Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Habeck" <h...@N...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Aborcja
Date: Wed, 10 Sep 2003 00:59:52 +0200
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 39
Message-ID: <bjlm0p$j26$1@inews.gazeta.pl>
References: <bjlf0j$19j$1@inews.gazeta.pl> <bjlifv$9i2$1@news.onet.pl>
<bjljk7$efn$1@inews.gazeta.pl> <bjlkcd$3i3$1@nemesis.news.tpi.pl>
Reply-To: "Habeck" <h...@N...pl>
NNTP-Posting-Host: korner.w-n.pl
X-Trace: inews.gazeta.pl 1063148377 19526 80.72.35.213 (9 Sep 2003 22:59:37 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 9 Sep 2003 22:59:37 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
X-Priority: 3
X-User: habeck
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:47279
Ukryj nagłówki
> Z pomocą psychologa
> > już łatwiej, a przyjaciółka... myślę, że może uda się mojej żonie
utrzymać
> > ją w świadomości, że zrobiła słuszny (jaki by nie był) krok.
>
> o tym powinna wiedzieć TA OSOBA czy to słuszny krok a nie utrzymywanie
> innych osób ze on jest słuszny !! co najwyżej można wspierać rozmawiac ale
> nie przekonywać !!!
TA OSOBA może wiedzieć w _danej_ chwili (przed aborcją, jak podejmuje
decyzję), że to słuszny krok. Ale nie wierzę w to, że potem nie ma się jakiś
wyrzutów sumienia. Chodziło mi właśnie o wspieranie i ewentualne rozmawianie
o tym, że to nie był błąd. O utrzymywanie w świadomości, że wybrało się
lepiej.
>
> Następny
> > problem jest taki, że jesteśmy od miesiąca w drugiej ciąży (pierwsze
> dziecko
> > zdrowe i śliczne), o której szwagrowie nie wiedzą. Jak się dowiedzą i
moja
> > małżonka będzie ich pocieszać... trochę to hipokryzją będzie zalatywać,
> nie
> > sądzisz?
>
> Jat ak nie uważam ze od razu hipokryzja ważniejsza w takich chwilach jest
> sama rozmowa z najblizzymi osobami taka w którj ta osoba czuje ze bez
> względu jakiej decyzji by ni epodjęla to JESTESMY z nią etc
Rozmowa, rozmową, ale nie byłoby Ci przykro, że innym udaje się bez żadnego
problemu "zrobić" cudne dziecko (ba! teraz to już dzieci), a Tobie nie
wychodzi? Z tą hipokryzją trochę przesadziłem, bo tak naprawdę chodziło mi o
to, że może im być cholernie przykro.
Pozdrawiam,
Habeck
|