Data: 2017-09-27 19:04:17
Temat: Re: A psphome pamiętacie?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
> W dniu czwartek, 21 września 2017 09:17:59 UTC+2 użytkownik XL napisał:
>> XL <i...@g...pl> wrote:
>>
>>> Albo jak moja babcia o kuchence gazowej ?
>>
>> ... którą z kolei ja wypierniczyłam i palę pod fajerkami jak Babcia.
>
> Ja pierniczę, co za wstecznictwo, negacja rozwoju.
Nie wiesz, o czym gadasz. To WIELKA przyjemność mieć ogień w domu i jeść
jedzenie gotowane na nim.
Ten Twój "rozwój", wobec dowolnej klęski żywiołowej pozbawiającej Cię na
dłużej lub całkiem prądu, w pięć minut uczyni z Ciebie pukającego do moich
drzwi, żeby się ogrzać i prosić o wrzątek, ba, w ogóle o wodę - bo i
studnię mam tradycyjną...
> Jak już wywalać kuchenkę gazową to dać indukcyjną i gary ze stali chirurgicznej.
> Jak wykręcać świetlówki to nie wracać do żarówek żarnikowych a LED-owe wkręcić.
LOL
Oczywiście, że mam w całym domu tylko i wyłącznie żarnikowe.
Ledy i inne wynalazki powyrzucałam.
I mam powody.
>
> Może jeszcze wywalisz lodówkę, bo krasnoludki nie mają tam jak do mleka nasikać?
>
Brak lodówki mnie nie przeraża - na fajerkach jestem w stanie zabezpieczyć
zapas niepsującej się zywności na długo. A Ty z niedziałającej lodówki
możesz zrobić najwyżej dodatkową szafkę. Tylko na co - bo na pewno nie na
jedzenie. Albowiem bez prądu nie będziesz w stanie go ani zabezpieczyć, ani
przechować.
Taki to ten Twoj "postęp"...
Hmmmm...
--
XL
|