Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Apel do Obamy!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Apel do Obamy!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 377


« poprzedni wątek następny wątek »

261. Data: 2010-04-19 13:25:13

Temat: Re: Apel do Obamy!
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 19 Apr 2010 02:34:10 +0200, vonBraun napisał(a):

> Ale to jest bardziej skomplikowane. Widzisz - zagościła mi w głowie
> pewna idea, wynikła z mojego niezadowolenia z dotychczasowego, jak sądzę
> uproszczonego ujęcia Boga, którym się posługiwałem.

No no, brzmi obiecująco...

> Po prostu
> agnostyczny system poglądów, który miałem na ten temat całkowicie
> wystarczał mi do życia-czytaj zapewniał wyjaśniającą rzeczywistość
> metodologię.
> Paradoksalnie jednak, właśnie wykłady z metodologii nauk, które prowadzę
> od kilku lat, zwróciły moją uwagę, gdzieś tak trzy lata temu, na na
> stary problem, jeszcze z czasów studenckich,jaki pojawił mi się wtrakcie
> wykładów z przesyconych egzystencjalizmem tzw. teorii humanistycznych" -
> głównie dotyczących psychoterapii. Chodziło o to,że współczesna
> metodologia nauk - rodem z nauk fizykalnych, ma się nijak do opisu
> podmiotu, który planuje, ukierunkowuje na cel swoje działania i ma
> abstrakcyjną (abstrahującą)/jakie tam "ha"się pisze?/ postawę wobec
> rzeczywistości.

Nie prowadzę żadnych wykładów, które zmuszałyby mnie do zachowywania
jakiejś specjalnej gotowości umysłu "w tym temacie", także się nad tym zbyt
dużo nie zastanawawiałam jako nad oczywistym dla mnie, a jeśli już jakieś
zastanowienie, to może raczej nad tym, jak można NIE WIDZIEĆ tego
dysonansu...

> Zatem,niektóre zachowania człowieka poprostu jej
> uciekają.

Tylko niektóre? Powiedziałabym, że całkiem sporo. Cała sfera zachowań
związana z pozornie irracjonalnymi zachowaniami społecznymi podyktowanymi
uczuciami wyższymi, bym powiedziała... Wiesz, patriotyzm, heroizm, i co tam
jeszcze...

> U podłoża wielu tych czynności jest świadomość (i
> samoświadomość), które jako zjawiska subiektywne także wymykają się tak
> rozumianej metodologii badań.
> Jednocześnie świadomość i samoświadomość wydawały się substancjonalnie
> odmienne od rzeczywistości czysto fizykalnej (choć wciąż oczywiście
> podatne
> na fizykalne czynniki

Równie silnie na tzw pranie mózgu lub szok informacyjny z zewnątrz.//patrz
np dzisiejsze tragiczne wydarzenia

> -np uszkodzenia mózgu. )

Podatne na uszkodzenia nośnika podobnie jak każda informacja na nośniku -
niby często ginie/zniekształca_się wraz z nośnikiem, ale często jest do
odtworzenia bazując na własnych klonach, zgodnie z prawem "informacja_x +
informacja_x = informacja_x". Rozszerzając to na wielokrotne dodawanie
zaczyna to działać trochę jak tzw świadomość grupowa czy jakoś tak. Tzn
poprzez ubytek jednego klona informacji_x nie zuboża się zasobów ogólnych.
Ale naplątałam.


> Takie jest
> przynajmniej nasze subiektywne doświadczenie. Jakby kropla absolutu w
> każdym z nas :-)

Na pewno. Nie wszyscy jednak ją w sobie dostrzegają albo dostrzegając nie
potrafią sformułować, bo do tego trzeba mieć coś oprócz... podlegać
czemuś...


> Jednocześnie przerabiałem od dawna, w ramach własnej pracy badawczej
> trochę takich zespołów chorobowych w których zaburzenia samoświadomości
> są istotną składową objawów uszkodzenia mózgu (przy zachowaniu kontaktu
> z badanym!!!). Nawet jakiś doktorat kumpela przeze mnie napisała- tak
> mnie to wcięło.
> Wnioski z tego wszystkiego były takie, że różne odmiany świadomościi
> samoświadomości są kreowane jak matrix przez mózg, niemniej, wciąż nie
> było jasne, czy mózg jest do tego wystarczający,czy też odwołuje się do
> pozafizykalnych zjawisk.

Nie wiem, czy mózg jest wystarczajacy, ale wiem, że np istnieją
zachowania/dążenia/potrzeby (nazwijmy je roboczo "wyższe") skorelowane
wprost (a moze bedące elementem?) z daną odmianą
świadomosci/samoświadomości i ludzie odczuwają je różnie w równych
warunkach fizykalnych, więc należałoby moze sądzić, że sporą rolę grają
jednak pozafizykalne?



> Z drugiej strony wydawało się,że natura wyposaża nas bardzo oszczędnie
> dając nam tylko tyle reprezentacji (matrixa) rzeczywistości abyśmy
> mogli przeżyć i się rozmnożyć plus niewielki naddatek "na wszelki
> wypadek" pozwalający poznawać świat poza matrixem, jakby w
> nieprzewidzianych przez ewolucję sytuacjach nam to nie wystarczało (na
> tym budujemy kulturę zresztą). Przy tej oszczędności niezrozumiałe
> było istnienie struktur, których pobudzenie
> dawało zjawiska "trancendencji". Także pewne substancje psychoaktywne
> mogą stymulować takie doznania. Po kiego grzyba nam coś takiego w
> oszczędnie zaprojektowanym mózgu???

No chyba jednak samo założenie Twoje jest błędne: jak niby możesz
miarodajnie zbadać i ocenić, czy Twój własny (albo czyjkolwiek) mózg jako
podmiot oceny przez w sumie ten sam jakosciowo obiekt jest zaprojektowany
oszczędnie albo nadmiarowo? Mózg jest zaprojektowany nieskończenie
skomplikowanie. Dlatego nie jest możliwe poznanie mózgu przez sam siebie.
Byłoby to możliwe, gdyby mózg było wiele prościej zaprojektowany, no ale
wtedy byłby zbyt głupi, aby sam siebie poznać. By Lem. Nie żebym to ja.


> Na jaką okoliczność coś takiego???
> Może więc warto przyjrzeć się idei Boga w ramach różnych religii -
> zobaczmy jaki fragment rzeczywistości ta idea denotuje. trzeba tylko
> czytając odsiać myślenie życzeniowe autorów jak i "marketing", i inne
> śmieci których w tych pismach jest sporo. Ech, że też o tym zapomniałem.

Ja w "poznawaniu" idei Boga postawiła wlaśnie na nieskończoność i niepoznawalność
mózgu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


262. Data: 2010-04-19 13:29:55

Temat: Re: Apel do Obamy!
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 19 Apr 2010 15:19:21 +0200, Vilar napisał(a):

> O i widzisz......
> Zieloni są jak najbardziej protestantcy...
> I że tak powiem.... Dzien dobry :-)

To Wy, protestanci, się tak pozdrawiacie?
;-P

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


263. Data: 2010-04-19 13:32:50

Temat: Re: Apel do Obamy!
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 19 Apr 2010 15:25:13 +0200, Ikselka napisał(a):

> Dnia Mon, 19 Apr 2010 02:34:10 +0200, vonBraun napisał(a):
>
>> Ale to jest bardziej skomplikowane. Widzisz - zagościła mi w głowie
>> pewna idea, wynikła z mojego niezadowolenia z dotychczasowego, jak sądzę
>> uproszczonego ujęcia Boga, którym się posługiwałem.
>
> No no, brzmi obiecująco...
>
>> Po prostu
>> agnostyczny system poglądów, który miałem na ten temat całkowicie
>> wystarczał mi do życia-czytaj zapewniał wyjaśniającą rzeczywistość
>> metodologię.
>> Paradoksalnie jednak, właśnie wykłady z metodologii nauk, które prowadzę
>> od kilku lat, zwróciły moją uwagę, gdzieś tak trzy lata temu, na na
>> stary problem, jeszcze z czasów studenckich,jaki pojawił mi się wtrakcie
>> wykładów z przesyconych egzystencjalizmem tzw. teorii humanistycznych" -
>> głównie dotyczących psychoterapii. Chodziło o to,że współczesna
>> metodologia nauk - rodem z nauk fizykalnych, ma się nijak do opisu
>> podmiotu, który planuje, ukierunkowuje na cel swoje działania i ma
>> abstrakcyjną (abstrahującą)/jakie tam "ha"się pisze?/ postawę wobec
>> rzeczywistości.
>
> Nie prowadzę żadnych wykładów, które zmuszałyby mnie do zachowywania
> jakiejś specjalnej gotowości umysłu "w tym temacie", także się nad tym zbyt
> dużo nie zastanawawiałam jako nad oczywistym dla mnie, a jeśli już jakieś
> zastanowienie, to może raczej nad tym, jak można NIE WIDZIEĆ tego
> dysonansu...
>
>> Zatem,niektóre zachowania człowieka poprostu jej
>> uciekają.
>
> Tylko niektóre? Powiedziałabym, że całkiem sporo. Cała sfera zachowań
> związana z pozornie irracjonalnymi zachowaniami społecznymi podyktowanymi
> uczuciami wyższymi, bym powiedziała... Wiesz, patriotyzm, heroizm, i co tam
> jeszcze...
>
>> U podłoża wielu tych czynności jest świadomość (i
>> samoświadomość), które jako zjawiska subiektywne także wymykają się tak
>> rozumianej metodologii badań.
>> Jednocześnie świadomość i samoświadomość wydawały się substancjonalnie
>> odmienne od rzeczywistości czysto fizykalnej (choć wciąż oczywiście
>> podatne
>> na fizykalne czynniki
>
> Równie silnie na tzw pranie mózgu lub szok informacyjny z zewnątrz.//patrz
> np dzisiejsze tragiczne wydarzenia
>
>> -np uszkodzenia mózgu. )
>
> Podatne na uszkodzenia nośnika podobnie jak każda informacja na nośniku -
> niby często ginie/zniekształca_się wraz z nośnikiem, ale często jest do
> odtworzenia bazując na własnych klonach, zgodnie z prawem "informacja_x +
> informacja_x = informacja_x". Rozszerzając to na wielokrotne dodawanie
> zaczyna to działać trochę jak tzw świadomość grupowa czy jakoś tak. Tzn
> poprzez ubytek jednego klona informacji_x nie zuboża się zasobów ogólnych.
> Ale naplątałam.
>
>
>> Takie jest
>> przynajmniej nasze subiektywne doświadczenie. Jakby kropla absolutu w
>> każdym z nas :-)
>
> Na pewno. Nie wszyscy jednak ją w sobie dostrzegają albo dostrzegając nie
> potrafią sformułować, bo do tego trzeba mieć coś oprócz... podlegać
> czemuś...
>
>
>> Jednocześnie przerabiałem od dawna, w ramach własnej pracy badawczej
>> trochę takich zespołów chorobowych w których zaburzenia samoświadomości
>> są istotną składową objawów uszkodzenia mózgu (przy zachowaniu kontaktu
>> z badanym!!!). Nawet jakiś doktorat kumpela przeze mnie napisała- tak
>> mnie to wcięło.
>> Wnioski z tego wszystkiego były takie, że różne odmiany świadomościi
>> samoświadomości są kreowane jak matrix przez mózg, niemniej, wciąż nie
>> było jasne, czy mózg jest do tego wystarczający,czy też odwołuje się do
>> pozafizykalnych zjawisk.
>
> Nie wiem, czy mózg jest wystarczajacy, ale wiem, że np istnieją
> zachowania/dążenia/potrzeby (nazwijmy je roboczo "wyższe") skorelowane
> wprost (a moze bedące elementem?) z daną odmianą
> świadomosci/samoświadomości i ludzie odczuwają je różnie w równych
> warunkach fizykalnych, więc należałoby moze sądzić, że sporą rolę grają
> jednak pozafizykalne?
>
>
>
>> Z drugiej strony wydawało się,że natura wyposaża nas bardzo oszczędnie
>> dając nam tylko tyle reprezentacji (matrixa) rzeczywistości abyśmy
>> mogli przeżyć i się rozmnożyć plus niewielki naddatek "na wszelki
>> wypadek" pozwalający poznawać świat poza matrixem, jakby w
>> nieprzewidzianych przez ewolucję sytuacjach nam to nie wystarczało (na
>> tym budujemy kulturę zresztą). Przy tej oszczędności niezrozumiałe
>> było istnienie struktur, których pobudzenie
>> dawało zjawiska "trancendencji". Także pewne substancje psychoaktywne
>> mogą stymulować takie doznania. Po kiego grzyba nam coś takiego w
>> oszczędnie zaprojektowanym mózgu???
>
> No chyba jednak samo założenie Twoje jest błędne: jak niby możesz
> miarodajnie zbadać i ocenić, czy Twój własny (albo czyjkolwiek) mózg jako
> podmiot

przedmiot, oczywioście

> oceny przez w sumie ten sam jakosciowo obiekt jest zaprojektowany
> oszczędnie albo nadmiarowo? Mózg jest zaprojektowany nieskończenie
> skomplikowanie. Dlatego nie jest możliwe poznanie mózgu przez sam siebie.
> Byłoby to możliwe, gdyby mózg było wiele prościej zaprojektowany, no ale
> wtedy byłby zbyt głupi, aby sam siebie poznać. By Lem. Nie żebym to ja.
>
>
>> Na jaką okoliczność coś takiego???
>> Może więc warto przyjrzeć się idei Boga w ramach różnych religii -
>> zobaczmy jaki fragment rzeczywistości ta idea denotuje. trzeba tylko
>> czytając odsiać myślenie życzeniowe autorów jak i "marketing", i inne
>> śmieci których w tych pismach jest sporo. Ech, że też o tym zapomniałem.
>
> Ja w "poznawaniu" idei Boga postawiła wlaśnie na nieskończoność i niepoznawalność
mózgu.

j.w.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


264. Data: 2010-04-19 13:35:08

Temat: Re: Apel do Obamy!ops niedopisałem
Od: vonBraun <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

vonBraun wrote:

> Qrczak wrote:
>
>> W Usenecie Ender <e...@n...net> tak oto plecie:
>>
>>>
>>> medea pisze:
>>>
>>>> Ender pisze:
/.../
>>> Zalecam katolicyzm w wychowywaniu dzieci, a nie w życiu społecznym.
/.../
>>
>>
>>
>> Ciekawa konstrukcja.
>>
>> Qra
>>
> Rozwój moralności u dziecka zawiera okres w którym ma ona charakter
> dogmatyczny ("nie bo nie wolno", "nie bo jestem niegrzeczny". )
> vB
Więc dorzucając do tego katolicyzm, mamy to co mamy. Tworzy się
"norma" ale czy to w istocie "norma"...
vB

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


265. Data: 2010-04-19 13:43:28

Temat: Re: Apel do Obamy!
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

vonBraun wrote:

> U podłoża wielu tych czynności jest świadomość (i
> samoświadomość), które jako zjawiska subiektywne także wymykają się tak
> rozumianej metodologii badań.

A propos "wymykania się" świadomości spod metodologii "fizykalnej" polecam:

http://www.dobreksiazki.pl/b6513-wytwory-rzeczywisto
sci-ewolucja-umyslu-ciekawego.htm

Stalker, chyba że już czytałeś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


266. Data: 2010-04-19 13:49:02

Temat: Re: Apel do Obamy!
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 19 Apr 2010 15:29:55 +0200, Ikselka napisał(a):

> Dnia Mon, 19 Apr 2010 15:19:21 +0200, Vilar napisał(a):
>
>> O i widzisz......
>> Zieloni są jak najbardziej protestantcy...
>> I że tak powiem.... Dzien dobry :-)
>
> To Wy, protestanci, się tak pozdrawiacie?
> ;-P

Ci protestanccy, oczywiscie :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


267. Data: 2010-04-19 13:49:28

Temat: Re: Apel do Obamy!
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:129i8erc3olzl$.1996jiw07mfk9$.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 19 Apr 2010 15:19:21 +0200, Vilar napisał(a):
>
>> O i widzisz......
>> Zieloni są jak najbardziej protestantcy...
>> I że tak powiem.... Dzien dobry :-)
>
> To Wy, protestanci, się tak pozdrawiacie?
> ;-P
>

Masz.
A wy katolicy, nie? :-PPPPP

(Ixi, ja Cię bardzo proszę, zważ na mój dzisiejszy stan umysłowy, który
urąga wszelkim normom [ale z mojego punktu widzenia jest bardzo zabawny])

MK



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


268. Data: 2010-04-19 13:51:03

Temat: Re: Apel do Obamy!
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 19 Apr 2010 15:49:28 +0200, Vilar napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:129i8erc3olzl$.1996jiw07mfk9$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 19 Apr 2010 15:19:21 +0200, Vilar napisał(a):
>>
>>> O i widzisz......
>>> Zieloni są jak najbardziej protestantcy...
>>> I że tak powiem.... Dzien dobry :-)
>>
>> To Wy, protestanci, się tak pozdrawiacie?
>> ;-P
>>
>
> Masz.
> A wy katolicy, nie? :-PPPPP
>
> (Ixi, ja Cię bardzo proszę, zważ na mój dzisiejszy stan umysłowy, który
> urąga wszelkim normom [ale z mojego punktu widzenia jest bardzo zabawny])
>
> MK

OK, sorry. Ale mój jest niewiele bliższy normom, tyle że z tej drugiej,
mniej dla mnie zabawnej strony i raczej mi się długo nie poprawi - zważ i
wybacz...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


269. Data: 2010-04-19 13:59:32

Temat: Re: Apel do Obamy!
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:u4ga7jxc9is8.jd97bddqrgzx.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 19 Apr 2010 15:49:28 +0200, Vilar napisał(a):
>
>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:129i8erc3olzl$.1996jiw07mfk9$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Mon, 19 Apr 2010 15:19:21 +0200, Vilar napisał(a):
>>>
>>>> O i widzisz......
>>>> Zieloni są jak najbardziej protestantcy...
>>>> I że tak powiem.... Dzien dobry :-)
>>>
>>> To Wy, protestanci, się tak pozdrawiacie?
>>> ;-P
>>>
>>
>> Masz.
>> A wy katolicy, nie? :-PPPPP
>>
>> (Ixi, ja Cię bardzo proszę, zważ na mój dzisiejszy stan umysłowy, który
>> urąga wszelkim normom [ale z mojego punktu widzenia jest bardzo zabawny])
>>
>> MK
>
> OK, sorry. Ale mój jest niewiele bliższy normom, tyle że z tej drugiej,
> mniej dla mnie zabawnej strony i raczej mi się długo nie poprawi - zważ i
> wybacz...
>

Aaa, to wnioski z naszych rozmów mogą być dziś niezwykle ciekawe.

MK

PS. Paliłaś kiedyś trawę.
Maryśkę znaczy, nie tę w ogródku (bo jak Cię znam, zaczniesz kombinować)




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


270. Data: 2010-04-19 14:01:50

Temat: Re: Apel do Obamy!
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 19 Apr 2010 15:59:32 +0200, Vilar napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:u4ga7jxc9is8.jd97bddqrgzx.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 19 Apr 2010 15:49:28 +0200, Vilar napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:129i8erc3olzl$.1996jiw07mfk9$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Mon, 19 Apr 2010 15:19:21 +0200, Vilar napisał(a):
>>>>
>>>>> O i widzisz......
>>>>> Zieloni są jak najbardziej protestantcy...
>>>>> I że tak powiem.... Dzien dobry :-)
>>>>
>>>> To Wy, protestanci, się tak pozdrawiacie?
>>>> ;-P
>>>>
>>>
>>> Masz.
>>> A wy katolicy, nie? :-PPPPP
>>>
>>> (Ixi, ja Cię bardzo proszę, zważ na mój dzisiejszy stan umysłowy, który
>>> urąga wszelkim normom [ale z mojego punktu widzenia jest bardzo zabawny])
>>>
>>> MK
>>
>> OK, sorry. Ale mój jest niewiele bliższy normom, tyle że z tej drugiej,
>> mniej dla mnie zabawnej strony i raczej mi się długo nie poprawi - zważ i
>> wybacz...
>>
>
> Aaa, to wnioski z naszych rozmów mogą być dziś niezwykle ciekawe.
>
> MK
>
> PS. Paliłaś kiedyś trawę.
> Maryśkę znaczy, nie tę w ogródku (bo jak Cię znam, zaczniesz kombinować)

Nie, ale miałam propozycję, materiał i sposobność. Nie skorzystałam. Jestem
dumna z siebie, bo wtedy byłam bardzo młoda. Pewnie dzis bym spróbowała,
jako że znam siebie lepiej i nie bałabym się następstw, ale mi się nie chce
szukać okazji :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 26 . [ 27 ] . 28 ... 38


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Test wawelski - kim jesteś ? Czy podział poglądów musi oznaczać podział narodu ?
FATUM
To się stało.
podział kraju?
szkocka baśń na polską nutę

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »