Data: 2009-08-30 20:24:50
Temat: Re: Aborcja a choroby psychiczne
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
vonBraun pisze:
> Można je sprowadzić do konkretu pisząc: Jeśli mężczyzna i kobieta,
> akceptują worzec kulturowy ubierajcy ich w rózne role w obrębie rodziny
> to będą mieli więcej powodów aby kooperować niż by się rozstawać.
>
> Ale - jak pośrednio sugerujesz dalej - kooperacja ta będzie raczej
> wymuszona, każąc trwać związkom, które nie powinny funkcjonować.
I to jest IMO bardzo ważne spostrzeżenie.
Przy czym mam uwagę techniczną: wyrównanie ról jest IMO li tylko pewną
odmianą komplementarności.
I nie wiem jak to napisać, ale wybór sposobu kooperacji powinien być
następstwem decyzji o związku, a nie przyczyną związku (wtedy można
uniknąć chyba tego problemu związków, które trwają bo muszą)
I wtedy dopiero możemy postawić pytanie (jakże często poruszany na tej
grupie :-) ), jak na związek wpłynie wybór trybu kooperacji. Czyli przy
założeniu, że mamy dwie pary, które podjęły decyzję o związku z tego
samego powodu (niech to będzie miłość ;-) ), możemy ocenić, która
poradzi sobie lepiej: ta "uzupełniająca się niczym dwie połówki jabłka",
z podziałem ról, czy ta druga
Stalker, wyleciało mi z głowy fajne powiedzenia, na temat związku,
"oboje jedziemy na jednej narcie, czy każde na dwóch" :-) czy jakoś tak,
ktoś to może kojarzy?
|