Data: 2005-09-09 08:30:12
Temat: Re: Akademie Rolnicze
Od: "Gusiek" <a...@W...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik " leon" <y...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:dfrb7f$fe7$1@inews.gazeta.pl...
> Krystyna Chiger <k...@p...pl> napisał(a):
>
> > leon wrote:
> > (...)
> > > no cóż. ja swoje świadectwo po prostu wziąłem z teczki. poprosiłem
panią w
> > > dziekanacie i mi dała. beż ŻADNYCH problemów. zapewne panie z mojego
> > > dziekanatu nie czytają tej listy więc moge ze spokojnym sercem że to
nie jest
> > > podlizywanie się na pisać że są świetne. już parę razy mi pomogły w
jakichś
> > > dziwnych sprawach związanych z uczelnianymi formalnościami i wogóle są
> > > strasznie miłe. aż dziw bierze że to panie z dziekanatu, nie? ;)
> >
> > Dlaczego? Panie z dziekanatu są "do kontaktu" i właśnie powinny być
> > miłe. To one są "niańkami" studentów i czasem z przerażeniem opowiadają,
> > że za studenta mam przyszła prosić o dodatkowy termin egzaminu :)
>
> tylko że jak idzidze się na studia to się słyszy (a przynajmniej ja
słyszałem)
> o paniach z dziekanatu same okroponości - jakie to one złośliwe, niemiłe,
mają
> humory etc. nie chodzi o jakieś konkretne panie z konkretnego dziekanatu
ale
> tak generalnie tak słyszałem o tej "odmianie" pań, które pracują w
> dziekanatach. a tu zaskoczka - wcale nie jest tak jak koledzy mówili. a
swoją
> drogą to niektórzy "koledzy studenci" to straszne d.... i nie potrafią
sami
> załatwiać swoich spraw,
Potwierdzam. Opinie o paniach z naszego dziekanatu były jakieś przerażające,
mnie zawsze udawało sie wszystko załatwić, a panie były bardzo miłe i
pomocne... :) Choć jedna z nich ma trudny charakterek, to prawda... Kwestia
umiejętnego podejścia :) "Dziekanica" też człowiek :)
Pozdrawiam, Agata
|