Data: 2009-04-29 16:04:56
Temat: Re: Alternatywna-fantomowa psychoanaliza Ikselki ... ;)
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 29 Apr 2009 17:57:27 +0200, ostryga napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:14nl47d466hpr$.163xy04j3l3dp.dlg@40tude.net...
>>> Wiesz co, Redart...
>>> To ciekawy temat, ciekawe relacje, to o czym piszesz. Tak generalnie.
>>> Temat znany z życia.
>>> Jednak głupio mi omawiać czyjeś aż tak prywatne sprawy na forum.
>>> XL sama niezwykle obficie omawia siebie i swoich bliskich publicznie.
>>> Mimo to mnie jest nieswojo omawiać ją.
>>
>> Masz zdrowe odruchy po prostu - bo to wielka różnica omawiać samemu własne
>> sprawy, a czyjeś. Inni tutaj tego nie czują. I jeszczez - cóż, proza
>> życia,
>> tłum zawsze tłumem pozostanie, w zbiorowości działań znajdując siłę,
>> której
>> jednostkom brak...
>
> Ty lepiej nie filozuj. :)
> Wcale nie o to chodzi, że cię bronię.
Mnie też nie. Nie potrzebuje obrony - chyba to widać? Czy może masz jakieś
wątpliwości?
Po prostu ludzie ze zdrowymi odruchami to juz rzadkość, niestety. Warto im
zatem mówić komplementy, żeby ich reszta nie zadziobała, bo wyginą jako
gatunek.
> A poza tym... przecież ty lubisz, kiedy ktoś pisze o tobie.
Przede wszystkim lubię robić to sama. I robię.
Nie lubię jednak, kiedy w ludziach budzi się "odruch tłumny" - o tym
pisałam. Wiele razy miałam i mam okazję go obserwować - wychodzą z ludzi
wtedy paskudne cechy, które do tego momentu starannie skrywali na dnie
swoich parszywych dusz.
>> A jaki to kwiatek był?.
>
> Ostatni.
> Tym razem naprawdę ostatni kwiatek, który kupiłam.
> Innym lepiej będzie w kwiaciarni.
>
> Nie bardzo wiem, jak się nazywał.
> Mial różowe kwiatuszki jak u małej pelargonii i ciemno zielone, mięsiste
> liście.
Kalanchoe. Przelałaś. To znaczy za mokro miał i dlatego zgnił. Każdy by
zgnił na jego miejscu ;-PPP
To sukulent - nie lubi dużo wody, raczej sucho, niz za mokro. Kup sobie
nowy i podlewaj małą ilością wody, kiedy ziemia mu zupełnie wyschnie na
popiół. I zeby woda nie stała w podstawce - wylej to, co spłynie z
doniczki. Będziesz mieć jeszcze dużo kwiatków :-)
> (...)
> Tak, to był ostatni kwiatek.
A tam. Tez tak kiedyś mówiłam. Teraz mi się kwiatki już w domu nie
mieszczą, a samych tarasowych mam ze 100 donic...
--
"Miłuj swoich wrogów. To doprowadzi ich do szału".
;-PPP
|