Data: 2003-09-17 11:11:08
Temat: Re: Aborcja
Od: "margola & zielarz" <malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:57b4.000002d9.3f682bbb@newsgate.onet.pl...
> Jasne- i jako w ogóle nie tendencyjny nosi nazwe "wychowanie do zycia w
> rodzinie" a nie np. seksuologia.
A wiesz, Agi, uważam, że nazywa się słusznie, tylko niesłusznie jest
prowadzony.
Generalnie uważam, że próby zwiazków podejmowane w późnym wieku nastoletnim,
takoż i próby współżycia seksualnego, kształtują nasz pogląd na związek
(docelowo najczęściej rodzinę, usankcjonowaną czy nie) Przyzwyczajenia,
świadomość naszych zachowań i reakcji, które nbywamy wskutek tych
doświadczeń najczęściej mocno waża na naszym przyszłym życiu rodzinnym.
Daltego też uważam, że nzwa przedmiotu jest słuszna. Gorzej z programem, bo
tak prowadzony, jest w stanie odtrącić od myślenia o rodzinie wiele osób. W
szkolnej młodości jesteśmy jak sprężyna: im bardziej nas nciskać, tym
mocniej odskoczymy.
Czy mnie się uda mądrze wychować mojego syna w tych warunkach? - uwaga bez
związku, ale drążąca mnie mocno od długiego czasu.
Margola Refleksyjna
|