Redart wrote:
> mo�e znajd� czas jeszcze, �eby tu co� napisa�. p�ki co:
> uwa�am, �e kobiety znaj� siebie lepiej ni� m�czy�ni je znaj� - bo nie
muszďż˝
> intelektualnie rozwa�a� kwestii "a jaki na to wszystko ma jeszcze wp�yw
> lokalny hormon, owulacja czy miesi�czkowanie" - bo po prostu to czuj�
> od samej swej g�ebi ;)
> Wi�c mo�emy sobie tu jeszcze pogada� jak facet z facetem, ale
> prawd� m�wi�c - ja wol� po prostu pos�ucha� Vilar czy Asheri.
> A Ty t� 'okazj�' porzucasz. Jak kobieta m�wi o tym, �e trzeba
> 'wcisn�� odpowiedni guzik' (Vilar) albo o tym, co si� z ni�
> dzieje w czasie owulacji, to u mnie automatycznie ju� gdzie� g��biej
> w��cza si� jakie� ma�y p�omyk i podnosi si� napi�cie seksualne ;).
> Nie traktuj� tego jako �adnej obietnicy, ale ju� w tym momencie
> staram si� przetransformowa� ten lekki dreszczyk w zwi�kszon�
> przyjemno�� z dalszej rozmowy - ale bez przekraczania pewnych
> granic, bez pog��biania tego poziomu skojarze�.
>
> Ty je obie, �e tak powiem, z miejsca spa�owa�e� za to 'otwarcie',
> bo 'nie trafi�y w twoj� intelektualn� koncepcj�' ;)
> I tu widz� jaki� problem: brak przyjemno�ci ze zwyk�ych kontakt�w,
> za to sk�ono�� do 'uzewn�trzniania' wewn�trznych konflikt�w.
>
> M�g�bym to opisa� jeszcze inaczej, korzystaj�c z idei
> 'podwieszania siďż˝ pod osoby', lub
> 'wci�gania os�b do wewn�trz' - ale mo�e kiedy indziej ;)

Ty też nie rozumiesz że problem i jego diagnoza jest sformułowany i
ani Vilaar i prawie nikt nie zrozumiał o co chodzi w tym wątku. To ta
dziewczyna ma problem , a nie glob, a tu narazie wymyśla się problemy
globowi a nie rozumie po prostu tekstu. To wygląda tak jakby karetka
przywiozła chorą osobę, a personel ze szpitala zamiast zająć się chorą
wywleka z karetki kierowce.