Data: 2018-04-26 20:38:50
Temat: Re: Alfi przeżył -co z nim zrobią dalej?
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 26.04.2018 o 11:12, z...@g...com pisze:
> Poza tym może zasiłki na niepełnosprawne dziecko w Anglii są na tyle
> wysokie że rodzicom opłaca się walczyć o życie takiego dziecka
> (wiem, grubo pojechałem)
Pewnie nigdy nie miałeś do czynienia z niepełnosprawnym dzieckiem nie
mówiąc już o tym, że nie jesteś ojcem takiego dziecka. Więc wysłuchaj
tego co mam ci do powiedzenia. Mnie udało się uwolnić od zmory
nieświadomości właśnie dzięki temu, że walczyłem o wolność i
samodzielność dla mojego Wojtka, dziecka z zespołem Down'a. I chociaż mi
się to nie udało gdyż proces terapeutyczny przerwała matka Wojtka to
jednak walcząc o jego wolność uświadomiłem sobie nie tylko to, że byłem
niewolnikiem kobiety ale również to jak działać by z niewoli
nieświadomości i uzależnień wyrwać innych ludzi. A przede wszystkim jak
zapobiec powstawaniu niepełnosprawności.
Dla mnie niepełnosprawny syn stał się stał się moim wyzwolicielem.
Dlatego jebać będę wszystkich tych, którzy chcą zabijać jednostki
niepełnosprawne zamiast wyciągać z patologicznej sytuacji wnioski
dotyczące własnego życia. Bo niepełnosprawne dziecko (Doman rzekł by
jednostka z uszkodzeniem mózgu) jest symptomem wielkiego konfliktu w
rodzinie, która raczyła odwiedzić, i szansą na dokonanie się zmiany w
takiej nawiedzonej rodzinie. Ale do tego by niepełnosprawność
potraktować jako wyzwanie do rozwiązania problemu, trzeba mieć jaja a
nie tylko galoty.
--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk
Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin
|