Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpinternet.pl!
nemesis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Adam Pietrasiewicz" <a...@p...com>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Subject: Re: Agroturystyka - czy znajdziemy chetnych??
Date: Sat, 25 Jun 2005 19:19:36 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 58
Message-ID: <Y...@c...pbz>
References: <6...@n...onet.pl>
<2...@N...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: cib103.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1119720751 29282 83.31.25.103 (25 Jun 2005 17:32:31 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 25 Jun 2005 17:32:31 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-OEM: AM Soft - Warszawa - Poland
X-Mailer: Gouombek (Le Pigeon) 2.0.0 beta
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:44292
Ukryj nagłówki
W sobotę 25-czerwca-2005 o godzinie 17:36:12 Scalamanca napisał/a
>> Ja myślę, że szybciej. Widzę, jak bardzo Warszawa się zmienia i jak
>> szybko się to dzieje i jestem pełen optymizmu w tej materii.
>Ja niestety nie. Rzeczywiście się zmienia i pewnie jakiejś grupie
>ON to pomaga, ale innym już nie bardzo. Jako wózkowicz sobie nie
>pojeżdżę po Wawie. Wszystkie podjazdy, jakie znam, jakich
>używałam, mają uskok, co znaczy, że trzeba wózek i tak wprowadzać
>na chodnik tyłem, a więc manewrować trzeba wózkiem na ulicy.
Eeeee... chyba nie! Zależy, jaki wózek - ale ja, na moim, takim
zwyczajnym całkiem klasycznym (i okropnie ciężkim oczywiście) nie
wjeżdżam tyłem na podjazdy.
Może takim wózkiem, co ma takie malutkie kółeczka z przodu?
>Jeśli są światła, to pół biedy. Jeśli nie ma - to ryzyk fizyk,
>jest niebezpiecznie, czasami nawet bardzo. Bo kierowca z daleka
>ocenia, że się zdaży przejechać na drugą stronę, a tu, z powodu
>uskoku, przed maską ktoś mu zaczyna wózkiem manewrować - i
>wyhamować już może nie zdążyć, nawet jeśli zwolni. Nie wiem,
>gdzie mieli mózgi ci, co te podjazdy robili... Ale uskoki są na
>każdym podjeździe. Nie pociesza mnie, że mają zaledwie 2-3 cm.
>Przodem nie najadę i tak, a uniesienie przednich kółek przez tego,
>kto wózek prowadzi (bo ja sama nie mogę), nie jest możliwe.
Czemu przodem nie?
> I kiedy patrzę na
>kierunek tych zmian, nowych przecież, to jestem pesymistką, bo
>nie wierzę, żeby teraz nagle poprawili to, co schrzanili, bo kto
>by poprawiał nowe? :(
>Może za 20 lat, jak będą nowe wymieniać na nowsze. :)
A ja jestem optymistą - może dlatego, że jestem starym prykiem?
Jak tak sobie po Warszawie jeżdżę, to widzę i wyobrażam sobie jkak bym
jeździł, gdyby nadal było tak, jak za PRL. Skądinąd za PRL też krótko,
ale jakiś czas jeździłem na wózku i pamiętam, że podjazdów nie było
WCALE, a dziury były wszędzie.
Więc widzę, że zmienia się na lepsze. Naprawdę.
Tak na wszelki wypadek: "zmienia się na lepsze" w języku polskim NIE
oznacza "jest wspaniale".
--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz
Hasło tyranii: "Stul pysk!"
Hasło demokracji: "Gadaj zdrów!"
|