Data: 2009-08-29 13:12:01
Temat: Re: Aborcja a choroby psychiczne
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL wrote:
>>> Wydaje się, że ważną kwestią były sprawy dotyczące "siły związku" o
>>> których chyba nie dyskutowaliśmy.
>> Ciekawe byłoby też, jak często kobieta decyduje się na aborcję wbrew
>> "ojcu" (tzn. zakładając, że on wie o ciąży, chce dziecka i to przed
>> kobietą artykułuje). Możemy obstawiać, ja daję na to jakiś promil.
>> Alkoholowy. ;)
> Pewnie często. Sama znam taki przypadek, bo ja znam WSZYSTKIE
> przypadki. Kobieta (żona) poszła na aborję, bo "za wcześnie było na
> dziecko, ona kończyła studia itp". Facet był przeciw, ale ona poszła,
> bez jego zgody. Niby jej wybaczył, ale do dziś nie jest to normalne
> małżeństwo. Tam się wyczuwa ciągłe napięcie, nie lubię z nimi
> przebywac.
Nie mówię, że jest tak na pewno, ale można też przypuszczać, że owo napięcie
u nich pojawia się na Twój widok.
--
pozdrawiam
michał
|