Data: 2001-11-04 18:53:15
Temat: Re: Amelie
Od: <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Joanna pisze: > >
>
> > Byc moze ktos, bedzie potrafil utozsamic sie z ktoryms z bohaterow, byc moze
> > pochwali za lekki i niehedonistyczny dowcip,
>
> - Ty tak powaznie? Dowcipy troche z broda, a narrator i tak je najchetniej
> by wyjasnil, bo wszak jest wszechwiedzacy w swiecie malych zwyklych ludzi.
>
[cut]>
> Bohaterow moze i duzo, tylko cokolwiek oni plascy i jednowymiarowi. Raczej
> typy, niz postaci.
> Przeczytalam dalej, co piszesz, i poniewaz nie sadze, bysmy byli na innych
> filmach, zrezygnowalam z dalszego wypisywania swojego "nie".
> Zdecydowanie znam wiele filmow gorszych, ale w "Amelii" nie znalazlam nic z
> tych rzeczy, ktore by mogly olsnic. Moja wina. Moja wina?
> pozdr.
> Jo.
>
>
> /ciach/
Czy ktos Ci ostatnio mówil, ze jestes okropna? (No tak, byl taki jeden, ale Ty
nawet juz nie pamietasz, co Cie w nim tak draznilo).
Wysmazylem juz wstepna wersje odporu dla roblopa, wielce zblizona do Twojej i
teraz bede ja musial przeredagowac do jasnej ch----ry. (Zeby Ci sie za kare
przysnilo, ze jestes Amelia.)
Nie wcinaj sie, tylko zajmuj sie real life, jak Pan Bóg przykazal.:-)
Saulo
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|