Data: 2001-10-08 13:43:52
Temat: Re: Atak na USA
Od: "Mike" <C...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik cbnet <c...@w...pl=NOSPAM=> w
wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9ps8u2$9uj$...@n...tpi.pl...
> Ja wiem to co widze. A widze ze ktos
zmobilizowal armie
> i srodki do walki z terroryzmem. Ufam przy tym
ze wiedza
> oni i maja swiadomosc tego co twierdza i czynia.
:))
Roznie to bywa nawet dzisiaj.
> Ja takze nie wiem czy Osama jest winny ale _JA_
nie musze
> tego wiedziec bezposrednio. Zwyczajnie nie widze
powodow
> aby negowac cos co zostalo ogloszone calemu
swiatu jako
> _fakt_ rozstrzygniety i potwierdzony (m.in. na
forum NATO).
> Dlatego dla mnie ten czlowiek jest winny ataku
na USA. :)
>
> Jesli Osama jest niewinny to wowczas prezydent i
dyplomaci
> USA, premier GB, Rosji i kilku innych krajow
oraz NATO klamaliby,
Niekoniecznie - moze dostali dowody prawdziwe, a
moze spreparowane?
A moze pomysleli:
"Osama i tak wczesniej odpalil pare bombek i jest
scigany.
A przeciez nie mozemy pokazac naszym wyborcom,
ze nie panujemy nad sytuacja.
Rozwalmy go - moralnie jestesmy OK, bo to
terrorysta.
Sam sie przyznal do wczesniejszych zamachow w
ambasadach.
Skonczy sie panika, a ludzie pomysla ze
zrobilismy,
co potrzeba i na nas znow zaglosuja."
> a w to nie wierze.
Twoj wybor. Pamietaj jednak, ze w czasie wojny na
szeroka
skale dziala propaganda. Po obu stronach. Zeby
zyskac
poparcie swoich i zeby zniszczyc morale wroga.
A coby nie mowic o USA, to specjalistow od PR maja
swietnych.
> Ty wierzysz? :)
> Dopuszczasz ze to mozliwe? :)
Dopuszczam, ale nie jestem przekonany ani w jedna,
ani w druga strone.
I jeszcze jedno - boje sie odwetu.
Na jaka skale i gdzie?
Wczoraj sie zastanawialem co bym zrobil,
jakby wypuscili wirusa, albo odpalili bombke w
Warszawie?
Bo przeciez Polska uchodzi za bardzo
proamerykanska.
A z ochrona mamy cieniutko. I tacy jestesmy
beztroscy,
bo wojna daleko. Trudno wejsc do filtrow, albo
innego
metra i wpuscic, co trzeba?
Pozdr
Mike
|