Data: 2002-01-14 00:40:26
Temat: Re: Artykuł na stronie
Od: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:a1sn2k$ktb$1@news.onet.pl...
> "Leszek Serdyński" <l...@p...onet.pl> wrote in message
news:a1rkeq$dbh$1@news.tpi.pl...
> > Też tak mówił, ale mówił też, że na razie to u nas utopia.
> > Mówił też, że lekarz powinien dobrze zarabiać, żeby miał czas na
> > samokształcenie, a nie na nadgodziny. Także powinien lepiej zarabiać,
> > żeby mógł lepiej się odżywiać, co pacjentom też może wyjść na zdrowie.
>
> I takie myślenie to utopia. W takim myśleniu pomijamy fakt, że lepiej
> zarabiający lekarz niekoniecznie musi przeznaczać czas na samokształcenie
> się.
Oj, Pszemol, obniżasz loty.
Co któryś lekarz rzeczywiście może zamiast uczyć się, to oglądać pornosy,
ale każdy, który nie może utrzymać rodziny MUSI brać nadgodziny, co wyklucza
naukę.
Równie dobrze może zamiast iść na dyzur na pogotowie aby dorobić
> parę grosza odglądać parę godzin TV.
>
> To samo z odżywianiem się...
> Złe nawyki nie zmienią się pod wpływem lepszych zarobków.
Zawsze odżywianie zmienia się w zależności od zamożności (statystycznie)
Będzie się
> jadło więcej, więc lepiej opłacany lekarz może nam najwyżej utyć :-)
Też może się tak zdarzyć.
> Poza tym, wyjaśnij mi Leszku, w jaki to sposób słabe zarobki utrudniają
> lekarzowi dobre odżywianie się? Podobno dieta optymalna jest TAŃSZA
> od diety korytkowej,
Nie rozpatrujemy lekarzy optymalnych.
Tradycyjny lekarz zamiast chlebka z marmoladą może jeść np. z baleronikiem.
Zamiast kanapek z serem, może w barze zjeść goloneczkę.:-)
więc gorzej opłacany lekarz powinien się lepiej
> odzywiać... Jak rozumiesz ten dysonans w rozumowaniu Kwaśniewskiego?
Nie ma żadnego dysonansu. Lekarze opty wiedzą co mają jeść.:-)
>
> p.s. Leszku, może powinniśmy się przenieść na jakąś grupę o polityce
> albo medycynie z tym tematem aby nie "zaśmiecać" grupy dietetycznej? ;-)
Przecież rozmawiamy o jedzeniu.
Pozdrawiam
Leszek
>
|