Data: 2012-08-11 14:04:47
Temat: Re: Agresja
Od: Anna Kubiak <m...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-08-09 19:42, Nemezis pisze:
> Agresja jest pozytywny , niestety matki nie rozumieją że dziecko chce,
> powinno, być agresywne. Uważają to piękne uczucie za odbiegające od
> wzoru o ich idealnym synku , chcą żeby był miły i czuły jedynie.....i
> to powoduje powstawanie potworów. Tak jak kościelni starają się
> wypierać swoje agresywne emocje ,tak odrywają świadomość od uczuć i są
> skrajnie agresywni, projektując przez brak kontaktu z własnymi
> emocjami, emocje agresji wyparte na innych. Tak matki , które nie
> pozwalają dzieciom na emocje agresji, tworzą osoby typu ....niegdy się
> po tobie tego nie spodziewałam, gdy ta wypierana agresja wybucha
> niekontrolowana. Trzeba uczyć dzieci agresji , znaczy oswajania jej, a
> nie unikania. Może by jaką szkołę agresji złożyć?
>
Zupełnie się nie zgadzam. U podłoża agresji najczęściej kryje się po
prostu gniew. Jakkolwiek można go uznać za emocję pozytywną (silna
niezgoda na... i w konsekwencji doprowadza do zmiany - zazwyczaj na
lepsze) niekontrolowany gniew może doprowadzić do depresji, licznych
chorób somatycznych i problemów z otoczeniem, zaburzeń osobowości.
Najprostszą formą rozładowania gniewu jest agresja, ale... To nie pomaga
w kontaktach z ludźmi. Najczęstszą odpowiedzią na agresję jest agresja
tego przeciw komu była ona skierowana. I spirala agresji nakręca się.
Dla tych, którzy próbują poradzić sobie z gniewem, to najprostszą metodą
jest przekierowanie tej emocji z ośrodka emocji w mózgu do racjonalnej
kory mózgowej. Po prostu uświadomienie sobie: jestem teraz wkurzony, bo
....itd. Kolejnym krokiem jest spokojne zakomunikowanie o tym temu, kto
nasz gniew wzbudził. To naprawdę wystarcza.
Walenie w stół, rzucanie poduszkami, krzyk w lesie i itd to powszechna
"cywilizowana" metoda rozładowania gniewu. Ale jak się temu przyjrzeć
bliżej to jest to ta sama agresja gdy byśmy komuś przywalili w zęby, z
tym, że przekierowana sprytnie tak by nie wywołać kolejnej agresji (na
przedmioty martwe, które i tak nie oddadzą). Jest to uczenie się
agresywnych zachowań. Nie warto....
Dla tych którzy chcą sobie poradzić z gniewem to warto się zastanowić,
czy przypadkiem nie żyjemy za bardzo w "niedoczasie". Prawidłowe
zarządzanie sobą w czasie przynosi taki efekt, że rzadziej wpadamy w
gniew. Taki "niedoczas" często jest spowodowany odkładaniem rzeczy na
później. A tu często można się doszukać zaburzeń lękowych - i tak się
nie uda, nie dam rady. Skutkiem odkładania rzeczy na później jest stan,
w którym trudno o prawdziwa relaksację, odpoczynek i spirala znów się
nakręca. Nie warto...
Warto też wspomnieć, że z pewnego punktu widzenia za przeciwieństwo
gniewu możemy uznać cierpliwość. Warto ćwiczyć tę cechę i doskonalić w
sobie, bo warto. Niecierpliwość to także najczęstsza przyczyna zaburzeń
w hierarchii wartości, co często jest przyczyną problemów ze sobą i
innymi (nawet powstanie urojeń w psychozie jest uważane za zaburzenie
hierarchii wartości).
Pozdrawiam,
amk
|