Data: 2009-08-27 19:31:55
Temat: Re: Aborcja a choroby psychiczne
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea pisze:
> Spór może się toczyć, a nawet POWINIEN się toczyć. Jeśli jednak wiadomym
> jest, że to spór z natury swej rzeczy nierozstrzygalny, to nie powinno
> się stanowić prawa w oparciu o sam fakt istnienia rzeczy spornej.
> Ja byłabym za tym, żeby prawo nie ustalało, kiedy zaczyna się życie, ani
> w ogóle żeby się nie mieszało w tę kwestię.
Prawo MUSI rozstrzygać kiedy zaczyna się i kończy życie, oraz różne jego
etapy, bo MUSI mieć punkt odniesienia. To nie jest kwestia li tylko
aborcji, ale całego mnóstwa innych zagadnień np. wiek wyborczy też jest
przecież ustalany , bo jakiś musi być... a to tylko "najlżejszy" przykład
Stalker
|