Data: 2005-09-08 07:53:34
Temat: Re: Akademie Rolnicze
Od: " " <y...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> >
> > Wiem że mnoja sytuacja jest nietypowa, ale może orientujesz się jak na
> takich
> > "nietypowych" reagują na tym wydziale.... (a może lepiej wogóle sie nie
> > przyznawać do studiów na UW?)
>
> Sztywniaki... nie lubią nietypowych sytuacji, trzymają się kurczowo zasad,
> terminów i innych tego typu niewygodnych ustaleń ;)
uuuu... niedobrze... ale coz, ktoś w końcu musi zamieszać i rozkręcić
towarzystwo... nie traktuje tych studiów _strasznie" serio, troche tak dla
sportu je zaczynam no i dlatego że po prostu mnie ogrodnictwo interesuje, ale
chyba nie wiąże z tym mojej zawodowej przyszłości, więc mam ten luz i komfort
że mogę sobie pozwolić na nieukończenie ich be zpoważnych życiowych
konsekwencji. więc poniekąd mam więcej wewnętrznej swiobody niż inni studenci
:) więc mogę poryzykować, nawet kosztem porobienia sobie trochę "wrogów" wśród
prowadzących :D
> A jak chcesz czasowo pogodzić? Na pierwszych latach jest sporo praktycznych
> zajeć i TRZEBA być, bo inaczej są kłopoty... oj są... Na niektórych
> wykładach też sprawdzaja obecność ;)
> Pozdrawiam, Agata
no cóż.. plan jest taki - jak najwięcej poprzepisywać z biologii przedmiotów
(jak dobrze pójdzie to na 1 semestrze będę miał tylko dwa przedmioty na
ogrodnictwie) a potem będę miał luz na UW - 5 rok to pisanie magisterki więc
będę musiał znaleźć czas na pracę w labie i semianaria mgr i będę mógł więcej
czasu poświęcić na SGGW. a potem - o ile będę kontynuował edukację ogrodniczą
- to już będę jak normalny student. chyba że zacznę doktorat z biologii ale to
już dalekosiężne przewidywania i jako takie mało są precyzyjne jak na razie :)
a jescze jedno maym pyatania - czy z ludźmi z sggw tzreba osobiście wszystko
załatwiać? chodzi o to, czy np. pan dziekan się nie obrazi, jeśli zacznę do
niego wydzwaniać i słać maile w sprawie zaliczania przedmiotów etc. a nie
pojawię się u niego in persona (mam praktyki poza warszawą do samiutenkiego
konca wrzesnia...) czy tez lepiej nie ryzykowac
pozdrawiam
leon
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|