Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Angina, a poty

Grupy

Szukaj w grupach

 

Angina, a poty

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 3


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-08-05 14:04:20

Temat: Angina, a poty
Od: "Ewa W" <e...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

Już kiedyś pisałam posta na ten temat, niestety nie uzyskałam odpowiedzi -
może tym razem.
Właśnie przechodzę trzecią anginę (od kwietnia). Choroba ta przebiega u mnie
koszmarnie, temperatury do ponad 40 st.C przez kilka dni, teraz jestem po
pyralginie, więc mogę coś skrobnąć.
Ratują mnie "pociski" w postaci czopków z pyralginy 750 mg oraz gdy nic nie
pomaga - obkładanie ciała mokrymi ręcznikami i polewanie się zimną wodą,
antybiotyk zawsze biorę przepisowe 10 dni. Laryngolog, do którego się
udałam, nie był specjalnie przejęty powtarzalnością tej choroby u mnie, więc
przyjdzie mi poszukać innego. Ale nieważne.
W momencie, gdy temperatura nieco spada - do ok 38,5-39 w ciągu dnia -
zaczynają się nocne koszmary innego rodzaju. Budzę się dosłownie w oceanie -
kołdra przesiąknięta na wylot, materac również, poduszka podobnież, pot
ścieka ze mnie strumieniami. Zmieniam bieliznę nocną co godzinę, półtora. Z
braku wystarczającej ilości pościeli ratuję się podkładaniem ręczników, jest
to koszmar nie do opisania.
Nie mam pojęcia, czego to może być objawem, nawet w czasie najwyższych
temperatur w ciągu dnia nie pociłam się aż tak.
Czy są może jakieś zioła, które ograniczają takie patologiczne poty? Z
doświadczenia wiem, że stan taki może trwać ok. tygodnia po ustąpieniu
wysokiej temperatury, więc dobija mnie to kompletnie.
Poratujcie.

Pozdr. Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2005-08-06 11:35:44

Temat: Re: Angina, a poty
Od: "Leslaw Bidzinski" <l...@b...com> szukaj wiadomości tego autora

Szanowna Pani Ewo,
Jestem zielarzem praktykujacym w Walii w
Wielkiej Brytanii. Oto nieco porady na Pani dolegliwosci:

Ziele szalwii jako plukanka i do picia pomoze Pani opanowac nadmierne
pocenie sie. Historia Pani choroby jednak wskazuje na glebsze podloze o
charakterze slabosci ukladu obronnego. Radzilbym udac sie do dobrego
zielarza i rozpoczac tam leczenie.
Plukanie moze Pani tez stosowac meiszanka szalwii i rumianku w proporcji
1:1. Jenda lyzeczke od herbaty mieszanki do szklanki wrzacej wody,
pozostawic na 15 minut, odcedzic, poczekac az ostygnie i plukac czesto i
czasami take polknac ta herbate. Ta plukanke mozna takze stosowac
zapobiegawczo.
W czasie choroby nie nalezy spozywac goracych posilkow, napoi i ostrych
przypraw.
Zycze powodzenia.

Z powazaniem

L. Bidzinski SNHS.,MBRCP.,MIRCH

--
----------------------------------------------------
This mailbox protected from unsolicited email by Spam X-terminator
from StompSoft http://www.stompsoft.com
"Ewa W" <e...@b...wroc.pl> wrote in message
news:dcvv6j$coj$1@opat.biskupin.wroc.pl...
> Już kiedyś pisałam posta na ten temat, niestety nie uzyskałam odpowiedzi -
> może tym razem.
> Właśnie przechodzę trzecią anginę (od kwietnia). Choroba ta przebiega u
> mnie koszmarnie, temperatury do ponad 40 st.C przez kilka dni, teraz
> jestem po pyralginie, więc mogę coś skrobnąć.
> Ratują mnie "pociski" w postaci czopków z pyralginy 750 mg oraz gdy nic
> nie pomaga - obkładanie ciała mokrymi ręcznikami i polewanie się zimną
> wodą, antybiotyk zawsze biorę przepisowe 10 dni. Laryngolog, do którego
> się udałam, nie był specjalnie przejęty powtarzalnością tej choroby u
> mnie, więc przyjdzie mi poszukać innego. Ale nieważne.
> W momencie, gdy temperatura nieco spada - do ok 38,5-39 w ciągu dnia -
> zaczynają się nocne koszmary innego rodzaju. Budzę się dosłownie w
> oceanie - kołdra przesiąknięta na wylot, materac również, poduszka
> podobnież, pot ścieka ze mnie strumieniami. Zmieniam bieliznę nocną co
> godzinę, półtora. Z braku wystarczającej ilości pościeli ratuję się
> podkładaniem ręczników, jest to koszmar nie do opisania.
> Nie mam pojęcia, czego to może być objawem, nawet w czasie najwyższych
> temperatur w ciągu dnia nie pociłam się aż tak.
> Czy są może jakieś zioła, które ograniczają takie patologiczne poty? Z
> doświadczenia wiem, że stan taki może trwać ok. tygodnia po ustąpieniu
> wysokiej temperatury, więc dobija mnie to kompletnie.
> Poratujcie.
>
> Pozdr. Ewa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2005-08-06 16:54:14

Temat: Re: Angina, a poty
Od: "Ewa W" <e...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Ja też te choroby łączę ze spadkiem
odporności. Brałam po poprzednich anginach wyciąg z jeżówki, ale jak widać
bez większych efektów. W chorobie stosuję płukanki z Septosanu (jest tam
m.in. szałwia) oraz spryskuję jamę ustną Tymsalem - wyciąg z tymianku i
szałwi na bazie alkoholu. Plus antybiotyki rzecz jasna. Ale spróbuję jeszcze
wersji z rumiankiem.

Czy mógłby mi pan podać skład jakiejś mieszanki ziołowej, która skutecznie
zapobiegłaby nawrotom choroby? Do angin powoli zaczynam się przyzwyczajać;),
ale boję się konsekwencji tych chorób w przyszłości.

Pozdr. Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

niedociśnienie w wieku dojrzewania a nadciśnienie.
ktoś brał Gynalgin ?
język
pomocy - rak krtani
Co wziac na "przyspieszenie" gojenia sie ran?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »