Data: 2004-03-05 21:33:45
Temat: Re: Atkins Zombies
Od: Evunia <j...@s...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Fri, 5 Mar 2004 09:31:20 +0100, na pl.misc.dieta, Karolina Matuszewska
napisał(a):
> O ile pamiętam Evunia tłumaczyła mi, że Atkins użył terminu lipoliza
> zamiast ketoza celowo, wyjaśniając, że ketoza się ludziom kojarzy z
> kwasicą ketonową, czyli pejoratywnie. (Evuniu, jeśli przekręciłam sens
> Twojej wypowiedzi, to bij i prostuj! =])
Bić nie będę, bo nic nie przekręciłaś.
> Zastanawiałam się wtedy, czy to
> aby ma sens, bo chyba lepiej łopatologicznie wytłumaczyć różnicę między
> ketozą a kwasicą, niż świadomie wprowadzać ludzi w błąd, że można tych
> terminów używać zamiennie, bo są równoznaczne.
E, on tłumaczył pewnie miliony razy, ale wiesz, jak ludzie słuchają,
czytają. Chciał więc sobie wreszcie sprawę uprościć i stąd ta zmiana na
lipolizę. ani mu do głowy pewnie, bidulkowi, wpadło, że i to ludzie
wykorzystają przeciw niemu ;) A ludzie to przecież takie zdolne bestyje
są... :>
> Jak widać niektórzy
> czytają Atkinsa absolutnie bezkrytycznie i nie przychodzi im do głowy,
> że ten mógłby napisać coś, co nie jest zgodne z prawdą (nawet, jeśli w
> dobrej wierze).
Ja tam nie wiem. Mam doła i w sumie wszystko mi jedno, czy i co kto pisał,
je, jadł będzie itd. W mojej pracy zapanowała przedwiosenna moda na dietę
kopenhaską. Słucham relacji z bojów tychże nieszczęśników, widzę, że
chudną, przynajmniej jeden, bardzo wyraźnie, ostrzegam ich, że takie diety
to jojo i w ogóle byle co i się zastanawiam, jeśli im te kilogramy jednak
nie wrócą, to jak to śmiesznie będzie... :]
--
Eva Sheers,
z głębi swego przepastnego doła...
W mordę jeża.
Wiosno, przybywaj, albo ci do d*** nakopię !!! :/
|