Data: 2010-05-27 08:18:37
Temat: Re: Anegdotka...
Od: Izis <o...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 27 Maj, 10:14, Panslavista <p...@i...pl> wrote:
> Izis wrote:
> >> A tam, wystarczyły barchany, aby wyprane. Bo czysta dziewczyna pachniała
> >> landrynkami, co nieraz zoczyłem... ;-)
>
> > Anie fi_jołkami ;DDDD
>
> > izis
>
> Dziś już takich landrynek już nie ma
> Były, smak naturalny, istny poemat
> Jedli je dorośli i jadły też dzieci
> Przepadły, pojawiła się cała chemia
> I jak te intymne - skradła mi temat.
Dokładnie. Nie raz siedzimy z tż i sie zastanawiamy; czemu pomidor
nie ma saku a jabłko ewidentnie capi rybą. :(
izis
|