Data: 2004-08-13 16:20:33
Temat: Re: Airbrush Legs Sally Hansen - kiepskie :-(
Od: "vanilla sky" <v...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Monika " <d...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał
> Nie umiem uzywac samoopalacza a chcialam miec brazowe nigi, kupilam wiec
> Airbrush Legs - nowy spay Sally Hansen do nog... i nie jestem zadowolona.
> Kolor jest sztuczny, trudno to rownomiernie rozprowadzic, ma nie plamic a
> brudzi ubranie. Spodziewalam sie czegos fajniejszego.
> Za to jestem bardzo zadowolona z kremu Sorai z serii zlocista pielegnacja
> brazujaco-rozswietlajacego :-)
> A jak Wy "opalacie" swoja skore?
hm, ja dla odmiany bylam calkiem zadowolona, choc faktycznie nie jest to
produkt idealny i trzeba uzywac go ostroznie... przede wszystkim nie
sprayowac nog nad drogim dywanem czy w bialym ubraniu. najlepiej sprayowac
ze sporej odleglosci, z czasem nabiera sie wprawy z rownomiernym
nanoszeniem. konieczne jest porozcieranie tam, gdzie kolor jest nierowny. co
do odcienia, mam sredni i wydawal mi sie dobry chociaz faktycznie delikatny
nie jest. ale kilka osob pytalo mnie gdzie tak ladnie opalilam nogi, serio:)
moze dobralas za ciemny kolor do swojej karnacji? ja uzywam sally hansen na
wczesniej "opalone" samooopalaczem nogi, kiedy jednak efekt nie jest dosc
mocny. po wyschnieciu nic mi nie brudzil i nie scieral sie caly dzien, az do
mycia.wg mie to dobra opcja kiedy wczesniej nie mialo sie duzo czasu na
przygotowanie nog samoopalaczem, na jakas wieksza okazje.
vs
|