Data: 2002-08-13 07:42:18
Temat: Re: Atopia - woda
Od: "Qwax" <...@...q>
Pokaż wszystkie nagłówki
> >Jak wynika z waszych odpowiedzi - wszystkie uczulone jesteście na
> >chlor NIE NA WODĘ.
> >(a że w wodzie "pitnej" on występuje to już inna sprawa)
> czepiasz sie - ot co.
Nie ale to poniżej.
> >Udało się wam może wyprodukować "suchą wodę w płynie" ?? (o lodzie
nie
> >mówię)
> udalo nam sie pusisc w wodociagach wode, ktora wysusza.
>
> i co chcesz osiagnac tym czepianiem sie o wode???
Najpierw: co chcę osiągnąć?
Zidentyfikowanie alergeny jest podstawowym działaniem w alergologii i
dlatego stwierdzenie "woda mi szkodzi" jest delikatnie rzecz ujmując
.....(pi)....
Rozumiem że większość ludzi na słowo 'chemia' reaguje alergicznie
(lekarze TEŻ) ale jak już chorujesz to niestety musisz zacząć być
specjalistką w danej dziedzinie (która wiąże się z chorobą -
szczególnie z alergią)
I dlatego próbuję zwrócić wam uwagę na niewłaściwe podejście do
sprawy.
Nie jestem ani dystrybutorem ani producentem filtrów do wody (z resztą
większość filtrów to jedynie sposób na wyciąganie pieniędzy od
naiwniaków) ale jeżeli rozpoznacie co was 'w wodzie' uczula to możecie
temu przeciwdziałać BO BĘDZIECIE WIEDZIEĆ - i to jest mój cel.
> Nikt nie napisał, ze woda
> sama w sobie szkodzi. wszyscy pisali, ze szkodzi im woda z kranu.
>
Anegdotka z mojego życia.
Jestem chemikiem i miałem kiedyś szefa po inżynierii środowiska.
Ponieważ nie potrafiliśmy uzgodnić pojęcia "woda" pewnego dnia
spytałem szefa:
- Według Ciebie wszystko co płynie w rzece to woda?
- Tak
- Nawet płetwonurek
- Nawet!!!!
Uważajcie koleżanki - 'od wody' można zajść w ciążę!!! - wszystko
zależy od jej definicji
Pozdrawiam
Qwax
|