Data: 2018-11-04 12:34:02
Temat: Re: Agent.
Od: gazebo <g...@j...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 03/11/2018 o 21:40, XL pisze:
> ,,(...) Kiedy wychodząc ze spotkania znaleźliśmy się w kilka osób na klatce
> schodowej, idący za nami Wałęsa stwierdził nieoczekiwanie, że on nie
> zamierza przyłączać się do jakiegokolwiek strajku. W pierwszym momencie
> nikt na to wyznanie nie zareagował, ale Walesa zaczął zaraz przekonywać nas
> abyśmy i my w razie ewentualnego strajku nie brali w tym udziału. I tego
> było już za wiele. Z każdej strony poleciały w jego stronę bardzo ostre
> słowa. Byłem jednym z tych, którym puściły nerwy. Rzuciłem Wałęsie pytanie,
> dlaczego nie powiedział tego na gorze w obecności Gwiazdów? Ktoś inny wręcz
> nazwał go agentem. Wałęsa wyraźnie nie spodziewał się takiego obrotu
> sprawy. Chciał tylko jak najszybciej znaleźć się na zewnątrz. Doszło do
> malej przepychanki i kiedy wreszcie przedarł się i wybiegł, szybko zniknął.
> Byliśmy przekonani, że nie prędko go zobaczymy i przestaliśmy się nad nim
> zastanawiać. Jego późniejsze pojawienie się w stoczni było zaskoczeniem dla
> nas wszystkich.(...)"
>
> To powyżej to zaledwie kropla. Polecam całość!
>
> https://naszeblogi.pl/38807-lech-walesa-czyli-najwie
ksze-klamstwo-sierpniowej-rewolucji
>
>
az boje sie otworzyc lodowke, powiedz mi gdzie masz swoja granice
niszczenia Polski zamiast ja budowac
--
gazebo
|