmuje moja
> swiadomosc).
>
> 3. Z NIE-JA do JA za posrednictwem systemu percepcyjnego docieraja
> INFORMACJE,
> na podstawie ktorych JA buduje sobie model RZECZYWISTOSCI.
>
> UWAGA: Nie ma zadnej pewnosci, ze INFORMACJE plynace do JA sa pelne i
> prawdziwe, tj. ze odbijaja caly i realnie istniejacy obraz RZECZYWISTOSCI.
> Teoretycznie INFORMACJE moga byc niepelne, a nawet przynajmniej czesciowo
> falszywe, wobec czego model RZECZYWISTOSCI wytworzony przez JA moze byc
> tylko
> iluzja. Co wiecej, skoro jedynym zrodlem informacji dla JA jest jego
> system
> percepcyjny, JA nie ma zadnej mozliwosci zweryfikowania czy ow system mowi
> mu
> prawde, cala prawde i tylko prawde. Zludzenie moze dotyczyc kazdego
> aspektu
> postrzegania, lacznie z tak fundamentalnymi rzeczmi jak czas i przestrzen,
> logika oraz zasada przyczynowo-skutkowa.
>
Więc moje "ja" zaczyna watpić czy to co otrzymuje
jest prawdą?
> Podczas swiadomej konstrukcji swiatopogladu koniecznoscia jest jakos sie w
> nim
> ustosunkowac do wyzej wymienionych faktow logicznych ("wiem, ze nic nie
> wiem"). Widze tu jedynie 2 mozliwosci:
> (ciach)
I tu pojawia się problem- ja z moim "wiem, że nic nie wiem" (a dokładniej
wiem, że wątpie w to co wiem) nie mogę się nigdzie uplasować. Nie wierzę w
Boga, a jednocześnie watpie czy cokolwiek wiem-jeżeli jestem swoim własnym
snem to skąd mam wiedzieć czy to czego się dowiaduję czy odczuwam też nie
jest tylko snem?
Nie zaprzeczam rzeczywistości tylko czy to co przeżywam jest rzeczywistością
czy tylko snem? I czy w takim wypadku istnieje rzeczywistość alternatywna(ta
poza snem)? I jak ona wygląda?
--
c...@p...pl
Helicobacter pylori:
najwierniejszy przyjaciel studenta
|