« poprzedni wątek | następny wątek » |
141. Data: 2012-04-17 19:23:25
Temat: Re: Autorski przepis na rosół
> Czosnku ząbek. Suszony grzybek. W zależności od późniejszego zastosowania.
> A jeśli ma być pomidorówka, to z mięs jeszcze kawałek baraninki.
A skąd weźmiesz baraninkę?
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
http://reforma.ortografi.w.interia.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
142. Data: 2012-04-17 20:02:51
Temat: Re: Autorski przepis na rosółW dniu 2012-04-17 21:23, Stokrotka pisze:
> A skąd weźmiesz baraninkę?
Z Hal Mirowskich ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
143. Data: 2012-04-17 22:15:54
Temat: Re: Autorski przepis na rosółOn 17 Kwi, 21:23, "Stokrotka" <o...@g...pl> wrote:
> > Czosnku ząbek. Suszony grzybek. W zależności od późniejszego zastosowania.
> > A jeśli ma być pomidorówka, to z mięs jeszcze kawałek baraninki.
>
> A skąd weźmiesz baraninkę?
Powszechnie w Makro. Nowozelandzka. Mnie ona już nie smakuje ze
względu na silny zapaszek, choć kiedyś kupowałam ją chętnie, na www.steki.pl.
Teraz mam super, bo mam znajomego hodowcę z okolicy, u niego kupuję
mleczne (czyli takie, które są jeszcze na mleku matki,nie mają
zapaszku w ogóle) jagnięta oprawione i patroszone, bez głowy, po 200
zł za sztukę - wychodzi mi po 20 zł za 1 kg "rąbanki". czyli o wieleee
taniej niż gdziekolwiek.
Przy okazji przepis na udziec jagnięcy, łopatkę i giczki - pieczone
razem (można sam udziec):
Mięso:
2 giczki, łopatka, udziec (musi być nacięty do kości, aby dobrze
przeszedł marynatą)
Marynata:
ocet winny biały - 1/2 szklanki
(lub 2/3 szklanki białego wytrawnego wina)
olej - 1/2 szklanki
pieprz biały i zielony (po 1 łyżeczce)
sól do smaku wg wagi mięsa (ponieważ sól będzie wchłonięta cała)
miód - 1 duża łyżka
skórka otarta z cytryny (w sumie ok. 1 łyżeczki)
rozmaryn - kilka gałązek (porwanych na kawałki)
czosnek (lub posiekana cebula - gorsza wersja wg mnie)
Mięso włożyć do mocnego worka z atestem (np worek lub rękaw do
pieczenia - one są mocne) uważając, aby kości nie zrobiły w worku
dziury, pozostałe składniki wrzucić do słoika twist, zakręcić mocno,
szejkować bardzo energicznie aż powstanie gęsty sos. Zalać mięso w
worku, delikatnie przesuwać mięso w marynacie tak, aby weszła we
wszystkie zakamarki i powierzchnie, wydusić z worka powietrze,
zawiązać szczelnie. Worek z mięsem ułożyć w misce "na boku" tj tak,
aby zamknięcie było z boku i końce lekko uniesione ponad poziom
marynaty. Mięso w worku tak ułożyć, aby jak najwiecej go było
zanurzone w marynacie. Schować do lodówki na 24 godziny, w tym czasie
ostrożnie 2-3 razy przekłądać worek z mięsem na drugi bok.
Po tym czasie wraz z marynatą przełożyć mięso do gęsiarki lub innego
psującego wielkością naczynia do pieczenia z przykryciem.
Pieczemy godzinę na kilogram (czas pieczenia liczymy od etapu
"syczenia mięsa), pod przykryciem.
Mięso obracamy podczas pieczenia raz, polewając wytworzonym sosem.
Po godzinie pieczenia odkrywamy mięso, obracamy znowu, polewamy sosem
i dopiekamy do przyrumienienia, jakieś 15 minut.
Podajemy całe jak jest, krojąc dopiero na półmisku - sos obok w
sosjerce.
Pyszne.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
144. Data: 2012-04-18 06:15:33
Temat: Re: Autorski przepis na rosółDnia dzisiejszego niebożę Stokrotka wylazło do ludzi i marudzi:
>
>> Czosnku ząbek. Suszony grzybek. W zależności od późniejszego
>> zastosowania. A jeśli ma być pomidorówka, to z mięs jeszcze kawałek
>> baraninki.
>
> A skąd weźmiesz baraninkę?
Od mamusi.
qr.a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
145. Data: 2012-04-29 23:32:40
Temat: Re: Autorski przepis na rosółOn 13 Kwi, 20:06, "jerzy.n" <d...@p...fm> wrote:
> Mam takie na jutro zadanie , zrobić dobry rosół, jestem trochę w tym
> temacie obcykany , ale szukam autorskiego przepisu ...
http://www.youtube.com/watch?v=GrSpTrodD-w&feature=p
lcp
Jeżeli chodzi o rosół wołowy, to tutaj znajdziesz wszystko, czego
potrzebujesz:)
Pozdrawiam,
--
Karol Piotrowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
146. Data: 2012-04-30 07:18:07
Temat: Re: Autorski przepis na rosół
Użytkownik "Karol Piotrowski" <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:bdf5ddc0-96bf-473d-8b84-5d9c682f80b0@12g2000vba
.googlegroups.com...
On 13 Kwi, 20:06, "jerzy.n" <d...@p...fm> wrote:
> Mam takie na jutro zadanie , zrobić dobry rosół, jestem trochę w tym
> temacie obcykany , ale szukam autorskiego przepisu ...
http://www.youtube.com/watch?v=GrSpTrodD-w&feature=p
lcp
Jeżeli chodzi o rosół wołowy, to tutaj znajdziesz wszystko, czego
potrzebujesz:)
Ja potrzebuję porządne kości ze szpikiem. Grzaneczki z tukiem, takie gorące,
chrupiące, tuk mocno popieprzony, mniodzio!!!!
I komu to przeszkadzało? W porządnej masarni kości szpikowe można było
dostać praktycznie za darmo, to się SANEPID wpieprzył. Rzekomo
niehigieniczne, niezdrowe i wogóle. Te durne baby z Sanepidu o porządnym
rosole nie słyszały, o kotlecikach z gryfu (krowie wymiączka) też.
Ech...
pozdr
Stefan
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
147. Data: 2012-04-30 10:04:20
Temat: Re: Autorski przepis na rosółOn 30 Kwi, 09:18, "Stefan" <s...@o...pl> wrote:
> Ja potrzebuję porządne kości ze szpikiem. Grzaneczki z tukiem, takie gorące,
> chrupiące, tuk mocno popieprzony, mniodzio!!!!
Przypomniałeś mi ten piękny smak... Muszę popytać w Butchery & Wine w
Warszawie, skąd biorą, oni tam serwują pieczony szpik kostny:) Chociaż
znając życie, to po prostu dorzuca im to dostawca mięsa...
Chociaż w Auchanie na przykład czasem udaje mi się trafić ładne kości
ze sporą ilością szpiku, zależy, co im tam akurat wpadnie do wora pod
tytułem 'kości wołowe rosołowe'.
Pozdrawiam,
--
Karol Piotrowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
148. Data: 2012-04-30 10:25:29
Temat: Re: Autorski przepis na rosółOn 30 Kwi, 09:18, "Stefan" <s...@o...pl> wrote:
> Ja potrzebuję porządne kości ze szpikiem. Grzaneczki z tukiem, takie gorące,
> chrupiące, tuk mocno popieprzony, mniodzio!!!!
> I komu to przeszkadzało? W porządnej masarni kości szpikowe można było
> dostać praktycznie za darmo, to się SANEPID wpieprzył. Rzekomo
> niehigieniczne, niezdrowe i wogóle. Te durne baby z Sanepidu o porządnym
> rosole nie słyszały, o kotlecikach z gryfu (krowie wymiączka) też.
> Ech...
Ano cóż...
U nas w Kielcach jest targ mięsny, na którym można kupić i kości, a
nawet dostać za darmo. Mięsa tam raczej nie kupuję, ale co tam, pójdę
i sprawdzę, jak się ma sprawa z tymi kośćmi, boś mi smaku narobił :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
149. Data: 2012-04-30 13:41:57
Temat: Re: Autorski przepis na rosółOn 30 Kwi, 12:25, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Ano cóż...
> U nas w Kielcach jest targ mięsny, na którym można kupić i kości, a
> nawet dostać za darmo. Mięsa tam raczej nie kupuję, ale co tam, pójdę
> i sprawdzę, jak się ma sprawa z tymi kośćmi, boś mi smaku narobił :-)
Pochodzę z Suchedniowa i jak czytam czasami, co można w Kielcach
kupić, to żałuję, że wyemigrowałem do stolicy ;-)
Marzy mi się, żeby bez chodzenia po podejrzanych straganach i
dzwonienia po poznanych pokątnie rzeźnikach móc dostać móżdzek
cielęcy, grasicę, policzki czy ogony wołowe, kości szpikowe i inne
tego typu wynalazki. Szczytem mało popularnego i jednocześnie łatwo
dostępnego typu mięsa jest podgardle wieprzowe.
Skoro w supermarkecie mogę dostać małże św. Jakuba albo szynkę po
200zł za kilogram, to czemu jest taki problem z małym ogonkiem? ;)
Pozdrawiam,
--
Karol Piotrowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
150. Data: 2012-04-30 14:51:23
Temat: Re: Autorski przepis na rosółOn 30 Kwi, 15:41, Karol Piotrowski <k...@g...com> wrote:
> On 30 Kwi, 12:25, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>
> > Ano cóż...
> > U nas w Kielcach jest targ mięsny, na którym można kupić i kości, a
> > nawet dostać za darmo. Mięsa tam raczej nie kupuję, ale co tam, pójdę
> > i sprawdzę, jak się ma sprawa z tymi kośćmi, boś mi smaku narobił :-)
>
> Pochodzę z Suchedniowa i jak czytam czasami, co można w Kielcach
> kupić, to żałuję, że wyemigrowałem do stolicy ;-)
Owszem, nie można narzekać u nas na zaopatrzenie w mięso różne,
szczególnie (jak już kiedyś pisałam) wołowina sprzedawana w Kielcach
jest przednia, oczywiście ta w mniejszych sklepach, nie w
hipermarketach - tu szczególnie polecam sieć sklepów mięsnych
"Zychowicz", "Kamiński". Właściciele tych sieci mają własne ubojnie i
rozbiorownie, dbają o jakość bardzo.
> Marzy mi się, żeby bez chodzenia po podejrzanych straganach i
> dzwonienia po poznanych pokątnie rzeźnikach
Targ, o którym piszę, jest miejski - tzn oficjalny i bardzo porządny,
pod kontrolą weterynaryjną - przy ul. Seminaryjskiej.
> móc dostać móżdzek
> cielęcy, grasicę, policzki czy ogony wołowe, kości szpikowe i inne
Gdy się wybiorę, to popytam o te specjały :-)
> tego typu wynalazki. Szczytem mało popularnego i jednocześnie łatwo
> dostępnego typu mięsa jest podgardle wieprzowe.
Nie jest takie znowu mało popularne, przynajmniej w moim regionie.
> Skoro w supermarkecie mogę dostać małże św. Jakuba albo szynkę po
> 200zł za kilogram, to czemu jest taki problem z małym ogonkiem? ;)
>
Wieprzowe ogonki, ozorki, flaki, podgardle kupuję w Makro, ale
rzeczywiście np o móżdżku cielęcym, grasicy, wołowych ogonach itp to
można tylko pomarzyć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |