Data: 2001-09-26 07:55:12
Temat: Re: AMNESTY INTERNATIONAL też ma "głupią" CEGIEŁKę
Od: "Yoshi" <x...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik krzysztof(ek) <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9oo09b$ql$...@n...onet.pl...
>
> Użytkownik "Yoshi" <x...@p...com> napisał w wiadomości
> news:9onehu$sru$1@h1.uw.edu.pl...
>
> > > Mysle, ze glowic im by wystarczylo. Broni biologicznej tez.
> >
> > aaa...bylo tak od razu...mit o wojnie atmowej...cool
> > Wskaz mi czlowieka ( nawet Chinczyka, a co ), ktory jest gotow pobic
> ameryke
> > za cene zycia swego narodu..
> > Bo w razie jakiegokolwiek ataku amerykancy maja te swoje fajowe
> systemy
> > automatyczne, ktore niezaleznie
> > od tego, czy ktos atak przezyje, czy nie, to i tak gruchna odpowiedz.
> > Podobnie z paroma okretami podwodnymi z kilkoma glowicami kazdy...
> > Wiec sorry, nie bardzo...
>
> Odnies sie jeszce do drugiej czesci wypowiedzi: "broni bioogicznej tez."
Moge jedynie napisac to, co Nina, nie sadze, ze ktos bawilby sie w uzycie
broni biologicznej na duza skale
z prostego powodu - istnieje duza szansa, ze cos takiego sie przeniesie na
twoj kraj, na twoich ludzi, na twoich
zolnierzy.
A do chemicznej, to wg mnie problem jest ten sam co z atmowa, by uzyc ja w
sposob sensowny trzeba by przy pomocy
rakiet wywalic w atmosferze nad wiekszymi centrami dowodzenia amerykanow,
wczesniej sabotujac ich uklady
anty-rakietowe i wykrywajace skazenie chemiczne.
> > A jak ty sobie wyobrazasz potege militarna bez potegi gospodarczej ?
> > W czasach sredniowiecza, kiedy liczyla sie glownie masa ludzka i ilosc
> > toporow, to moze nie trzeba bylo
> > miec za soba przemyslu. W wojnach wspolczesnych jednak, nowoczesne
> > uzbrojenie kosztuje jak cholera,
> > a bez niego, to jestes trupem.
>
> O jakich wojnach wspolczesnych piszesz?
Ok, glownie wartosc nowoczesnego uzbrojenia pokazala sie w Zatoce. ( kiedy
USSR juz bylo przeszloscia ),
Polecam tez troche poczytac o walkach lotnictwa podczas wojny o falklandy
( biedna Argentyna ustepowala
bardzo niewiele GB ) : argentynczycy stracili 20 samolotow ( zestrzelonych
przez samoloty angielskie) oraz 42 potwierdzonych + 15 prawdopodobnych
zestrzelonych przez p-lot, anglicy 9 maszyn ( z czego piec w wyniku
wypadkow, jedynie 4 zostaly zestrzelone ).
A teraz cytat : "(..)courage and valor are no match for superior weaponry
effectively employed."
A teraz link : http://guest.xinet.com/ignacio/polsi342/falklands.ht
ml, jest
tez artykul na cnn'ie : http://europe.cnn.com/WORLD/9706/15/falklands/.
A w ogole, to polecam na hotbocie po prostu poszukac, stron jest od groma :)
> Bo z wojen prowadzonych po 1945 roku nie ma zadnej, w ktorej Rosja nei
> maialby szans na zwyciestwo.
Woow..a moze przyklady ? Bo z twojej wypowiedzi mozna wywnioskowac, ze Rosja
wygrala
kilka wojen od 1945 roku, ale z jakiegos powodu cos jej przeszkodzilo ( ufo
? ).
Kurde, a ja nie kojarze zadnej wojny wygranej przez Rosjan po WWII (bo
czeczenia to troche pyrrusowe
zwyciestwo ).
> Jakie halo? Ze Izvestia sie burzyly i opisywaly?
> I co z tego? Polecial kts u wladzy? Dymisjonowali kogos?
> To "halo" polega na gadaniu i tyle. Ale zadne konkretne efekty za tym
> nie ida.
O ile sie nie myle, zmienili wtedy prezydenta.
> > A jak zolnierz nie dostaje papu i kasy, to nie lubi wykonywac polecen,
> bez
> > wzgledu
> > na to jak bylby wyszkolony...
>
> Zolnierz to nie ma wyboru. W czasie wojny odmowa wykonania rozkazu rowna
> sie smierci.
Pojedynczy zolnierz tak, ale ostatnio w Rosji lubia sie buntowac cale
jednoski.
A powiedz mi jak zandarmeria podskoczy plutonowi czolgow ?
> > Jest ich za malo, by mogly cos zdzialac. Koszt wyszkolenia i
> utrzymania
> > takiej jednostki
> > jest troche za wysoki na to, by matuszka rasija mogla sobie pozwolic
> na
> > robienie ich
> > w ilosciach hurtowych...
>
> Matuszka Rossija moze sobie na to pozwolic. Kosztem cywili, ale moze.
> Jak na razie nie widac, zeby Mat' Rossija oszczedzala np. na wywiadzie,
> a to tez kosztuje. Znacznie wiecej.
Wywiad sobie, armia sobie. Wywiad moga miec boski ( sorry, nigdy sie tym nie
interesowalem ), ale armia
sobie kuleje.
pozdrawiam, Yoshi
|