Data: 2004-12-29 22:41:24
Temat: Re: Alimenty
Od: "Nixe" <nixe@fałpe.peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jacek pisze:
> Oczywiście że ZUS jest najbardzije obrzydliwym naciąganiem ludzi
> powidującym że strach jest zacząć robic mały interes
> bo za nim się cokolwiek zarobi trzeba zapłacić Państwu wtedy olbrzmi
> haracz.
I ten strach, a często nabyte wcześniej doświadczenie potrafi skutecznie
paraliżować przed podjęciem niepewnego działania.
> Ale niechęć wielu ludzi do pracy jest smutną rzeczywistością.
Przyznam szczerze, że nie znam takich ludzi, którzy nie chcieliby pracować,
dlatego trudno mi się wypowiadać.
> Na pewno wiedziałabyś byś wiecej o świecie niż siedząc w domu.
Nie sądzę. W najlepszym przypadku wiedziałabym tyle samo. Przywiezienie
kanapek do firmy, podsunięcie faktury/rachunku do podpisania, wrzucenie
pieniążków do portfela to 5-10 minut, podczas których rozmawia się o
pierdołach (o ile w ogóle się rozmawia). Czegóż takiego mogę się wówczas
dowiedzieć o świecie, czego nie mogłabym dowiedzieć się rozmawiając z
sąsiadką, znajomą, panią w sklepie itp?
Wiem co mówię - rozwoziłam - wprawdzie nie kanapki do banków, ale sałatki do
sklepów ;-) Praca tak cholernie ambitna i rozwojowa, że aż dech zapiera.
>> A co zostaje po tych 300 zł? Pomnażają się w jakiś cudowny sposób?
> O ile wiem zasiłek kończy się po kilku miesiącach
I wtedy właśnie można zacząć bawić się w pseudobiznes.
> 300 PLN (zysku) jest piewrszym krokiem do tego aby zarabiać i 30000
> PLN.
O, a możesz przedstawić stosowny biznesplan? Bo liczę, kombinuję i nijak nie
wychodzi mi, jak z tych 300 zł można przeżyć, a oprócz tego zainwestować w
interes tak, by za jakiś czas móc zarabiać 30 000 zł.
--
PozdrawiaM
|