Data: 2002-12-04 16:22:33
Temat: Re: A propos palenia
Od: "Renya" <renya @ poczta.fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Dziewczyny...
> Probuje rzucic palenie tylko jakos brak mi motywacji.
> Czy ktoras z Was moze rzucila i potem wypiekniala i wymlodniala?
>
> Bo jak nie to chyba sobie zapale:)
Napiszę ci to z pozycji kobiety niepalącej, ale z pozycji faceta też to
pewnie działa. Czasem sobie pomyślę o jakimś miłym ktosiu (tylko nie mów
mojemu TŻ ;-)), wyobrażam sobie pocałunek z nim (bo mam taką wyobraźnię),
ale jak mi się przypomni, że on pali, to...ble hłe fuj! od razu sie
odechciewa nawet zamarzyć. A co dopiero dotknąć...
To tak prywatnie, wcale nie o urodzie, ale to moja jedyna podpórka.
Renya
|